Błotnistą ulicą uciekał człowiek, a za nim UB. Było dużo nieprzyjemnych historii - Tadeusz Ziętek - fragment relacji świadka historii z 13 marca 2018
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, UB, powojenne historie Błotnistą ulicą uciekał człowiek, a za nim UB. Było dużo nieprzyjemnych histroii Zapamiętałem też takie wydarzenie, jak na Lotniczej, w prawo idąc, w stronę Piask, tą błotnistą ulicą uciekał człowiek, i [za nim] po cywilnemu, to na pewno [ktoś] z UB.
No niestety daleko nie uciekł, chociaż leciał zygzakiem. Myśmy się przyglądali będąc za grupą tych milicjantów. No i został zastrzelony. Tak mówili starsi, że to byli, jak ich nazywali z UB, bandyci. Też widziałem takie wydarzenie, bo siedziałem na schodkach przed budynkiem, w niedzielę, kiedy podjechała taksówka i zatrzymał ich człowiek. Jak wysiadł, no to uderzył go pięścią w twarz. Kilka ciosów mu zadał, ten obsunął się. Kto to był ten kierujący tym samochodem? Kto to był ten, który go uderzył? Trudno mi powiedzieć, bo ten ktoś zniknął, uciekł. Między budynki gdzieś poleciał, w stronę Lotniczej, tej jeszcze będę nazywał błotnistej, bo taka była. To takie wydarzenia. Jak żeśmy szli do szkoły, to nauczyciele nas do szkoły zaganiali, żeby tego nie oglądać. Na Żelaznej była szkoła piętnasta, i że leżał też [niedaleko] człowiek zabity. Kto to był? Trudno było powiedzieć, może ktoś, kto był, jak to się mówi –w podziemiu. To było przy starym, już nie używanym, nieczynnym, wapniaku, czyli to była fabryka do wypalania wapna. Dzisiaj, to jest ulica Kręta. A dalej, to już był względny taki spokój.