Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Biedota żydowska w przedwojennym Lublinie - Mira Shuval - fragment relacji świadka historii z 29 grudnia 2006

Na Nadstawnejwiększość to było biedoctwo, żyli w ciężkich warunkach. Mówili, mówili... na całym świecie przylepili nam, że Żydzi są brudni. To nie jest prawda. Ale były oczywiście rodziny, że żyli w takich ciężkich warunkach, że nie mogło być czysto, bo warunki były takie ciężkie. Nie było gdzie się umyć, nie było ubikacji, trzeba było [przejść] na trzecie podwórze. U nas był taki ogromny dom na Nadstawnej. Sześćdziesiąt lokatorów. To trzeba było przejść dwa podwórka, żeby przyjść do [ubikacji]. Tak to było. No, to były ciężkie warunki, jak i nie mieli na odżywianie, nie mieli w co się ubrać. Były bardzo ciężkie warunki. Ja, żeby się uczyć musiałam pracować, dałam lekcje, leciałam z lekcji do lekcji. I moje lekcje to nie był problem, ja zrobiłam to wszystko prędko i dobrze. To były ciężkie warunki. Na ulicy Nadstawnej, Targowej, Cyruliczej, jeszcze tam kilka ulic co było, biedni ludzie tam mieszkali. Kto byli bogaci? Właściciele domów. To nie było jak teraz, że każdy ma, kupuje te mieszkanie. Jak teraz w Polsce jest, to ja nie wiem. Tutaj w kraju każdy ma swoje [mieszkanie]. Biorą mieszkania na zapłaty, [na kredyt]. To tylko studenci, [którzy] uczą się w Tel Awiwie, w Jerozolimie to biorą pokój, mieszkanie i płacą. Ale tak, to każdy ma swoje mieszkanie. Tam tego nie było.

Relacja z 29 grudnia 2006

Słowa kluczowe