Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zabawy na śląskich weselach - Józef Wiśniewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Oczepiny były o północy. To się odbywało uroczyście. Ale takich głupich zabaw jak się teraz na weselach stosuje, to raczej nie było, takich wygłupów. Wesele traktowało się z wielkim dostojeństwem, bym powiedział. Bo teraz to się bardziej przeradza w zabawę młodych ludzi na weselach. Przynajmniej, na których ja byłem ostatnio, na trzech, to tak mi się wydawało, że główny rej wodzą ludzie w wieku 20 do 30 lat. Zresztą jest jedna rzecz, która w tej chwili niestety schodzi na margines...

Czytaj więcej

Wujenka - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii Tekst

Wujenkę mam z Łazisk i wujenka przedwczoraj u mnie była. Miałam osiemnaście lat, jak wujenka za mąż wychodziła. Jak patrzę teraz na wujenkę to widzę ją jak była młodą. Miała sześć druhen, teraz druhny są nie modne a wtedy były. Druhenki były ubrane ładnie na biało. Każda miała kwiatuszek w ręku i wianuszki na głowie. Chłopcy byli na granatowo ubrani, ładnie. Wstążeczki takie ładne pamiętam. U Bernardynów w Lublinie ślub brała, a wesele było na Krakowskiem Przedmieściu pod 49. Pamiętam,...

Czytaj więcej

Na weselu wszyscy pili z jednego kieliszka - Bronisław Bida - fragment relacji świadka historii Tekst

Tak, bo jeszcze kiedyś to takie były mody, że jak miałem jakieś z osiem lata wtedy, jeszcze dziećmi śmy byli, to jednym kieliszkiem łobczęstowały całe wesele. […] nawet ciekawe je. Jak se spomne to nawet pamiętam tak pare wesel. Byłem taki jeszcze do szkoły nie chodziłem. To ludzie przy ścianie mieli ławki, siedzieli i jeden... Taka gosposia miała w fartuchu nakrajane pirogi, a z przodu szed z jednym kieliszkiem i częstował wódko. Jak się ten napił to tak tym kieliszkiem...

Czytaj więcej

Nauka gry na skrzypcach - Bronisław Bida - fragment relacji świadka historii Tekst

Można powiedzieć, że sam [uczyłem się grać], bo pierwsze mi tam sąsiad pokazał, że jile głosów je na jednej stronie i już łod tej pory zaczełem nagrywać sam różne kawałki. A później jeszcze tu taki słynny był skrzypczysta Radaj i słyszał moje granie i powiedział, że szkoda żeby sie nie uczyć z nut. No i wzioł mie uczył z nut, już grałem pare kawałki z nut. Ale później nie było czasu i tak może z pięć razy aby byłem u...

Czytaj więcej

Przenosiny panny młodej - Leokadia Prokopczuk - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Najwięcej to szła panna młoda do młodego tak […] ale wesele było w dwóch domach […] najpierw było u niej wesele a później już tam u pana młodego. I brali jej cały nazywali posag, kiedyś nazywali jado przedane już, kufer czy skrzynie na wóz stawiali. Przebierali się chłopaki co byli na weselu, brali kołowrotek albo take przeńślice […] i już jado, a co ukradły u tej dziewczyny, o na zbytki –czy prosie czy kota, czy kure ukradły jeszcze, no. […]...

Czytaj więcej

Teściowa dawała pannie młodej miotłę do zamiatania - Elżbieta Wójtowicz - fragment relacji świadka historii Tekst

A następna sprawa, jak pojechała [panna młoda] czasami jakieś przeszkody robili zanim weszła do domu, ale było też tak u nas, chociaż może nie wszędzie, że jak przyjechała synowa, już ją tam przyjęli, to wtedy teściowa dała jej najpierw, pierwsza rzecz dała jej miotłę i żeby ona pozamiatała izbę. Nie wiem co to miało znaczyć, czy teściowa chciała wypróbować jaką ona jest, jaką będzie gospodynią, czy będzie czysta. W każdym razie tak przestrzegano młodych, jeżeli teściowa ci da miotłę to...

Czytaj więcej

Wesele na Śląsku - Józef Wiśniewski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Wesela miały swoje tradycje, które jeszcze grubo po wojnie funkcjonowały w tym kształcie, o którym powiem. W przeddzień wesela, w wieczór poprzedzający ślub, wszyscy do tego czasu gromadzili różne uszkodzone porcelanowe talerze, kubki, wszystko co było z porcelany. U nas to było tym bardziej łatwo, że obok nas, bliziuteńko, 500 metrów od mojego domu, była fabryka porcelany Bogucice, Bykowina. Bogucice, bo to była jedna dyrekcja, znana zresztą fabryka porcelany i tam z tych odpadów wyrzucanych na zewnątrz, takie pęknięte talerze,...

Czytaj więcej

Wesele u protestantów - Mateusz Wichary - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Na pewno na takim ślubie protestanckim za punkt honoru sobie protestanci dają żeby się nie upić. I to jest podstawowa rzecz, także myślę, że jeśli ktoś przyjdzie i zakłada, że tutaj będzie ostre picie, no to się rozczaruje niestety. Różnie to bywa zresztą, nawet są takie śluby, że w ogóle nie ma alkoholu pod żadną postacią, ewentualnie może toast szampanem i na tym się zakończy. Są takie śluby, że gdzieś tam jest może trochę wina, może jakiegoś, nie wiem, nalewki...

Czytaj więcej

Zwyczaje weselne - Czesława Mitrus - fragment relacji świadka historii Tekst

Talerz się stawiało, chusteczką się przykryło, goście prezentów nie dawali. A jak tam były prezenty to kładły kolo talerza, a każdy rzucał tam parę złoty, a przeważnie sobie rozmieniali na drobniejsze i dru..., starosta ze starościno koło tych młodych. Starosta miał wódkę, starościna zakąskę i kieliszków było dwa i nalewali. A te które rozmieniały pieniądze, no to wiesz, chciały więcy wódki wypić to dawały drobniejsze, i... i oczepiny były. A później jak już był koniec, no to młode pieniądze wszystkie...

Czytaj więcej

Chleb i miód - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak był chleb, znaczy był kwadratowy raczej był taki kwadratowy jak to w blachach był pieczony, to na tym chlebie wykrawano takim, okrągłe takie kółeczka nieduże takie, takie niby obwarzaneczki. I dwa, i jakby brat to wykrawał to brat, ale jeżeli nie było brata to wykrawały to drużby. Tylko drużby jak przyjechały to musiały mieć swoje noże, bo noża w tym domu nie dostali, nie wiem czego. [...] I późni druhny z na tych na tych yyy na tych tych...

Czytaj więcej