Jak nas wyrzucili z mieszkania nie czułem nawet strachu. Nie. Po prostu to spadło jak z nieba. Nikt się tego nie spodziewał. Oni chcieli gdzieś mieszkać i oni musieli wziąć jakieś nazwiska, bo oni nie wchodzili do wszystkich domów. Musieli wziąć jakieś nazwiska, gdzieś tam, do kogo pójść. Ja pamiętam tylko, jak przyszli, przeszli przez mieszkanie, patrzyli się na mieszkanie. I potem: „You’ve got five minutes or fiveteen minutes. Out you go!”. I ten oficer to był dla mnie jak...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "wyrzucanie Żydów z mieszkań"
Mieszkaliśmy na Narutowicza, obok tej szkoły, co chodziłam. Później zaczęli wysiedlać z Narutowicza. Ojciec dostał kulę w nogę, był w szpitalu, poszłam do ojca, jak przyszłam do domu, to mama mówi, że wysiedlają nas, dają nam tylko dzień. Dokąd wziąć ojca? Nie wiedzieliśmy, nie mieliśmy mieszkania. Przede wszystkim wzięliśmy trochę rzeczy, trochę wartościowych rzeczy mieliśmy, trochę złota, trochę tego i poszliśmy do babci – babcia była na Rynku wtedy. Później przyszła moja koleżanka, z którą chodziłam razem do szkoły –...
Na Zamojskiej mieszkaliśmy, aż trzeba było wyjść i żeśmy poszli, pierwsze to było nie na Czwartek, to był taki koniec Lubartowskiej, początek Lubartowskiej był taki plac, nie pamiętam jak się ta ulica nazywała, taki rynek, i tam mieszkał mój wujek, brat mojej mamy, tośmy do nich poszli, bo nie było gdzie. Nic żeśmy nie wzięli prawie. Ile można było wziąć? Minimum rzeczy, tyle co można było unieść. I później od nich żeśmy poszli na Czwartek, ale coś razem z nimi,...
Jak pamiętam wybuch wojny? To było w sobotę. Bombardowali Lublin. Magistrat i Bramę Krakowską. To było w sobotę. I zaczęła się wojna. Ona od razu była straszna, od razu. Jak tylko wkroczyli, kogo spotkali po drodze, zabijali. Przecież [od początku] był ocer samego początku... ale było jeszcze możliwe. Kiedy zobaczyłam pierwszego Niemca? Osiemnastego [września], przez okno. Motocyklami wkroczyli... Mordercy. Myśmy się przenieśli jeden raz tylko. Na ulicę Furmańską pod [numerem] szóstym. Z naszego domu na Furmańską pod szóstym. [Niemcy] wyrzucili...
poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, projekt Lublin. Pamięć Zagłady, Żydzi, okupacja niemiecka Wyrzucenie z mieszkania przy ul. Narutowicza 20 i przeprowadzka na teren getta Mieszkałam na Narutowicza [20]. Wysiedlili nas, wyrzucili nas z mieszkania na ulicę Lubartowską. Mieszkaliśmy na Lubartowskiej 2, niby to miało być to gieto. Później okazało się, że ta strona nie będzie gietem, tylko ta druga strona. I zamieszkaliśmy u wujka, który się nazywał Jakub Waksman, na ulicy Złotej 5, ja myślę, i mieszkaliśmy u niego jakiś dosyć...
Wybuch wojny zastał mnie w Lublinie w domu. Myśmy wszyscy słuchali radio, czytali gazety i nie przypuszczali, [co się wydarzy]. Wstajemy rano i słyszymy przez radio, że Niemcy, to było gdzieś na Śląsku, zapomniałam jak ta miejscowość się nazywała, [Niemcy] przerwali tę granicę, i nie było co przegrać, przeszli przez szlaban i ludzie zaczęli uciekać przed nimi. Pierwszych Niemców w Lublinie ja zobaczyłam, nie pamiętam dokładnie daty, ale gdzieś koło 19, 20, 21 września.Jakie wrażenie robili [żołnierze niemieccy]? Więc przede...
poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, projekt Lublin. Pamięć Zagłady, Żydzi, wyrzucanie Żydów z mieszkań, getto na Podzamczu Wyrzucanie Żydów z mieszkań i stopniowe zawężanie granic lubelskiego getta Byliśmy na ulicy i są te horns, trąby – żeby wszyscy Żydzi się zebrali, gdzie nie stoją, gdzie nie są. Dają im dwadzieścia minut, żeby iść na Plac Grodzki, za Grodzką Bramą. Jak tylko się wchodzi, z drugiej strony Grodzkiej, tam, po prawej stronie, był duży, pusty plac. I tam chcieli, żeby wszyscy Żydzi...
Najokropniejsze były wspomnienia jak przyszli wysiedlać Żydów. Oni się gdzieś chowali po kątach, a dozorczyni chodziła i wskazywała gdzie się Żydzi poukrywali. Ukraińcom, bo to Ukraińcy przychodzili. Umundurowani. Jakiś esesowiec ich prowadził.
Jeszcze wtedy naprawdę nie wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało. Ponieważ babcia była sama i miała większe mieszkanie, tośmy się przeniosły do babci. Potem była pierwsza wizyta – przyszli Niemcy, szukali, szukali, zabrali futra, mamy futra, babci futro i zabrali tego kanarka. Znaczy tego kanarka nie zabrali od razu. Oni powiedzieli, że przyjadą po tego kanarka, bo nie mieli miejsca dla niego. Za dwa, trzy dni przyjechali i zabrali. Na razie na tym to się skończyło. Kazali mężczyznom stawić się na...
Jak Niemcy wkroczyli do Lublina, to było wszystko... Czy to ja mam opowiedzieć czy się to wie? Opowiedzieć. To zaczęli strzelać, zaczęli bić i zaczęli od Żydów. Czas jakiś przeszedł, że jeszcze sklep nasz był otwarty i można było jeszcze handlować. I ojciec mój chodził do sklepu i my też. Ale do szkoły więcej nie mogłam chodzić. Po jakimś czasie, 18 września wkroczyli Niemcy do Lublina. 18 września wkroczyli Niemcy do Lublina i zaczęło się to, co się zaczęło. Ja...
Straszne to było, gdy Niemcy wymordowali ten Lublin żydowski. Było to getto robione na Starym Mieście, tam gdzie Grodzka, tam gdzie ulica Rybna, Noworybna, Lubartowska, to wszystko były domy zamieszkiwane przez Żydów. No a potem ich wypędzono na ulicę Lipową do baraków, selekcja, zabrali im co tylko można było i na Majdanek i do pieca. Wcześniej Żydów wyprowadzono z mieszkań na ulicy Chopina i zniszczono. A więc te ich mieszkania przekazano Niemcom, z tym że tylko lepsze mieszkania. A tak...
Oczywiście pamiętam jaki obszar zajmowało getto w Lublinie. Mógłbym go, to co jest zburzone, narysować na planie miasta z pamięci. I to co jest niezburzone, bo część nie została zburzona, to jest też łatwe do wskazania. Mógłbym to zakreślić chociaż getto lubelskie nie było ogrodzone. Nie było ogrodzone. Ogrodzone było dopiero na Majdanie Tatarskim i to jest informacja, która jest rzadko podawana bo przeważnie jest przekonanie, że Żydzi z getta zostali wysiedleni na Majdanek. Do getta można było wejść, z...