Poszedłem wcześnie do szkoły, dwa lata wcześniej niż był obowiązek. Miałem wtedy sześć lat. Szkoła znajdowała się kilometr od wsi, w której oczywiście wtedy mieszkaliśmy. W szkole jak była przerwa to wychodziłem na powietrze i razem ze wszystkimi biegaliśmy.Nauka u mnie dobrze szła, żeby źle szła to bym nie zrobił matury. To była siedmioklasowa szkoła, a później trzeba było już iść do gimnazjum mieszczącego się w mieście Głębokie. Skończyłem gimnazjum i zdałem „małą maturę” jeszcze przed II wojną światową. To...