To było bardzo groźne, ten lej miał sto, chyba, dwadzieścia kilometrów kwadratowych, taki potężny. Dlaczego ten lej jest groźny? Dlatego, że jak się obniża zwierciadło wód, mimo że w studnie głębiej zanurzy się tą pompę, to zanieczyszczenia są ciągnięte. W pewnym momencie zatrudniliśmy pana profesora Michalczyka – profesor Zdzisław Michalczyk jest hydrogeologiem na UMCS- ie, tam pracuje –jako kierownika Działu Hydrogeologicznego w MPWiK-u. I jego zadanie polegało na tym, żeby co roku dokonać bilansu, tego co od Pana Boga spadło....
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "stacja wodociągowa Sławinek"
znaczenie wody, wodociągi lubelskie, znaczenie wody dla miasta, inwestycje MPWiK, rozwój MPWiK, studnie, stacje wodociągowe Wieloobszarowy zespół stacji wodociągowych zapewnia odpowiednie parametry wody w całym mieście Trzeba powiedzieć, że tak dynamiczny rozwój przemysłu i rozwój miasta spowodował, że trzeba było jakoś tą sytuację opanować. Przystąpiliśmy z jednej strony do projektowania i wykonania Prawiednik. Później projektowania i wykonania Wilczopola. Prawiedniki na początku lat siedemdziesiątych powstały. Powstało tam osiemnaście studni na terenie obok zbiornika Zalewu Zemborzyckiego. I to było ogromne źródło, około...
Sytuacja zmieniła się bardzo mocno w roku 1989, kiedy przeszliśmy już na gospodarkę rynkową. Nagle nastąpił szok, katastrofa dokonała się w sprawach wodociągowo-kanalizacyjnych. Mianowicie o co chodzi? Wcześniej dopłacało się do wody mieszkańców i ścieków. Prezydent miasta dawał określone pieniądze. Ludzie płacili tam dwadzieścia trzy grosze za wodę i podobna kwota za ścieki. Grosze. Oczywiście, to nie pokrywało żadnych kosztów. Przemysł płacił, już zaczął płacić takie ceny, jak wynikają z rachunku, ale później, jak to się urynkowiło, to okazało się,...
Ja akurat przyszedłem do pracy, jak rok rządził prezes Fijałka. To był człowiek, który bardzo wiele poświęcił technice. Był typowym prezesem technicznym, który interesował się nowościami, zmianami. Wszystkie urządzenia techniczne chciał porównywać nie do tego, co u nas, tylko do tego, co gdzieś tam w świecie, w Europie. Tak że jak ja zaczynałem, to do dzisiejszego momentu praktycznie były wyremontowane, pozmieniane, poprzerabiane wszystkie obiekty. Od ujęć przez stacje –wszystko na nowych urządzeniach. Pewne rzeczy wymusza sytuacja, na przykład zakład energetyczny...
A jeżeli chodzi jakość wody, mamy jeszcze wiele w Lublinie do zrobienia. Dlatego, że w tej chwili, jest taka sytuacja – że my mamy swoje ujęcia podstawowe: Sławinek, Prawiedniki, Wilczopole, Wrotków, Bursaki, Dziesiąta. I ileś tam studni awaryjnych, które stale pracują w sieci. Przy czym jest sprawa taka - pracują również studnie w zakładach spirytusowych, pracowały zarówno w cukrowni, jak i w wielu innych miejscach. Jedne są wyłączone, inne nie. Ale kontroli ilości poboru nie ma. Kontroli jakości nie ma....
Jeżeli chodzi o ten moment, kiedy przyszedłem do pracy, to były tylko ujęcia Wrotków, Centralna, Dziesiąta i Sławinek. Pozostałych ujęć nie było. Miasto miało jedną strefę. I to powodowało straszliwe braki wody w niektórych rejonach. Dlaczego tak się dzieje? Przez usytuowanie Lublina, czyli bardzo zróżnicowany teren. Od rzędnej sto sześćdziesiąt pięć do rzędnej ponad dwieście trzydzieści pięć, czyli to jest siedemdziesiąt metrów. Jest problem. Tam, gdzie w dolinach rura płynie, to jest problem ze zbyt dużym ciśnieniem, bo instalacja domowa...
Woda bardzo dobrej jakości, bez żadnego uzdatniania, to jest woda z Prawiednik, z Wilczopola, z Dziesiątej. W zasadzie tylko dawny ten środek Centralna i na Sławinku, to dwa ujęcia, gdzie jest odżelazianie. Ale od czasu, kiedy te dwa filtry Culligana, amerykańskie, zastosowaliśmy, i od czasu, kiedy zmodernizowaliśmy na Sławinku tą stację uzdatniania wody, jest lepiej. I do tego jeszcze amerykański system stałego poziomu, żeby prędkość filtracji była jednakowa, i jest woda idealna. Można wszędzie z powodzeniem wodę z kranu pić...
Największym wyzwaniem jest zazwyczaj uruchamianie obiektów po modernizacjach. Takim pierwszym wyzwaniem było uruchomienie „Sławinka", uruchamianie uzdatnialni, bo tam były problemy - filtry nie chciały pracować tak, jak było to w projekcie. Okazało się, że za mało jest jednego złoża, trzeba było dosypać złoże. To dla mnie najlepsze momenty, ja lubię właśnie takie jakieś działania - jakaś awaria jest, coś nowego. Teraz wzięliśmy taki nowy obiekt na Mełgiewskiej - to jest taki obiekt po dawnym FSC. Trzeba było ten obiekt doprowadzić...
Czy w ogóle musimy wodę uzdatniać? Są trzy aspekty uzdatniania wody - aspekt zdrowotny, aspekt gospodarczy i aspekt technologiczny. Jeżeli byśmy brali pod uwagę tylko aspekt zdrowotny, no to wodociągi mogłyby pozamykać „Sławinek" uzdatnialny i na „Centralnej", ponieważ Światowa Organizacja Zdrowia dopuszcza picie wody o zawartości żelaza do pięciu miligramów, a manganu do zero pół miligrama. Nasza woda, surowa, zbiorcza na „Sławinku" jest około półtora miligrama, na Centralnej około jednego miligrama, więc jeżeli chodzi o zdrowotność nie ma przeciwwskazań. No,...