Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Psia Górka - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pamiętam tak zwaną Psią Górkę, gdzie handel był ożywiony. Tam można było buty sobie kupić, spodnie sobie kupić, ale to były wszystko rzeczy używane, odświeżane i za bardzo tani grosz sprzedawane. Jak się wchodziło Bramą Krakowską na teren Starego Miasta to było po lewej stronie. Rzeczywiście to było takie duże wzgórze z jednej strony, z drugiej strony spadało ostro w dół na ulicę Kowalską. To była tak zwana Psia Górka, to był taki bazar powiedzmy współczesny, gdzie były skromne rzeczy,...

Czytaj więcej

Mieszkanie przy ulicy Rybnej 4 w Lublinie - Danuta Warmowska - fragment relacji świadka historii Tekst

[To była] Rybna 4, a [numeru] mieszkania to nie pamiętam. W każdym razie to było na parterze, jak się wchodziło, to po lewej stronie. I prosto były drzwi. To to pamiętam. A jeszcze był w tym budynku sklep taki spożywczy, Żyd go prowadził. I tam jak coś się poszło kupić, to na zeszyt jakoś tam się wpisało. No, jak to dziecko, ja przeważnie [chodziłam], Żyd mnie zawołał, po co [przyszłam], dał mi, ale w zeszyt wpisywał, że to chciałam i...

Czytaj więcej

Sklepy i handel żydowski w przedwojennym Lublinie - Serafin Saj - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Taki sklep na Zamojskiej, bo w tamtym czasie tak się ulica nazywała, to do jednego zawsze zacząłem chodzić, nazywałem ją „Bułeczka”, była taka okrągła, ładna i tak dalej, bo przeważnie sklepy były w rękach żydowskich. No, były sklepy spożywcze, herbaciarnie tak zwane, to tak się nazywało, a tak to może już ja ich nie pamiętam, w każdym bądź razie handel przeważnie był w rękach żydowskich. Targowisko było nie za Bramą Krakowską, tylko między Świętoduską a Lubartowską. Tak zwana była Psia...

Czytaj więcej

Ulica Szeroka i dzielnica żydowska w Lublinie - Bogdan Stanisław Pazur - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Nazywam się Bogdan Stanisław Pazur, syn Stanisława i Anieli z domu Górniak, urodziłem się 19 grudnia 1934 roku w Lublinie „na Żydach”. „Na Żydach” to znaczy przy ulicy Krawieckiej 2, bo tak to się kiedyś mówiło. Była to kamienica na rogu Zamkowej 1 i Krawieckiej 2. Zamkowa to ulica biegnąca od Bramy Grodzkiej do zamku, jak sama nazwa wskazuje, i pierwsza ulica w prawo – to była ulica Krawiecka. W lewo to była Psia Górka, a dalej Szeroka. Najbardziej ekskluzywna...

Czytaj więcej

Psia Górka - Halina Sołtys - fragment relacji świadka historii Tekst

Psia Górka, to tam Żydówki sprzedawały placki różne. To był handel, ale nie tak jak…, bo handel był większy na Świętoduskiej. A Psia Górka, to tam właśnie bób sprzedawały, różne takie. Miały garnek z bobem, zasłaniały jakimś nakryciem, żeby był ciepły. Zresztą były jakieś maszynki. One gotowały tam, by on był gorący, tak że gorący można było kupować nawet. Tam teraz nic nie ma właściwie, plac jest pusty. To się nazywało Psia Górka. I tam schody do [ulicy] Kowalskiej schodzą...

Czytaj więcej

Psia Górka - Maria Szydłowska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Po podwórkach wołali: „Handel! Handel!”. Do mego taty zaglądali: „Może pan ma stare buty?”. Czasem ojciec tam wyciągał jakieś i sprzedawał, ale to było pięćdziesiąt groszy, trzydzieści groszy. Oni to zbierali, zanosili do szewców, reperowali, malowali i sprzedawali na tak zwanej Psiej Górce. Psia Górka to była na Starym Mieście, jak się przez Bramę Krakowską wchodziło, po lewej stronie. Wszystko, co się kupowało jako używane w mieście, tam było przystosowane do sprzedania i widocznie jakoś handel tam szedł, bo do...

Czytaj więcej

Psia Górka - Kaliksta Socha - fragment relacji świadka historii Tekst

Psia Górka to była taka górka. Faktycznie była górka. To od Kowalskiej chyba szła do góry. W stronę Bramy, i tam od strony Kowalskiej i od strony Nowej. Ale od Nowej z tyłu tam od tej ta uliczka. I tam sprzedawali takie różne stare rzeczy. Żydzi sprzedawali po prostu. Przeważnie Żydzi handlowali. Mieli taki rynek żydowski. To przed wojną było. Taki żydowski rynek to był. Psia Górka.

Czytaj więcej

Psia Górka - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii Tekst

Psia Górka się mieściła od placu tutaj na Starym Mieście, Grodzką ulicą, nie Grodzką, przepraszam – Rybną, jak się kończyła Rybna krótka ta uliczka, to tutaj były, nie były, już nie pamiętam, chyba były schody do zejścia na Kowalską ulicę i tutaj był taki plac i tutaj była taka Psia Górka – używane rzeczy sprzedawali tam, różne buty, takie, no używane rzeczy, tak się nazywała Psia Górka to pamiętam. Tak że to było taka, no i Rybna dochodziła do Lubartowskiej,...

Czytaj więcej

Getto w Lublinie - Teresa Szmigielska - fragment relacji świadka historii Tekst

Od chwili kiedy utworzyli getto to przez środek ulicy były druty kolczaste. To była granica getta. My mieszkaliśmy na ulicy Rybnej akurat jak się idzie od strony Rynku to po lewej stronie. Po drugiej stronie mieszkali Polacy, to tych ludzi usunięto stamtąd. A myśmy zostali bo getto miało granicę przez środek naszej ulicy, ale szło w kierunku właśnie Bramy Grodzkiej. Także było to getto i pilnowali tych drutów taka jakaś brygada ukraińska na usługach Niemców. Nie była to granatowa policja...

Czytaj więcej

Życie się toczyło na ulicy - Bogdan Stanisław Pazur - fragment relacji świadka historii Tekst

Życie się toczyło przede wszystkim na ulicy - wystawali wszyscy przed domami, siadali na ławeczkach, na stołeczkach. Już w marcu, jak zaświeciło pierwsze słońce, to wychodzili ludzie starzy, grzali się, grzali kości na słońcu, przed bramami. Żydzi hołdujący tradycjom starozakonnym - w chałatach, pejsaci, w krymkach na głowie. Zresztą dokuczaliśmy im najbardziej. Wszystko toczyło się na ulicy. Handel też. Były sklepy, kawiarnie, piwiarnie, ale na ulicy, tutaj w Bramie Grodzkiej po lewej stronie była sodówka, miała ją pani Arbuzowa, sprzedawała...

Czytaj więcej

Mieszkałem na rogu ulicy Zamkowej i Krawieckiej - Bogdan Stanisław Pazur - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Mieszkałem na rogu ulicy Zamkowej i Krawieckiej. W tej chwili obie znikły z planu Lublina, ale do 1939 roku odgrywały one ważną rolę w mieście, z uwagi na duże skupisko ludzkie. Najwięcej tam było Żydów. Jak się ktoś pytał: "Gdzieś się urodził?" "Urodziłem się na Żydach". To się już utarło takie powiedzenie, bo rzeczywiście, przy ulicy Krawieckiej mieszkało tylko cztery polskie rodziny, a ulica była bardzo zagęszczona, sporo budyneczków, budek, także mieszkańców - obywateli polskich pochodzenia żydowskiego - było bardzo...

Czytaj więcej

Bronowice międzywojenne - Alicja Morawiecka - fragment relacji świadka historii Tekst

Lublin mojego dzieciństwa to był Lublin robotniczy. Dla nas wyjście na Krakowskie Przedmieście, na Stare Miasto, to była wielka okazja. Pamiętam, że na Starym Mieście byłam dwukrotnie do 12 roku życia. Tam były sklepiki żydowskie i tam było najtaniej. Kupowaliśmy buty i pamiętam, że bardzo zmęczyło mnie to targowanie. Trzeba się było targować - to był cały rytuał - zaczynało się od pewnej sumy, której żądali sprzedający. Moi rodzice podawali cenę o wiele niższą, a potem dochodzono do ceny ostatecznej....

Czytaj więcej