Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Wizyty w Polsce i przyjazd do Hrubieszowa po latach - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja byłam pierwszy raz w Polsce, po wyjeździe, w siedemdziesiątym szóstym roku. Ja przyjechałam wtedy nie jako turystka, ale ja pracowałam w takim międzynarodowym centrum pomocy krajom rozwijających się. To znaczy tak: Azja, Afryka, Południowa Ameryka. I ponieważ Izrael miał dużo doświadczenia w kibucach, więc było to centrum z ramienia jakiejś gałęzi United Nations, ONZ-u. I to było centrum międzynarodowe, jak mówię, jego stolicą był Tel Awiw. I ja pracowałam właśnie tam jako pomocnica do dokumentacji. Ponieważ ja skończyłam socjologię,...

Czytaj więcej

Moje losy po zakończeniu II wojny światowej - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii Tekst

Była jakaś rodzina z dzieckiem małym, które się urodziło podczas wojny. Jeszcze było kilku Żydów. I spytali się mnie: „Ty znasz Jezierzany?”, ja mówię „Pewnie”. Bo ja tam byłam pół roku, no ale znam. A u Żydów ma być dziesięć osób przy każdej modlitwie. To mi powiedzieli: „Tak, to idź, znajdź i przyprowadź dziesięciu Żydów”. No i ja kręciłam się pół dnia. Ale Żydzi już nie szli z opaską i domy już nie były malowane. Przyszłam, nie znalazłam nikogo. A...

Czytaj więcej

Przyjazd z wycieczką do Polski w 1988 roku - Jakub Guterman - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Po raz pierwszy do Polski przyjechałem w osiemdziesiątym ósmym roku – była zorganizowana wycieczka młodzieży Haszomer Hacair, młodzieży licealnej z całego świata, było jakieś stu dwudziestu ludzi – i zaproponowano mi, żebym się włączył do tej delegacji. I wtedy pojechałem. To wiele nieprzespanych nocy przedtem było, bo tyle lat już nie widziałem Polski, tyle lat już nie byłem w Płocku. Ten park, te Tumy, tą Wisłę w Płocku z katedrą to już widziałem jak przez mgłę. I trochę się tego...

Czytaj więcej

Jak wyglądało życie w Polsce? - Maria Butowicz-Romualdi - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak wyglądało życie w Polsce? Najpierw nas skierowano z Białej Podlaskiej do Lipian. Lipiany, to wówczas był taki punkt repatriacyjny. Było tam bardzo dużo Ukraińców i jeszcze sporo Niemców. Tak, że wieczorem słyszałam tylko mowę ukraińską i niemiecką. Na moje nieszczęście trochę tego niemieckiego musiałam wkuwać w szkole rosyjskiej i słyszałam, jak Niemcy mówili: „O, nawet Moskali przyjęliśmy, ale ich tu najechało”. Jak to Niemcy. W każdym bądź razie nie było to przyjemne. Mieszkań żadnych nie było. Mojej mamie krewni...

Czytaj więcej

Wyjazd do Polski w ramach łączenia rodzin - Maria Butowicz-Romualdi - fragment relacji świadka historii Tekst

W [19]56 ja i mama złożyłyśmy dokumenty. I kilka innych rodzin też składało dokumenty. Trzeba było czekać, chodzić tam pieszo, bo nic nie jeździło w tamtych czasach. Ja chciałam koniecznie do ojca. Brat już miał żonę, malutkie dziecko. Dlaczego on nie wyjechał? Nie wyjechał tak szybko, bo dziecko było malusieńkie, a nasza podróż do pociągu, to był koszmar. W radiu zawsze podawano, kiedy są manewry, a jak są manewry, to nie ruszaj się człowieku, bo cię mogą zastrzelić, bo to...

Czytaj więcej

Przyjazd do Polski w 1983 roku - Aleksander Słobodkin - fragment relacji świadka historii Tekst

Dopiero w [19]83 zdecydowałem się na przyjazd do Polski po raz pierwszy, aby zobaczyć kolegów ze studiów. Pamiętam, że miałem trochę pietra. Siedziałem w tym samolocie Air France, spojrzałem przez okno i zobaczyłem takiego żołnierza z pepeszą. To była pierwsza rzecz, którą zobaczyłem przez okienko samolotu. Myślę sobie: „Jeszcze jestem we Francji w tym samolocie. Wysiadam czy nie wysiadam?”. Wysiadłem, uprzedziłem tylko jedną osobę, była cała grupa znajomych kolegów, którzy na mnie czekali i od tego czasu praktycznie przyjeżdżam co...

Czytaj więcej