Za dwa dni ja już pracowałam na tym folwarku. Każdy musiał pracować. Moja siostra jak przyjechała ze Lwowa, to u tej rodziny było bardzo ciasno, dlatego że z całej okolicy zrobili getto w Lubaczowie. To gdzie był jakiś pokój, wszystko było zajęte. To ona wyszła trochę z miasta i widziała na jakimś domu szyld „Mieszkanie do wynajęcia”. Weszła i pytała się, że ona szuka mieszkania. I pokazali jej, mówi: „Nawet będzie Pani mogła u nas mieć mleko, mamy krowę i...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Pomorski (gospodarz z Lubaczowa)"
Pewnego dnia ta pani odpowiedzialna za wszystkie dzieci, zwołała nas i powiedziała tak: „Słuchajcie dzieci, my tu mieszkamy koło linii kolejowej. I dniem i nocą jadą wagony, wożą Żydów, nie wiadomo dokąd i nikt nie wraca.” Ja pamiętam te słowa: „Nikt nie wraca.” Na mnie to zrobiło ogromne wrażenie. Co znaczy „Nikt nie wraca”? Co jest z tymi Żydami? I ja poleciałam do siostry, było niedaleko, i powiedziałam: „Słuchaj, pani Frenklowa nam powiedziała: «Wożą Żydów dniem i nocą i nikt...