wojsko Z pracą po wojnie było ciężko, czepiałem się wszystkiego, aż trafiłem do wojska Z pracą również było ciężko, bo pracy nie można było dostać dla młodego chłopaka, więc ja czepiałem się wszystkiego, co można było. Nawet z kolegą ze spółdzielnią ogrodniczą zawarliśmy umowę i zbijaliśmy skrzynki. Oni przywozili nam gotowe elementy drzewa, dopasowane, a my zbijaliśmy skrzynki. Bo trzeba było coś robić, z czegoś trzeba żyć. Przecież nie mogłem patrzeć, że matka też nie miała z czego. I to...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "kompania górnicza"
Powróciłem z wojska, no i trzeba było pójść do pracy, i zacząłem pracować w wydziale komunikacji Powiatowej Rady Narodowej w Łukowie. Akurat tam zwolniło się miejsce jako kierownik referatu transportu i gospodarki samochodowej. Później do wydziału handlu mnie przenieśli i do wydziału gospodarki mieszkaniowej. W gospodarce mieszkaniowej prowadziłem sprawy nieruchomości porzuconych, mówiąc ściśle –nieruchomości pożydowskie. A że szczęście mi posłużyło, znalazłem inwentaryzację z 1936 roku robioną, czy z 1937 roku, całego miasta. Wypożyczyłem to i dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy,...