Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Edukacja i praca zawodowa w Lublinie - Maria Józefczuk - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Urodziłam się w Lublinie 6 grudnia 1934 roku na Czechówce, w domu koło kościoła mariawitów; kościół istnieje, ale domu już nie ma. Całe życie spędziłam w Lublinie. Do szkoły powszechnej chodziłam różnie, bo to było w czasie okupacji. Miałam ciotkę nauczycielkę, która mnie nauczyła czytać i pisać dosyć wcześnie. W czasie okupacji może z pięć lat chodziłam do powszechnej szkoły siedmioklasowej. W [19]47 roku ukończyłam szkołę powszechną siedmioklasową i zaczęłam chodzić do Gimnazjum Sióstr Urszulanek. Mama sugerowała się tym, że...

Czytaj więcej

Gimnazjum ss. Urszulanek, prof. Chałubińska - Janina Smolińska - fragment relacji świadka historii Tekst

Następnie mój tatuś, który zawsze miał ambicję, przeniósł mnie do Urszulanek. A tam już była wyższa kategoria. Przedwojenne gimnazja miały odpowiednie kategorie A, B, C, D. D - to było okropne. Właśnie nasza pani Sobolewska miała B, czyli już niższa kategoria. Kategorię D miała Arciszowa z ulicy Radziwiłłowskiej i Kanoniczki z Podwala. Urszulanki miały A. Zrównane z kategorią gimnazjów państwowych. Nie wiem, dlaczego rodzice nie dążyli do tego, żeby mnie od razu oddać do gimnazjum państwowego, tylko oddali mnie do...

Czytaj więcej

Szkoła sióstr urszulanek - Lubomira Bendik - fragment relacji świadka historii Tekst

Szkoła była fantastyczna, zostawiła ogromne piętno chyba na wszystkich jej wychowankach. To była szkoła sióstr urszulanek. Chodziłam do niej, wtedy się nazywała powszechna, no i później do gimnazjum. Dyrektorką, kierowniczką, bo tak się nazywała, szkoły powszechnej była matka Michalina Jedliczka, natomiast dyrektorką gimnazjum - matka Bożena Szerwentke, osoba o niezwykłej zupełnie osobowości, co zostało docenione wielokrotnie, przez to, że na przykład otrzymała Krzyż Zasługi za walkę z okupantem w czasie organizowania tajnego nauczania. Ona była też, została odznaczona, otrzymuje przyznane...

Czytaj więcej