Z Kościoła Powizytkowskiego przeszliśmy na Plac Litewski. Tam sporo ludzi już czekało, gdyż to był ten okres, kiedy my prawie codziennie [tam przychodziliśmy]. Dużo ludzi przychodziło na Plac Litewski, wręcz oczekując na to, co się będzie działo. Zwykle kiedy wchodziliśmy na Plac Litewski, ja przeważnie stawałem na jakimś koszu czy ławce i jak zwykle wygłaszałem jakieś przemówienie. Następnie zaapelowałem o zrobienie miejsca dla nadchodzącej od Krakowskiego Przedmieścia kolumny „Solidarności” oraz godnego ich przywitania. Wcześniej złożyliśmy pod pomnikiem kwiaty. Nasze transparenty...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "3 maja 1989"
Przed 3 maja na KUL-u w starej auli odbyło się spotkanie szefów komisji zakładowych. Byli tam przedstawiciele komisji zakładowych, przedsiębiorstw oraz firm z Lubelszczyzny czy szerzej z całego regionu środkowo-wschodniego. To byli szefowie „Solidarności” struktur zakładowych. W przeszłości byłem zapraszany na tego typu spotkania, tak więc i wtedy nie było inaczej, jednak w tym przypadku zostałem delikatnie wyproszony z powodu rzekomo kilku wewnętrznych spraw, jakie mieli ci ludzie do omówienia. Na tym zebraniu podjęta została także sprawa udziału czy w...
Punktem zwrotnym zarówno w stosunku do Komitetu Obywatelskiego, jak i władz peerelowskich była sytuacja [obchodów rocznicy] 3 Maja. Rozpoczęliśmy wtedy rozmowy z Komitetem Obywatelskim na temat wspólnej organizacji obchodów. Dla [wielu] różnych działaczy było rzeczą oczywistą, że KPN, „Solidarność”, NZS i inne [organizacje] pójdą razem we wspólnym pochodzie. Z początku wydawało się to oczywiste, później jednak zaczęły się problemy. Zaproszono nas na rozmowę w celu ustalenia zasad wspólnych obchodów [3 Maja]. Ludzie z Komitetu Obywatelskiego doskonale wiedzieli, że codziennie rozbijane...
Ludzie popierający KPN w Komitecie Obywatelskim byli przede wszystkim związani bezpośrednio z zakładami pracy. Przykładem mogą być bracia Blajerscy lub Zygmunt Łupina. Zygmunt po tym spotkaniu przed 3 maja miał dużego kaca. Był tam jeszcze na przykład pan [Tadeusz] Mańka, czyli jeden z kandydatów. Na tym spotkaniu byli też kandydaci. Wielu ludzi w tych czasach zmuszanych, by nie zadawać się z Konfederacją, miało niesmak z tego powodu. Wcześniej było także wiele fajn[ej], sympatycznej współpracy na przykład z Anną Truskolaską –...
Komitet Obywatelski zorganizował Mszę Świętą w Katedrze i stamtąd miał przejść na Plac Litewski. My zamówiliśmy Mszę w Kościele Powizytkowskim, przy Placu Wolności, skąd jest znacznie bliżej na Plac Litewski. Poprosiliśmy dodatkowo [księży] o w miarę dynamiczną Mszę, tak abyśmy mogli znaleźć się na Placu Litewskim wcześniej, odbyć swój wiec, a następnie ustąpić miejsca [Komitetowi]. Zakładaliśmy wtedy, że tak jak w minionych dniach nasze wiece były rozbijane przez milicję, tak i tutaj będą problemy. Zarówno ja, jak i podstawowi działacze...
Przemawiałem na tym wiecu. Była dość duża grupa ludzi, ale nie straszliwe tłumy. W tej całej akcji my nie szliśmy w kierunku tych ogromnych zgromadzeń. Dla nas najważniejsze było to, co my faktycznie zrobiliśmy, to znaczy trafienie poprzez gminy do poszczególnych ludzi, do rodzin. To było głównym celem – przekonać ludzi.
Było wystąpienie na Placu Litewskim. Komitet Obywatelski, o ile pamiętam, jakieś oświadczenie przygotował. Odbył się duży wiec, gdzie przedstawiciele Komitetu występowali. Kampania wyborcza już się wtedy nieźle zaczęła. To było chyba pierwsze spotkanie z okazji 3 Maja, na którym nie pałowano.