Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Tadeusz Chmielewski - relacja świadka historii z 13 lutego 2005

Getto w Lublinie Tekst

Oczywiście pamiętam jaki obszar zajmowało getto w Lublinie. Mógłbym go, to co jest zburzone, narysować na planie miasta z pamięci. I to co jest niezburzone, bo część nie została zburzona, to jest też łatwe do wskazania. Mógłbym to zakreślić chociaż getto lubelskie nie było ogrodzone. Nie było ogrodzone. Ogrodzone było dopiero na Majdanie Tatarskim i to jest informacja, która jest rzadko podawana bo przeważnie jest przekonanie, że Żydzi z getta zostali wysiedleni na Majdanek. Do getta można było wejść, z...

Czytaj więcej

Refleksja na temat biernej postawy Żydów w czasie Zagłady Tekst

Ci przesiedleni [Żydzi] niedługo byli na Majdanie Tatarskim. Bo ich wkrótce przesiedlono na Majdanek, już w celu wyniszczenia. I będąc już na Majdanku, chodzili na roboty. Ja to widziałem, jak oni byli pędzeni. Tylko nie wiem, czy z Majdanu Tatarskiego? Chyba z Majdanu Tatarskiego. Dlatego, że to było w czasie burzenia getta. Prawdopodobnie oni byli pędzeni właśnie na pomoc w zburzeniu własnych domów. Widziałem codziennie kolumnę jak szła… Bo ja byłem wtedy akurat w obozie pracy, w tych, tak zwanych,...

Czytaj więcej

Żydzi pracowali w majątku na Felinie Tekst

Opowiem jeszcze o losie Żydów. Żydzi, jak już byli na Majdanku, no to z Majdanku chodzili właśnie na roboty. Nie tylko tam do getta, tak jak przypuszczam. Natomiast, wiadomo było na pewno, że koło dwustu Żydów było używanych do pracy na Felinie, w majątku Felin, który był naprzeciwko, po przeciwnej stronie drogi do Piask. No i taka ciekawostka, że to był majątek oddany we własność takiemu dygnitarzowi niemieckiemu, Klausowi, który okazał się szefem angielskiego wywiadu. A nazwisko, doktor Klaus, było...

Czytaj więcej

Ruch Ludowy Roch Tekst

Roch Ruch Ludowy „Roch” Ruch Ludowy „Roch” to były trzy organizacje przedwojenne polityczne: Stronnictwo Ludowe, Związek Młodzieży Wiejskiej „Wici”, który był zbliżony poglądami do Stronnictwa Ludowego, i Związek Młodzieży Wiejskiej „Siew”, który był wyraźnie prorządowy. A więc w kierunku innym niż „Wici”. Wszyscy porozumieli się razem i w deklaracji takiej ideowej, wstępnej, było powiedziane, że organizacja otwarta jest także dla wszystkich osób niezrzeszonych, które mają podobne poglądy. I to się nazwało Ruchem Ludowym „Roch”.

Czytaj więcej

Wyzwolenie Lublina w lipcu 1944 roku Tekst

Jak ja zapamiętałem wyzwolenie? Hmm... Pewnego dnia, nie pamiętam znowu dokładnej daty, wróciłem z pracy do domu, właśnie już tam na Kowalskiej. I zobaczyłem, że brama zamku jest otwarta. Polazłem tam, bo była otwarta brama. Na dziedzińcu leżały trupy, z wieży snuł się dym. A pod murem stały armaty niemieckie i strzelały gdzieś w kierunku na Piaski. A SS już uciekło i wyjechało z Lublina. Okazało się, że tam byli wymordowani więźniowie. I echo tych strzałów było takie, że ja...

Czytaj więcej

Okres dwuwładzy w Lublinie i aresztowanie ojca Tekst

Mój ojciec chodził normalnie do pracy jako starosta lubelski. Na Wieniawskiej miał biuro. I przez jakieś dwa tygodnie chodził do pracy. W obecnym sądzie wojewódzkim była siedziba wojewody. Wojewoda nazywał się Władysław Cholewa. Dobrze go znałem, właśnie przez te kontakty z czasów okupacji. I naprzeciwko tego budynku – tam jest jednopiętrowy budynek – stało kilka czołgów sowieckich z lufami skierowanymi w ten budynek, obecnie sądowy. I tak to trwało dwa tygodnie. A czwartego sierpnia, w nocy, przyszli enkawudyści do mieszkania....

Czytaj więcej

Decyzja o budowie placu Zamkowego w Lublinie Tekst

Ponieważ Lublin to było miasto PKWN, wtedy była taka decyzja rządowa, żeby ten teren [Podzamcza] wykorzystać na budowę nowego centrum miasta, które by było właśnie pod zamkiem. I byłoby połączone bezpośrednio z FSC jako znak zbliżenia miasta do klasy robotniczej. Miało to być połączone poważną arterią komunikacyjną. Widziałem taki rysunek. Plany się nie zachowały. Ale według tego jest zbudowane to Podzamcze. To, co jest w tej chwili jako Podzamcze, to jest wybudowane na wyburzonym getcie. [Czy były jakieś inne pomysły,...

Czytaj więcej

Spółdzielnia Solidarność Tekst

Spółdzielnica Solidarność Spółdzielnia „Solidarność” W 1944 roku Żydzi byli warstwą uprzywilejowaną. Niewątpliwie, to byli obywatele pierwszej kategorii. Masowo się wpisywali, byli członkami Partii. Bardzo wielu było w UB. Co pamiętam? Tam, obok „Społem”, w cukrowni, została zawiązana Spółdzielnia „Solidarność”. Wyłącznie dla Żydów. To była wytwórnia cukierków. No bo cukier był na kartki, na przydziały. A tam dostawali ten cukier dla siebie. Ta spółdzielnia do dzisiaj istnieje. To jest ta „Solidarność”. Ale ci pracownicy nawet nie mają pojęcia, że takie były...

Czytaj więcej

Cud lubelski Tekst

Owszem, pamiętam cud lubelski w 49 roku. Byłem wtedy razem z żoną na wczasach w Szklarskiej Porębie. I po urlopie odmówiono mi sprzedaży biletów kolejowych. „Do Lublina biletów nie sprzedajemy”. Po wylegitymowaniu się, że… „A no ja przecież muszę wracać. Mieszkamy w Lublinie. O, urlop mi się skończył”, sprzedano nam bilety kolejowe. No i wróciliśmy do domu. No a w Lublinie tłum pod katedrą. Poszliśmy i widziałem to. To znaczy, widziałem na obrazie Matki Boskiej, dwie krwawe plamy pod okiem....

Czytaj więcej

Studia ekonomiczne na KUL Tekst

Ja byłem na KUL-u asystentem ekonomii politycznej. Bo pracując w „Społem”, jak mnie zrobili kierownikiem takiego działu handlowego, to ja miałem swoje przygotowanie tylko praktyczne i to minimalne. Pięć lat to było. I z tego tylko kilka miesięcy w biurze. To uważałem, że mi jest konieczna jakaś podbudowa teoretyczna. No i zapisałem się na studia ekonomiczne, na KUL. Wtedy nie trzeba było zdawać egzaminów. No ale, ta bardzo intensywna praca plus studia, to rzeczywiście, właściwie nie miałem czasu na spanie...

Czytaj więcej

Październik 1956 roku Tekst

W tej chwili sobie nie przypominam, co akurat się wtedy, w październiku 56 roku działo. To jest oczywiste, że działo się wiele rzeczy. Ale generalnie, zmienił się, zasadniczo, stopień presji politycznej. Tak. Październik 1956, to była taka „odwilż”. Nawet więcej. To był tak zwany „październik gomułkowski”. Bo wcześniej kilka razy było zmniejszenie tej tak zwanej „śruby partyjnej”, politycznej. I to się nazywało „odwilż”. No a potem nastąpiło z powrotem „przykręcenie” tego. To było kilka fal takich. No a tu, w...

Czytaj więcej

Historia żydowskiego dyrektora przedsiębiorstwa przetwórstwa owocowo-warzywnego z Terespola Tekst

Historia żydowskiego dyrektora przedsiębiorstwa przetwórstwa owocowo-warzywnego z Terespola To jest też znowu historia nie z tej ziemi. Jak pracowałem w przemyśle terenowym, to byłem tym szefem ekonomicznym. Do zjednoczenia należało przedsiębiorstwo przetwórstwa owocowo-warzywnego w Terespolu. Kiszarnia ogórków i tak dalej. No i w pewnym momencie, dyrektor został zastąpiony Żydem, który przyjechał ze Związku Radzieckiego. Jak wyglądała jego instalacja? Mianowicie, według tego, co mi powtórzono – no bo były bezpośrednie przecież relacje – on sam zatelefonował do komitetu powiatowego i przedstawił...

Czytaj więcej

Marzec 1968 roku w Lublinie Tekst

Co ja widziałem? Był taki kwatermistrz całego garnizonu lubelskiego. Bodajże podpułkownik. Nie pamiętam jego nazwiska. Często był u nas, w wydziale budownictwa, na rozmowach. I on tegoż dnia też był na rozmowie, ale rozmów nie skończył, sprawy nie skończył. I przyszła informacja: w ciągu pięciu minut miał przekazać urzędowanie. Był taki bardzo wpływowy człowiek, dyrektor wydziału kadr urzędu wojewódzkiego, zresztą przyzwoity człowiek, Szymon Wajnberg. Też natychmiast zwolniono go z pracy. Pamiętam taki długi jego artykuł. Samokrytyczny. On się sam kajał....

Czytaj więcej

Budowa Zakładów Azotowych w Puławach Tekst

Była dyskusja na temat lokalizacji zakładu w Puławach. Bo ja przecież pracowałem w wojewódzkiej komisji planowania, a to było województwo lubelskie. Słyszałem te dyskusje. I wskazanie było lokalizacji na piaski w rejonie Dęblina. Ale natychmiast był protest I Sekretarza, który mówił: „Przecież to jest poza granicami województwa. Granica województwa jest bliżej. A jak będą mieszkania w województwie lubelskim, a zakład tam, poza granicą, to już nie będzie aktywizacja województwa lubelskiego”. No i trzeba było wyciąć sześćset hektarów lasu. Dlatego, żeby...

Czytaj więcej

Solidarność Tekst

Jak to było? O tajnej „Solidarności”, to ja się dowiedziałem właściwie w Warszawie od kolegów. Jeden z kolegów zbierał opłaty na to. Zresztą, dość wysoki oficer AK, bliski mój kolega. I owszem, miałem te znaczki od niego. Bo to były znaczki pocztowe wydrukowane w tajnym obiegu. Czyli wiedziałem, że była w tajnym obiegu. Ale po likwidacji „Solidarności”, była konspiracja przecież. A jeszcze wcześniej była legalna „Solidarność”. To do legalnej „Solidarności” wszyscy żeśmy należeli. Owszem, nawet przeciwnie, były zachęty oficjalne, żeby...

Czytaj więcej

Lubelski Lipiec Tekst

O strajkach wiem tylko ze słyszenia. Wiem, że na kolei były przylutowane, przyspawane koła lokomotyw do torów kolejowych. Wiem, że był strajk jakiś w tej fabryce na Męczenników Majdanka. To naprawa samochodów, zdaje się, tam była. No ale to były te dwie takie imprezy większe. Były strajki. Tak. Ale to tyle. W każdym razie mój czyny udział skończył się w zakładzie pracy. Owszem, byłem nawet czymś w rodzaju doradcy „Solidarności”. Owszem. Ale to bez dramatycznych wydarzeń się odbywało. Te aresztowania,...

Czytaj więcej

Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku Tekst

W związku ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej wiążę duże obawy. Nie wiem, czy szanse. Zagrożenie widzę ogromne, ja jestem ekonomistą. Widzę ogromne uzależnienie od Niemców. Ogromne. Już w tej chwili jest. I to jest działalność świadoma. Proszę sobie przypomnieć, jak były robione pierwsze prywatyzacje. Gwarancje utrzymania zatrudnienia przez trzy lata, a równocześnie zwolnienie od podatku przez pięć lat. Czyli w dużym stopniu, nie wiem, czy w całości, za niezapłacony podatek, została przeprowadzona modernizacja przedsiębiorstw i zwolnieni ludzie. Taki był...

Czytaj więcej