Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Jan Czogała - relacja świadka historii z 22 stycznia 2014

Jan Czogała opowiada o przedwojennym Śląsku i historii rodziny, losach rodziny podczas II wojny światowej, obozie pracy Zgoda i pobycie w nim ojca, edukacji po wojnie, ukończeniu studiów na Wojskowej Akademii Technicznej i rozpoczęciu pracy w WSK Świdnik, objęciu stanowiska dyrektora Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w WSK Świdnik, wyjazdach zagranicznych i projektach śmigłowców, strajkach w WSK Świdnik w 1980 roku i po wprowadzeniu stanu wojennego, zwolnieniu z pracy i wojska, problemach ze znalezieniem pracy i zajęciu się biznesem, pracy w latach 90., przemyśle krajowym, sprawach w IPN-ie i sądzie w Lublinie prowadzonych w związku ze strajkiem w WSK Świdnik po wprowadzeniu stanu wojennego oraz o działalności politycznej na emeryturze.

Przedwojenny Śląsk i historia rodziny Tekst

Urodziłem się w [19]38 roku na Śląsku, czyli rok przed wojną. Historia naszej rodziny nie oszczędziła. Ojciec mój przed wojną, po przyłączeniu Śląska do Polski w [19]18 roku jako młody człowiek zatrudniał się w szeregu przedsiębiorstw. W tym momencie, ja to opowiadam z autopsji i z historii, którą ojciec przekazywał, już mieliśmy do czynienia, ja bym powiedział, z taką trochę dyskryminacją autochtonicznej ludności w tym regionie. Dysponuję dokumentem, który ojciec mi przekazał. Ze względu na słabą znajomość języka polskiego –...

Czytaj więcej

Wojna WideoTekst

Wybuchła II wojna, ja miałem roczek. Ojciec ze względu na to, że był tym działaczem korfantowym i działał w tych Sokołach, a jeszcze był zaangażowany w przedwojennych związkach zawodowych, był rozjemcą w związkach zawodowych w Katowicach, no, był niebezpieczny po prostu, był na liście, no i musieliśmy Śląsk opuścić w popłochu. Później był szukany przez Gestapo. No, opuściliśmy Śląsk, via Warszawa, rodzina osiedliła się niedaleko Lublina, bo w Stalowej Woli i całą okupację do [19]44 roku, przed wejściem Rosjan, przeżyliśmy...

Czytaj więcej

Obóz pracy Zgoda Tekst

To był jeden z obozów, w których zostali uwięzieni autochtoniczni mieszkańcy, Niemcy niby, ale mnóstwo Ślązaków. To były obozy takie w Zgodzie, gdzie zginęło ponad tysiąc osiemset osób, notabene Żyd z Lublina był komendantem tego obozu. Przez trzysta dni ten obóz funkcjonował. Zginęło ponad tysiąc osiemset osób. Bardzo ciężkie warunki. Był taki obóz w Zgodzie, w Świętochłowicach, w Mysłowicach, w Jaworznie, w Oświęcimiu w tym bywszym obozie koncentracyjnym, trzymano wielu ludzi. Mnóstwo ludzi z tych obozów wywieziono też do ZSRR...

Czytaj więcej

Ojciec WideoTekst

Ojciec był działaczem Sokoła, był odznaczony nawet wysokim odznaczeniem polskim przedwojennym. Siedział w obozie, w bardzo ciężkich warunkach. Tylko dzięki zmysłowi mojej mamy jakoś udało się odnaleźć te wszystkie stare odznaczenia, które dostał, no i jakoś udało się ojca wyciągnąć z tego obozu, w bardzo ciężkim stanie był, bo już siedział parę miesięcy. No ale te nagonki się nie skończyły. Trudno znaleźć podtekst dzisiaj, no bo mówię, mama działała w organizacji, była taka organizacja „Matki Polki”, kościelna. Ojciec, szef Sokołów....

Czytaj więcej

Edukacja po wojnie Tekst

Dokwaterowano do nas do mieszkania, [gdzie] cztery rodziny żyły, był jeden pokój wolny, to bardzo istotne znaczenie dla mnie miało w tym czasie, oficera Wojska Polskiego pochodzącego z Kielc, on był sędzią i sądził tych ludzi, którzy z tych obozów powychodzili czy później tych niby z podziemia. Miał jeden mankament, lubił wódkę. I się jakoś z ojcem dogadali, bym powiedział może. A to już był rok [19]52- [195]3, już trochę później, no bo te lata między [szkołą powszechną] a gimnazjum...

Czytaj więcej

Powrót na Lubelszczyznę WideoTekst

Ja nigdy nie miałem jakoś inklinacji do wojska ani do tego typu spraw, bo mój charakter, [potrzeba] wolności, jakiejś swobody [były z] wojskiem w sprzeczności. Nie było za wesoło, jeżeli chodzi o warunki materialne w rodzinie, ojciec miał słabą pracę, mało zarabiał. No, po prostu posłuchałem, poszedłem na ten WAT. Zdałem, bo egzaminy były, i zostałem studentem Wojskowej Akademii [Technicznej]. No, skończyłem ją z wyróżnieniem, tak samo jak zdałem maturę z wyróżnieniem, chciałem zostać asystentem na tym Wacie, miałem propozycję,...

Czytaj więcej

Objęcie stanowiska dyrektora Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w WSK Świdnik Tekst

na stanowisku dyrektora, przynależność do partii Objęcie stanowiska dyrektora Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w WSK Świdnik W tym czasie był konstruowany śmigłowiec Mi-2M. To była taka, bym powiedział, zagrywka Rosjan, żeby ich licencyjny śmigłowiec Mi-2, który był produkowany, zrobić w konstrukcji trochę większy kadłub, żeby mógł pomieścić większą ilość pasażerów, no ale miał ten sam układ napędowy, czyli, jakbym powiedział, chciano zrobić z syrenki mercedesa. Zrobić ładny kadłub, ale silnik zostawić tej syrenki i układ napędowy. No, to mogło nie wyjść. Ja...

Czytaj więcej

Wyjazdy zagraniczne i projekty śmigłowców Tekst

Zostałem tym dyrektorem Ośrodka Badawczo-Rozwojowego i w te pędy przystąpiliśmy do pewnych projektów. Opracowałem cały program dla Zjednoczenia. Poprosiłem jednak przed tym o wyjazd, bo miałem kilka lat w mundurze, no to człowiek nie miał dostępu do wyjazdów zagranicznych. Już jak byłem urlopowany, poprosiłem o wyjazd, taki bym powiedział zapoznawczy, umożliwiający mi zapoznanie się z przemysłem zagranicznym. No i chętnie na to przystano ze względu na to, że koncepcja, którą przedstawiłem, była bardzo taka roztropna. Przedstawiłem projekt małego śmigłowca, średniego...

Czytaj więcej

Praca w WSK Świdnik WideoTekst

Wrócę jeszcze do Kani. To była bardzo szybka robota, prawie osiem miesięcy jak ten śmigłowiec uniósł się w powietrze, czemu się bardzo dziwili Amerykanie, bo taki sam projekt był wtedy robiony – był taki śmigłowiec francuski Écureuil, na którym rozbił się minister obrony Niemiec, miał jeden silnik i wtedy ten Écureuil przerabiali też na dwa silniki Ellisona tak jak my. Zaczęli Francuzi równo z nami, a myśmy wcześniej skończyli o parę miesięcy. I wtedy się Amerykanie dziwili, jak w takich...

Czytaj więcej

Strajk w 1980 roku WideoTekst

Ta atmosfera solidarności, ta atmosfera współdziałania, te wyjazdy zagraniczne, to, że ci ludzie mieli tę pracę, może było przyczyną tego, że ten strajk się potoczył tak a nie inaczej. Jak ten strajk wybuchł na tle tego słynnego kotleta, podniesionej ceny kotleta mielonego – oczywiście to było głębsze, kotlet był tym przyczynkiem, ale dla tych paru tysięcy ludzi, którzy wyszli przed biurowiec, przed którymi ja musiałem stanąć z mikrofonem, pretekstem wtedy był ten kotlet – podtekst był taki, że ludzie widzieli,...

Czytaj więcej

Karnawał Solidarności Tekst

Sprawa tego lipcowego zrywu w tym regionie była tak zorganizowana mądrze przez tę klasę robotniczą, że to był dobry przykład dla pozostałej części kraju. Później jak Wałęsa przyjechał tutaj, bardzo długo z nim rozmawiałem, chyba z cztery godziny, i Celiński w gabinecie był, już się czuło, że jakby tego tematu nie chciano, miał być Gdańsk wyeksponowany ze względów politycznych, a uważam, że szkoda, to błąd. Temu regionowi się to należy. Temu regionowi się należy, jednak to była mądrze i z...

Czytaj więcej

Stan wojenny WideoTekst

Sądzę, że okres tego roku do stanu wojennego nie został sprzeniewierzony. Myśmy bardzo dobrą robotę zrobili zarówno przy produkcji Sokoła jak i produkcji śmigłowców. Były strajki, zawsześmy się dogadywali z załogą przy pomocy świętej pamięci księdza proboszcza ze Świdnika, który nam często pomagał. I to był taki dobry okres. Ludzie dalej do tej Libii wyjeżdżali, była bardzo dobra praca. Stan wojenny mnie zastał w nocy z dwunastego na trzynasty. Miałem delegację wypisaną, miałem w poniedziałek wyjechać do RFN-u do firmy...

Czytaj więcej

Biznes WideoTekst

Tak jak powiedziałem, polityka mnie nie interesowała. Żadnej pracy znaleźć nie mogłem w tym czasie. Nie miałem paszportu, zabrali mi paszport. Szukałem różnych możliwości zajęcia się czymś. No, trochę mi pomogli ludzie, bo, mówię, z tymi Amerykanami mieliśmy dobry układ, dobre kontakty. Taki przedstawiciel General Motors, z którym robiliśmy ten projekt, bo to silnik był Detroit Diesel Allison, agendy General Motors, ot, gdzieś tam, po jakimś czasie skontaktował się ze mną, no i zaproponował mi, żebym się zatrudnił w General...

Czytaj więcej

Praca w latach dziewięćdziesiątych Tekst

Później wszedłem w taki kontrakt polityczny trochę, gaz za żywność. Z racji tej, że mój starszy brat kiedyś w PGNiG pracował, miał tych kontaktów trochę. Podpisałem ten pierwszy kontrakt gaz za żywność. No ale tam trzeba było płacić łapówki. A ja mam dwie wady, jedna to mam w głowie wolność, a druga to nienawidzę korupcji. To jest dla mnie po prostu coś potwornego, genetycznie nienawidzę korupcji. I po prostu nie zgodziliśmy się na takie układy. Tym bardziej ten premier, był...

Czytaj więcej

Przemysł krajowy Tekst

Była delegacja niedawno niemiecka na Śląsku, chyba tydzień temu, z Nadrenii, z byłym ministrem gospodarki RFN-u, Niemiec, który podkreślał – duże koncerny do was przychodzą i odchodzą, będą przychodziły, będą odchodziły, bo to jest globalna rzecz. To, co macie swojego, zostanie. Zmierzam do tego, że to było zrobione i to się po prostu rozprzedaje. Nikt mi nie udowodni, że bez pomocy z zewnątrz nie można było tego [osiągnąć], skoro się w tamtym okresie to zrobiło. Zdobycie kapitału dzisiaj nie jest...

Czytaj więcej

Sprawy w IPN-ie i sądzie w Lublinie Tekst

Kiedyś był taki wywiad prowadzony, dochodzenie nawet to było, w IPN-ie na temat użycia broni ostrej w Świdniku. No, ja tam zeznawałem. Był taki prokurator Witkowski tu w Lublinie i on mi wtedy powiedział: „Panie Czogała, czemu pan tego nie daje do IPN-u, nie pozwie pan tych wszystkich po prostu, bo pana bez przerwy szantażują, bez przerwy pana tutaj gnębią”. Ja mówię: „Wie pan, gnębili już moją rodzinę po wojnie, od [19]45 roku, ja już przyzwyczaiłem się do tego gnębienia”....

Czytaj więcej

Działalność polityczna na emeryturze Tekst

Po tym całym wyroku, to było dwa lata temu, wziąłem się za intensywną pracę, porzuciłem biznes, poszedłem na emeryturę i zabrałem się za działalność polityczną, utworzyłem związek Ślązaków na Górnym Śląsku, zorganizowaliśmy się, zmobilizowałem moich partnerów w radę górnośląską i po prostu działamy w kierunku umocnienia swojej tożsamości, regionalnej historii, której się domagamy, języka regionalnego, którego się domagamy, rozwoju przemysłu lokalnego, regionalnego, nie cudzego, swojego przemysłu, żeby pieniądze poszły na rozwój przemysłu lokalnego, bo ci ludzie zostaną tam, ci ludzie...

Czytaj więcej