Spółdom
Przed II wojną światową Spółdom stał się dumą i wzorem żydowskiej spółdzielczości, a z czasem najlepszym przykładem żydowsko-polskiej współpracy. Chociaż był dziełem ludzi o skrajnie różnych poglądach, nie było w nim miejsca na walkę polityczną. Celem spółdzielni była budowa tanich i nowoczesnych mieszkań, które będą wspólnym domem ludzi różnych przekonań i religii. Twórcą i spiritus movens Spółdomu był Lejb Geliebter. Jego talenty organizacyjne przewyższały wszystkich w Lublinie i skrojone były chyba na potrzeby znacznie większego i zamożniejszego miasta. Mierzył wysoko, a w snutych przez siebie planach sięgał coraz wyżej i dalej i jakimś nadludzkim wysiłkiem piął się na szczyt. Będąc na samej górze, potknął się, a wraz z jego talentem wypaliły się na zawsze ambitne plany Spółdomu.