W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

Jacek Podsiadło "Przez sen"

"Przez sen" - tom wierszy Jacka Podsiadły jest efektem współpracy poety z graficzką Małgorzatą Rybicką. Poeta zauważa, że dzięki graficznej oprawie i nietypowemu składowi, sensy zawarte w wierszach zostały właściwie oddane.

Jacek Podsiadło "Przez sen"

Z recenzji:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

Jacek Podsiadło jest jednym z najbardziej niezwykłych poetów, jacy przydarzyli się współczesnej polszczyźnie. Jego wiersze są popisem wirtuozerii, jest w nich lekkość salta, ale kiedy czyta się je uważnie, można odnieść wrażenie, że przywołuje je do istnienia i nadaje im formę nie tylko ręka poety, lecz również coś tajemniczego, co zna słowa od podszewki i wnika nawet w ich sen. Jednocześnie te same wiersze biorą się z poczucia, że słowa - wolne, uczciwe, odważne - niosą ze sobą i powierzają nam coś cennego, co zjawia się w nich jako rzeczywista obecność. Tego poczucia warto bronić. Zwłaszcza dziś, kiedy toniemy w powodzi słów wydrylowanych, klekocących, jałowych. To właśnie tej pustej paplaninie sprzeciwia się wiersz, przypominając, że są takie słowa, od których biegnie przez nas dreszcz - słowa zjawiające się w tych najważniejszych momentach odsłaniające przed nami coś, co jest istotne, przejmujące do żywego, olśniewająco nowe. Takie słowa to - jak pisał niegdyś Jan Błoński - słowa właściwie użyte. Ich matecznikiem jest poezja. W jej wnętrzu - we wnętrzu metafory - rodzą się i trwają. Dobrze słychać to w tomie "Przez sen", już od pierwszego wiersza.

Paweł Próchniak (redaktor tomu), cały tekst: wyborcza.pl

"Poezja nie musi być dręczeniem języka ani dręczeniem przez język. Wbrew pesymistom ciągle potrafi nadawać imiona doświadczeniom, które bez niej byłyby nieme. "Przez sen" Jacka Podsiadły to dowód, że stare wiary i misje wiersza żyją."

Zobacz też:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

 

 

 

Słowa kluczowe