W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

Ostromęcki Bogdan "Wiersze wybrane"

"Najwybitniejszy zbiór wierszy Bogdana Ostromęckiego zatytułowany Cedr ukazał się na początku 1982 roku, a więc w trzy lata po śmierci autora. Książka wyszła w twardej okładce, co było wówczas swego rodzaju ewenementem(...) Właśnie trwał w najlepsze, a właściwie w najgorsze, stan wojenny. Zapałka paląca się na czarnej okładce i płonące świece na czarnych wyklejkach – idealnie oddawały i oddają do dzisiaj opresyjną i depresyjną atmosferę tamtego ponurego, beznadziejnego i przytłaczającego czasu."

- Janusz Drzewucki

Ostromęcki Bogdan "Wiersze wybrane"

 Opis:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

"Wiersze Wybrane" Bogdana Ostromęckiego, to wydany w 2017 roku, jedenasty już zbiór wierszy z serii Biblioteka Zapomnianych Poetów.

Bogdan Ostromęcki był artystą wielostronnym - pisał felietony, reportaże, teksty piosenek, libretta operowe, pracował jako kierownik literacki Operetki Warszawskiej. Jego teksty można było znaleźć w prasie dziecięcej - w "Świerszczyku" i "Płomyczku", tworzył także słuchowiska radiowe. Należał również do grona inicjatorów Duszpasterstwa Środowisk Twórczych i organizatorów Tygodni Kultury Chrześcijańskiej. Wydał dwa tomy reportaży socrealistycznych, jednak w twórczości poetyckiej unikał polityki:

 

(...) liryka Bogdana Ostromęckiego proponowała spojrzenie na to, co dzieje się wokół nas z perspektywy ponadczasowej; nie oficjalnej gazety czy podziemnej bibuły, lecz historii, kultury i mitologii, a także Biblii, ściślej zaś Ewangelii. Czytając Cedr zachwycałem się – tak właśnie: zachwycałem się – tonacją filozoficzną i religijną, konfesyjną i refleksyjną tej liryki. Poza tym intrygował mnie wyrafinowany rysunek poszczególnych wierszy, fascynowało światło, a nawet dużo światła pomiędzy wersami, strofkami, wreszcie pomiędzy niespełna trzydziestoma utworami, podzielonymi na cztery, oznaczone rzymskimi liczbami, cykle. Powściągliwa w wyrazie poezja Ostromęckiego przypominała o czymś, wydawało się tak oczywistym, ale chyba wtedy nieco zapomnianym, jak odpowiedzialność za słowo, za słowo znaczące tyle, ile znaczy, a jednocześnie – wypowiedziane w wierszu – znaczy coś więcej.

Janusz Drzewucki, Posłowie

Był rówieśnikiem Czesława Miłosza, początek jego twórczości przypadł na okres Drugiej Awangardy. W jego pierwszych wierszach wyraźne jest charakterystyczne, katastroficzne obrazowanie. Można w nich znaleźć również ślady fascynacji utworami Józefa Czechowicza. Wraz z nadejściem wojny dojrzał styl poety, który zaczął dążyć do prawd uniwersalnych. Uwyraźniła się też skłonność do dialogicznego ujmowania rzeczywistości:


Adresat wiersza wpisany w strukturę tekstu określany jest najczęściej nie wprost, lecz pośrednio; zgodnie zresztą z drugim przykazaniem dekalogu: „Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno”. Stąd język modlitewny tej poezji, charakterystyczne dla Starego i Nowego Testamentu figury retoryczne. (...) Za pomocą paradoksu właśnie – przecząc potwierdza i potwierdzając przeczy – stara się nie tyle nazwać, co zakląć tajemnicę, której nie da się poznać do końca. Tej tajemnicy nie da się zrozumieć, ale można w nią uwierzyć.

Janusz Drzewucki, Posłowie

W swojej twórczości Ostromęcki był indywidualistą - nie pozostawił po sobie ani uczniów, ani epigonów.

Jestem denarem

który leżał na Jego dłoni

 


Przez chwilę

zanim ciśnięty niepojętą siłą

nie stoczyłem się

nawet jak na mnie nazbyt nisko

 


i nie należę teraz

ani do Boga

ani do Cesarza

 


Z prochu ziemi mruga do was moje fałszywe oko

jak gwiazda która dawno zgasła

 


niech nikogo nie skusi mój blask

 


ale czy znajdzie się

choć jeden pośród was

 


który mnie nie podniesie

 

Bogdan Ostromęcki, "Denar"

Słowa kluczowe