W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

W ramach działań Ośrodka powstał program wydawniczy, który jest naturalnym elementem promocji kulturalnej miasta. Tak więc może on współtworzyć wizerunek naszego miasta. Jest adresowany z jednej strony do masowego odbiorcy (zarówno z kraju jak i z zagranicy), a z drugiej strony w ramach tego programu ukazują się publikacje zmierzające do uporządkowania wiedzy o wielu lubelskich tematach (historia, kultura), które są ważne dla Lublina, a wciąż mało znane.

Iwona Chmielewska "Dopóki niebo nie płacze"

Na niezwykłą książkę Iwony Chmielewskiej „Dopóki niebo nie płacze” składa się szesnaście obrazów artystki, wybrane przez nią wiersze dla dzieci Józefa Czechowicza i przedwojenne fotografie z kolekcji szklanych negatywów odnalezionych w kamienicy przy Rynku 4 w Lublinie. Razem tworzą opowieść o żydowskich mieszkańcach Lublina, których losy tak brutalnie przerwała wojna.

Iwona Chmielewska "Dopóki niebo nie płacze"

Opis:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

W swojej najnowszej książce Iwona Chmielewska, artystka znana i doceniana w wielu krajach poza granicami Polski, zmierzyła się z tematem, który jest – jak się wydaje – niemożliwy do uniesienia. „Dopóki niebo nie płacze” to obraz świata, który za chwilę zostanie unicestwiony - świata żydowskich mieszkańców Lublina sprzed wybuchu II wojny światowej. Jednak dzięki niespotykanej wrażliwości autorki otrzymujemy dzieło, które zamiast budzić nostalgię przywraca utraconą pamięć i rodzi zrozumienie.

"Dokoła listki dokoła, dopóki jesień wesoła
Dopóki niebo nie płacze, niech każdy w słonku poskacze"

fragment wiersza Józefa Czechowicza "Listki śpiewają"

Zobacz też:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

Autorka o książce:Bezpośredni odnośnik do tego akapitu

"Najpierw zobaczyłam setki portretów – cudem odnaleziony w Lublinie skarb. Mieszkańcy żydowskiej dzielnicy, przez tyle lat ukryci, darowali nam współczesnym swoje spojrzenia z czasów, gdy nie przeczuwali jeszcze losu, który ich czekał. Te spojrzenia czegoś się domagały, nie dawały mi spokoju. Jeszcze bezpieczni, otoczeni bliskimi, pełni szlachetnego skupienia ludzie, prosili, by ich ożywić i dodać im barw..."

Iwona Chmielewska

Słowa kluczowe