Smytny koniec wesołej zabawy
Ub. niedzieli w domu nr 8 przy ul. Gromadzkiej u jednego z mieszkańców tegoż domu odbywały się "poprawiny". Na libację zaproszono wielu gości, wśród których znajdował się 30-letni Stanisław Jerozalski z żoną Józefą. W pewnej chwili w "towarzystwie" wywiązała się sprzeczka, która rychło przemieniła się w bójkę. Błysnęły noże. Najwięcej ucierpiał Jerozalski z żoną, którym przeciwnicy zadali kilka ran nożem. Poszkodowanych opatrzył lekarz Pogotowia Ratunkowego, sprawcami zaopiekowała się policja.