Egzekucja na terenie Lasu Krępieckiego
Na terenie Lasu Krępieckiego, funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa (SD) w Lublinie po przeprowadzeniu selekcji w KGL Lublin, rozstrzelali między 2700 a 2800 Żydów z getta na Majdanie Tatarskim. Grzebaniem ciał zajmowało się Sonderkommando składające się z jeńców sowieckich, którymi kierował szef krematorium w KGL Lublin Erich Muhsfeldt. Informacje o losie wyselekcjonowanych dość szybko dotarły do getta, na co wskazują słowa Idy Gliksztajn-Rapaport:
[...] Po kilku dniach rozeszła się wieść, że wszystkich zabranych 20 kwietnia zawieziono do lasu w Krępcach [poprawnie: Krępcu - J. Ch.] i tam zastrzelono. Miał to opowiedzieć jakiś chłop, do którego nocą zapukała zupełnie naga dziewczyna. Udało się jej uciec [z masakry] i opowiadała, że wszystkich ogołocono z plecaków i ubrań, a potem zabito. Słowa te zostały potwierdzone jeszcze przez innych świadków, którzy słyszeli serie karabinowe. Łatwo sobie wyobrazić, jak te wieści na nas podziałały. Przygnębienie stawało się naszym stanem chronicznym [...].
Ludność żydowska przebywająca w getcie na Majdanie Tatarskim o egzekucji w Lesie Krępieckim dowiedziała się od miejscowych chłopów, którzy przynosili dokumenty i inne rzeczy po zamordowanych.