Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Antosiewicz Wiktoria

Miejsce zamieszkaniaBezpośredni odnośnik do tego akapitu

  • Przed II wojną światową: Radzyń Podlaski
  • Po II wojnie światowej: Radzyń Podlaski

HistoriaBezpośredni odnośnik do tego akapitu

Historia rodziny Antosiewiczów - Radzyń Podlaski

MiejsceBezpośredni odnośnik do tego akapitu

Radzyń Podlaski

CzasBezpośredni odnośnik do tego akapitu

1942 - 1945

Osoby uratowaneBezpośredni odnośnik do tego akapitu

MedalBezpośredni odnośnik do tego akapitu

1992

RelacjaBezpośredni odnośnik do tego akapitu

Feliks i Wiktoria Antosiewiczowie ukrywali w swoim domu dwie młode Żydówki - Pesę Biderman i Simę Rozenzumen, uciekinierki z getta w Radzyniu i Międzyrzecu Podlaskim. Antosiewiczowie przygotowali dla nich kryjówkę w domu. Obie kobiety ukrywały się u nich aż do wyzwolenia tych terenów w 1945 r. Po wojnie wyszły za mąż i wyemigrowały do Stanów Zjednoczonych. W lutym 1945 r. Feliks Antosiewicz otrzymał list uznania od Tymczasowego centralnego Komitetu Żydów Polskich w Lublinie z podziękowaniem za pomoc, jakiej udzielał Żydom podczas okupacji. W 1992 r. Wiktoria i Feliks Antosiewiczowie uhonorowani zostali tytułem "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata". Rodzina Antosiewiczów długi czas utrzymywała kontakt listowny z uratowanymi Żydówkami.