Marzec 2014 roku. Gromadzę materiały do biografii tandemu architektów – wybitnych przedstawicieli polskiego modernizmu i awangardy międzywojnia. Jadę do Lublina szukać w śnieżnej plusze śladów Józefa Szanajcy.
Beata Chomątowska*
Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.
Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata.
Marzec 2014 roku. Gromadzę materiały do biografii tandemu architektów – wybitnych przedstawicieli polskiego modernizmu i awangardy międzywojnia. Jadę do Lublina szukać w śnieżnej plusze śladów Józefa Szanajcy.
Beata Chomątowska*
ISSN 2544-7807
Chcemy w tej gazecie wskrzesić i pokazać „ducha wolności”, jaki panował w Lublinie przez ostatnich 100 lat. To dzięki niemu wielu młodych ludzi tu mieszkających „miało parę” i „ciśnienie” do angażowania się w ważne sprawy, ale też realizowania swoich marzeń i zmieniania świata. Dlatego częścią tej opowieści będzie również pokazanie tych, którzy dzięki odzyskanej w 1989 roku wolności mogli rozwinąć skrzydła i dokonać wspaniałych rzeczy. Dla nich i dla Was stało się to czymś naturalnym i oczywistym. Ale pamiętajmy, duch wolności jest wyjątkowo kruchy, delikatny, niewidoczny i bardzo łatwo go utracić.