Od redakcji: O niepodległości można opowiadać na wiele sposobów. Przez cały ten rok w piśmie PA.RA staramy się wspominać o mało znanych, czasem zapomnianych bohaterach naszej wolności. Ale także o mało znanych lub zbyt rzadko opowiadanych historiach Lublina. Bo, jak powiedział bohater naszej rozmowy z pierwszego numeru PA.RY, Krzysztof Styczyński, nauczyciel historii z III LO im. Unii Lubelskiej: „Historia widziana przez pryzmat najbliższego otoczenia to ta najbardziej nasączona, a nie ta, o której mogę przeczytać w Wikipedii. Świadomość tego, że korzystam z dorobku wcześniejszych pokoleń, pozwala mi na szacunek do tego, co pozostawili”.
Na opowieść o polskiej wolności znaleźliśmy jeszcze jeden sposób: przez nazwy ulic, które o niepodległości mają przypominać albo pokazują, jak nazwy zmieniały się w zależności od sytuacji politycznej. W przypadku Lublina taka opowieść o niepodległości byłaby niepełna bez zaznaczenia dzielnicy żydowskiej, ulic Ruskiej i Ewangelickiej.