Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

10:04

10:04

Dom Słów:

Paweł właśnie skończył swój dyżur przy akcji 1 dzień. Pracował od 00:00 do 10:00. Był m.in. w radiu, piekarni, na dworcu PKS i w drukarni. Teraz marzy o śnie. Wstanie o 15:00 i znów ruszy w drogę. Przed nim jeszcze: Centrum Wolontariatu, zajezdnia/pętla autobusów i może Pan Tapicer.

10:05

10:05

Mieszkanie prywatne:

Paulina właśnie odpisała na wszystkie maile i za chwilę wyjdzie z domu na pilates.

Przyszłą mamę bardzo cieszy dzisiejsza pogoda.

10:10

10:10

3 LO Unia:

Michał dziś zdaje egzamin maturalny. Przygotowywał się do niego od sierpnia ubiegłego roku. Jest umysłem ścisłym, a dzisiaj język polski ustnie. Chce iść na medycynę. Wierzy, że on i jego rówieśnicy są przyszłością kraju. Jest uśmiechnięty, chociaż z chwili na chwilę coraz mocniej czuje nerwy. Ma numer 7, oby szczęśliwy!

10:18

10:18

ul. Grodzka:

Pani Elżbieta Cwalina z restauracji Hades opowiada o dzisiejszym dniu o raz o tym, że zawsze warto mieć ze sobą sekator. Przydaje się szczególnie w maju.

10:20

10:20

Teatr im. H. Ch. Andersena w Lublinie:

Teatr przygotował dziś dwie poranne propozycje dla najmłodszych. O 11:30 zespół wystawi "Zwierzęta Doktora Dolittle". Pani Bożena część swojej pracy w Biurze Organizacji Widowni spędza na zapraszaniu widzów na spektakle teatralne. Do domu wyjdzie o 15:30 i będzie odpoczywać w kolejnej pracy.

 

10:20

ACK UMCS Chatka żaka:

Zespół Ludowy.

10:25

10:25

Czechów, Bank I:

W cieniu wieżowca z wielkiej płyty, na samym rogu budynku.
Bank, drzwi wejściowe mrugają zieloną lampką.

Ze środka wychodzi Pani Ania, młoda, wysoka blondynka, na oko 21 lat. Właśnie wpłaciła pieniądze na konto i się śpieszy. Po drodze zdradza, że wieczorem wybiera się na Kozienalia.

Skrzyżowanie przy UMCS (na rogu z Instytutem Fizyki).

10:40

10:40

Gazeta Wyborcza Lublin:

Paweł z uśmiechem na twarzy będzie robił sobie kawę. Uśmiech jest dlatego, że przed chwilą od kolegi z działu sportowego dowiedział się, że władze Polskiego Związku Tenisowego podały się do dymisji, co go cieszy, bo według niego tenis w Polsce jest najbardziej zapomnianą i opuszczoną dyscypliną sportową. Chciałby, żeby to się zmieniło. Może teraz się zmieni.

Przyszedł do pracy o 9:00 i rozmawiał z Małgorzatą Domagałą o przyszłym, piątkowym lubelskim magazynie, w którym chcą zamieścić portret matki, gdyż w konkursie Akademii Opowieści wiele osób pisało o swoich babciach, a o matkach właściwie nikt. Chcieliby przedstawić opowieści o tej relacji.

10:45

10:45

Czechów, Bank II:

Pan w średnim wieku, brązowa koszulka, okulary, jakieś kwitki w ręku. Na oko 176 cm wzrostu. Przyjechał pomarańczowym busem, z naklejonym niebieskim znaczkiem z przodu. Do banku służbowo, zdjęć też pod żadnym pozorem. W dni takie jak dzisiaj rozwozi osoby niepełnosprawne po mieście. Wszystkie kursy ma wcześniej umówione. Wszedł do środka, a lampka zaświeciła się na czerwono.

10:45

10:45

Plac Rybny.

10:52

Zalew Zemborzycki:

– Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie youtubera – żartuje Robert, tegoroczny maturzysta, który wspólnie ze znajomymi spędza dzień nad zalewem.

– Plany na dzisiaj? Odpocząć, a potem się zobaczy.

W taki upał dobrze jest posiedzieć nad Lubelskim zalewem. Wieje przyjemny wiatr, w powietrzu unosi się charakterystyczny zapach, nagrzanej słońcem wody, i słychać głośny szum tamy.

10:56

Plac Marii Curie-Skłodowskiej – UMCS.