Opowiedzenie 100 lat historii miasta niemożliwe jest bez opowiedzenia historii pokoleń jego mieszkańców. Prezentowany portal jest miejscem, gdzie oddajemy im głos – to ich rodzinne zbiory ikonograficzne, przekazywane z pokolenia na pokolenie opowieści oraz własne wspomnienia tworzą najpełniejszy obraz Lublina.

Wszystko to pozwala tworzyć rodzaj otwartego kalendarium ostatniego stulecia dziejów miasta, które uzupełniamy ciągle o nowe historie, fotografie, wspomnienia czy wydarzenia. Zgromadzony i zaprezentowany materiał, to niepowtarzalny zbiór materialnego i niematerialnego dziedzictwa historyczno-kulturowego Lublina. Tu wielkie wydarzenia historyczne splatają się z mikrohistoriami rodzin czy losami pojedynczych ludzi, tworząc żywa tkankę miasta.

Nie zamykajmy tej wielkiej księgi miasta, lecz starajmy się wspólnie, poprzez dzielenie się wspomnieniami i zbiorami z domowych archiwów zapisać jej kolejne karty.  

Opowiedzenie 100 lat historii miasta niemożliwe jest bez opowiedzenia historii pokoleń jego mieszkańców. Prezentowany portal jest miejscem, gdzie oddajemy im głos – to ich rodzinne zbiory ikonograficzne, przekazywane z pokolenia na pokolenie opowieści oraz własne wspomnienia tworzą najpełniejszy obraz Lublina.

Wszystko to pozwala tworzyć rodzaj otwartego kalendarium ostatniego stulecia dziejów miasta, które uzupełniamy ciągle o nowe historie, fotografie, wspomnienia czy wydarzenia. Zgromadzony i zaprezentowany materiał, to niepowtarzalny zbiór materialnego i niematerialnego dziedzictwa historyczno-kulturowego Lublina. Tu wielkie wydarzenia historyczne splatają się z mikrohistoriami rodzin czy losami pojedynczych ludzi, tworząc żywa tkankę miasta.

Nie zamykajmy tej wielkiej księgi miasta, lecz starajmy się wspólnie, poprzez dzielenie się wspomnieniami i zbiorami z domowych archiwów zapisać jej kolejne karty.  

Kolekcja Grzegorza Józefczuka

Wobec działań niewydolnego systemu politycznego PRL w 1980 roku na Lubelszczyźnie rozpoczęła się fala strajków, która w kilkanaście dni objęła aż 91 zakładów pracy. Niniejsza kolekcja fotografii autorstwa Grzegorza Józefczuka jest jednym z niewielu źródeł fotograficznych, dokumentujących Lublin tego czasu. Efektem Lubelskiego Lipca i wydarzeń, jakie miały miejsce później na Wybrzeżu (17 sierpnia robotnicy z gdańskiej stoczni wystosowali 21 postulatów do Dyrekcji Stoczni Gdańskiej), było powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Wśród fotografii Grzegorza Józefczuka odnajdziemy również fotoreportaż ze spotkania Lecha Wałęsy, pierwszego przewodniczącego NSZZ "Solidarność", z Czesławem Miłoszem - polskim noblistą. Spotkanie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim było niejako konsekwencją przemian społeczno-politycznych w PRL.

Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim
Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

 

Lubelski Lipiec 1980 

 

Pierwszym zakładem pracy, który przystąpił do lipcowego strajku była Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Niezadowolenie robotników WSK wynikające z niskiej płacy, widocznych podziałów społecznych i licznych przywilejów dostępnych jedynie dla osób z kręgu władzy, nasiliło się poprzez znaczny wzrost cen artykułów spożywczych w zakładowych bufetach (cena kotleta schabowego w przyzakładowym barze wzrosła z 10,20 zł do 18,10 zł). Wobec zaistniałej sytuacji oburzona załoga WSK, wbrew prośbom swoich przełożonych, stopniowo przerywała pracę. Wraz z rozwojem wydarzeń, pracownicy zakładu przystąpili do marszu na budynek dyrekcji przedsiębiorstwa, gdzie przedstawili swoje żądania dotyczące m.in. podwyższenia płac i zmniejszenia cen w zakładowych barach. Pomimo strajku ok.12 tysięcy pracowników zakładu, lubelskie władze nie skierowały do Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku oddziałów milicji czy wojska.

 

 

Opinie mieszkańców na temat strajku były bardzo różne. W zasadzie to poparcie mieszkańców dla strajku było. No bo każdy już chciał, żeby było lepiej w tym kraju. No, ale co z tego? Jedni nawet pluli na kierowców, na autobusy, którzy wyjechali a drudzy bili brawo, że ci wyjechali. Był całkowity paraliż miasta.

 

 

Strajk Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Lublinie
 

W piątek 18 lipca, protest Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego spowodował paraliż komunikacyjny, co w znacznym stopniu utrudniło codziennie funkcjonowanie mieszkańców Lublina. Władze miejskie, z uwagi na niezadowolenie społeczne, przy użyciu wojskowych pojazdów uruchomiły komunikację zastępczą. Wśród mieszkańców Lublina można było zauważyć negatywne postawy względem strajkujących kierowców. Pośród zdjęć autorstwa Grzegorza Józefczuka możemy zauważyć widoki lubelskich ulic i przystanków autobusowych z pojazdami zastępczymi - wojskowymi ciężarówkami S.T.A.R.

 

Kiedy stanęła komunikacja miejska, ja chyba gdzieś sobie poszedłem na Krakowskie zobaczyć, jak to miasto wygląda, choć nie musiałem, bo ja tu w zasięgu ręki mieszkałem. Była pewna wściekłość ludzi, którzy gdzieś tam się nie dostawali. Bo część ludzi z powodu złej informacji nie wiedziała, o co chodzi w tych strajkach i czy w ogóle to są strajki, czy to ma formułę jakiegoś buntu. To nie było takie oczywiste. Jeśli weźmiecie prasę z tamtych czasów, lokalną, to zobaczycie jak pisali.

 

Lublin. Transport zastępczy w czasie strajków w lipcu 1980 roku
Lublin. Transport zastępczy w czasie strajków w lipcu 1980 roku

 

Strajk pracowników kolei

 

Dwa dni przed strajkiem lubelskiego MPK swój protest rozpoczęli kolejarze. Już od maja 1980 roku bezskutecznie domagali się oni modernizacji kolei, polepszenia warunków pracy i podniesienia wynagrodzeń. 16 lipca,  wobec braku zdecydowanych działań władz PKP, lubelscy pracownicy lokomotywowni rozpoczęli strajk, który okazał się najlepiej zorganizowanym protestem podczas wszystkich wydarzeń lubelskiego lipca 1980 roku. Strajk ten uniemożliwił funkcjonowanie Lubelskiego Węzła Kolejowego. Na fotografiach autorstwa Grzegorza Józefczuka możemy zauważyć unieruchomiony pociąg na wiadukcie kolejowym nad ulicą Kunickiego w Lublinie - świadectwo tamtego wydarzenia.

 

 

Podstawą zmian były strajki, w czasie, kiedy nie było tak łatwo strajkować, jak w tej chwili. Obecnie strajk jest zagwarantowany prawem, wtedy nie było gwarancji prawnych. Nie było wiadomo, co zrobi aparat bezpieczeństwa z ludźmi, którzy strajkują. Oni łagodnie potraktowali strajki lubelskie. Nikt nie został aresztowany. Robili rozpoznanie, obserwowali, ale nie było represji.

 

 

 

Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem
Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem

 

Droga do wolności - wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy na KUL

 

Wydarzenia Lubelskiego Lipca 1980 przyczyniły się do powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" utworzonego na mocy porozumień sierpniowych z komitetów strajkowych jako inicjatywa obrony praw pracowników. Na pierwszego przewodniczącego "Solidarności", we wrześniu 1980 roku wybrano pracownika stoczni gdańskiej Lecha Wałęsę - współzałożyciela NSZZ aktywnie uczestniczącego w negocjacjach z władzami PRL, które zakończyły falę strajków w sierpniu 1980 roku. Niespełna miesiąc po utworzeniu "Solidarności" Polskę obiegła wiadomość o otrzymaniu Nagrody Nobla przez poetę Czesława Miłosza. Wydarzenia te były okazją do zamanifestowania nadchodzących zmian w przestrzeni politycznej PRL. W 1981 roku Katolicki Uniwersytet Lubelski przyznał polskiemu poecie - nobliście tytuł Doktora Honoris Causa. Na uroczystość zaproszono także Lecha Wałęsę. Wydarzenie to uchwycił w swoim fotoreportażu Grzegorz Józefczuk.

 

Byliśmy wszyscy nasyceni Miłoszem. To miało wymiar niesamowicie znaczący w naszym życiu,w naszym działaniu, w naszym postępowaniu. I dlatego kiedy już było wiadomo, że Miłosz przyjeżdża 10 czerwca, to były wielkie przygotowania na KUL-u. To było święto, to był – jak ktoś powiedział – festiwal miłoszowski, prawie trzydniowy, bo Miłosz był do 12 czerwca włącznie. Rozpoczął swoją obecność w Lublinie dużym spotkaniem w Bibliotece Uniwersyteckiej KUL i to spotkanie widzę dzisiaj jako obraz niezwykle intensywny i bardzo piękny.

 

Wizyta Czesława Miłosza na KUL - Waldemar Maluga - relacja świadka historii

 

 

Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy w Lublinie
Wizyta Czesława Miłosza i Lecha Wałęsy w Lublinie

 

Ogromna [frekwencja]. To było, przede wszystkim wielkie spotkanie na KUL-u, już niemal historyczne, kiedy przyjechał Wałęsa, był pan profesor Kłoczowski, Kurkołowicz. Ale to było dla całej publiczności, więc rzeczywiście ludzie przede wszystkim chcieli zobaczyć Miłosza.Szczegółów nie pamiętam, no bo to właściwie obecność Wałęsy sprawiała. On wtedy mówił jak po raz pierwszy zetknął się z tekstami Miłosza, w więzieniu. Pamiętam, że Miłosz to z rozbawieniem reagował na te wspomnienia Wałęsy.

 

 

Spotkanie z Lechem Wałęsą i Czesławem Miłoszem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim
Spotkanie z Lechem Wałęsą i Czesławem Miłoszem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

 

 

Drugi dzień pobytu Czesława Miłosza w Lublinie - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii

 

 

Spotkanie z Lechem Wałęsą i Czesławem Miłoszem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim
Spotkanie z Lechem Wałęsą i Czesławem Miłoszem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

 

Pamiętam jeszcze niektóre sceny ze spotkania następnego dnia, kiedy na dziedzińcu [KUL] Miłosz spotkał się z Lechem Wałęsą. To spotkanie bodajże organizowała „Solidarność” lubelska. No to tam już byli nie tylko pracownicy uczelni i studenci, ale też wielu robotników z zakładów lubelskich. Tam byli zebrani jeszcze inni przedstawiciele „Solidarności”. Widziałem, że profesor Kłoczowski tam [był], pan Bartczak bodajże - już nieżyjący przewodniczący lubelskiej „Solidarności”. Ale to co zapamiętałem, no to: niezwykły entuzjazm publiczności, dowcip Wałęsy, który był fantastycznym trybunem ludowym [...] To się wszystko potem skomplikowało i zmieniło, gdy Wałęsa został prezydentem.

 

12 czerwca 1981 roku – Trzeci dzień pobytu Czesława Miłosza w Lublinie - Waldemar Michalski - relacja świadka historii

 

 

 

Grzegorz Józefczuk (ur. 1955)

(Kliknij w zdjęcie, aby wyświetlić stronę świadka historii)