Szkoła Lubelska
Przy ulicy Spokojnej 1 w Lublinie znajduje się budynek dawnej Szkoły Lubelskiej, noszącej w okresie międzywojennym imię Stefana Batorego. W czasie II wojny światowej w budynku mieścił się niemiecki sztab akcji „Reinhardt”, mającej na celu eksterminację europejskich Żydów na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
Historia szkoły
Szkoła Lubelska powstała w wyniku ustępstw rządu rosyjskiego po rewolucji 1905 roku. Po uzyskaniu pozwolenia od cara Mikołaja II, w 1906 roku, z inicjatywy lubelskich przemysłowców, kupców i ziemian, utworzono prywatną szkołę męską. Początkowo nauka prowadzona była w budynkach przy ulicy Żmigród 3 i Królewskiej 11. W 1909 zakupiono teren przy zbiegu ulic Ewangelickiej, Spokojnej i Powiatowej, na którym w następnym roku rozpoczęto wznoszenie gmachu szkoły. Budowę ukończono w lipcu 1911 roku.
Architekt budynku
Do niedawna uważano, że budynek szkoły powstał według projektu architekta Teofila Wiśniowskiego. Odmienną opinię w tej kwestii wyraziła w swojej pracy doktorskiej Hanna Bieniaszkiewicz. Jej zdaniem autorem projektu był Bronisław Kochanowski, znany z realizacji innych secesyjnych budowli na terenie miasta.
Budynek szkoły, bardzo oszczędny w dekoracji, reprezentuje minimalistyczną, konstrukcyjną odmianę secesji, dla której najważniejsza była forma bryły, a zdobienie służyło jedynie podkreśleniu jej kształtu.
Skromna niemal ascetyczna oprawa gmachu Szkoły Lubelskiej to także wyraz nowoczesności. Gimnazjum uważane było za bardzo postępowe, dlatego też fundatorzy wybrali formę bliską modernizmowi. W tym budynku żadna zbędna ozdoba nie zakłóca dostojeństwa i powagi tej świątyni nauki dla młodych chłopców.
I wojna światowa
Po wybuchu wojny w sierpniu 1914 roku gmach szkoły został zajęty przez rosyjskie władze wojskowe. W 1915 roku, po wkroczeniu do miasta wojsk austro-węgierskich, w budynku stacjonowali ułani pułku gen. Beliny-Prażmowskiego. Przez cały ten czas szkoła działała w tymczasowych lokalizacjach – w budynku hotelu „Janina” i w kamienicach przy Krakowskim Przedmieściu. Władze wojskowe zwróciły gmach szkole dopiero w październiku 1918 roku. Na początku listopada 1918 w budynku Szkoły Lubelskiej miało miejsce zaprzysiężenie oddziałów Polskiej Organizacji Wojskowej, w związku z przygotowaniami do powołania Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej.
Miałem dziewięć lat, gdy rodzice postanowili zapisać mnie do prywatnego gimnazjum Szkoła Lubelska. Nie przekroczyłem jej progów, jak to się uroczyście mówiło, ale zwyczajnie wszedłem po szerokich schodach, przez zwieńczony starożytnymi urnami portal, do jasnego hallu, gdzie na ścianie powitała mnie marmurowa tablica „wychowanków Szkoły Lubelskiej poległych w walce o całość i niepodległość Ojczyzny w latach 1914-1920”. (...) Z przejęciem spoglądałem na imponującą tablicę, u stóp której z czasem stanąć miało popiersie króla Stefana Batorego, jego to bowiem imieniem nazwano szkołę w 1934 roku.
Czytaj więcej o Lublinie w czasie I wojny światowej
Czytaj więcej o Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej
II Rzeczpospolita
Od czasu reformy szkolnictwa w 1932 roku uczniowie kształcili się w systemie sześcioklasowym: po czterech latach gimnazjum zdawali tzw. małą maturę, a następnie, po dwóch latach liceum, przystępowali do egzaminu dojrzałości. Szkoła miała surowy regulamin i stawiała uczniom wysokie wymagania. Podobnie jak w innych szkołach uczniowie nosili obowiązkowe mundurki. Na tarczy szkolnej, umieszczanej na mundurkach, widniał numer 515, oznaczający przynależność do Szkoły Lubelskiej. Krój mundurków wyróżniał uczniów spośród innych gimnazjalistów w Lublinie. Był nie tylko swoistą nobilitacją, ale i oznaką elitarności szkoły.
Przy Powiatowej był gmach [szkoły], który stoi [nadal]. Dyrektorem był Arlitewicz. No i tutaj [chodziłem] osiem lat codziennie, z rynku Starego Miasta do gimnazjum i z powrotem. Rodzice zapisali mnie do gimnazjum humanistycznego – [to była] Szkoła Lubelska – w 1923 roku, gdzie uzyskałem świadectwo dojrzałości w 1932 roku. Bardzo charakterystyczna [była] postać profesora Zenktelera, elegancki zawsze, bardzo dystyngowany. Uczył języka francuskiego. Poza tym pamiętam katechetę, księdza Floriana Krasuskiego. Co niedzielę chodziliśmy na mszę do kościoła Świętego Ducha, tam były rekolekcje przed Wielkanocą. Była pani profesor Nieciuńska, imienia nie pamiętam, też jakiś humanistyczny przedmiot [miała]. Gdybym spojrzał na moje świadectwo maturalne, pewnie i innych bym przypomniał sobie. [Były] mundurki i czapki. Szkoła Lubelska miała francuski fason, mundurki granatowe ze stójką. Wszyscy chodzili w mundurkach granatowych.
Nazwa szkoły
Szkoła Lubelska funkcjonowała pod tą nazwą do 1934 roku, gdy przyjęła imię Stefana Batorego. Od tej pory oficjalną nazwą szkoły było "Prywatna Męska Szkoła Średnia Ogólnokształcąca imienia Stefana Batorego w Lublinie", a od 4 stycznia 1935 roku "Prywatne Męskie Gimnazjum imienia Stefana Batorego w Lublinie".
W Lublinie chodziłem do Szkoły Lubelskiej, [która] później przybrała imię Stefana Batorego. Zacząłem chodzić do drugiej klasy dawnego ośmioletniego gimnazjum przedjędrzejewiczowskiego i zastała mnie reforma jędrzejowiczowska, czyli po skończeniu drugiej [klasy] spadłem do pierwszej czteroletniego gimnazjum, potem [było] dwuletnie liceum, czyli byłem pierwszym poletkiem doświadczalnym nowej reformy. Matura w [19]39 roku. Niemożliwa była konkurencja z państwowymi szkołami. Różne względy się na to składały. Poziom szkoły Staszica i Zamoyskiego – te dwie męskie były państwowe – i Unii, która była państwowa, był bezwzględnie lepszy niż wszystkich prywatnych (...) gdy idzie o męskie szkoły, to jednak zdecydowanie Staszic i Zamoyski [górowały] nad [prywatnymi]. Ja widzę z perspektywy czasowej, że szkoła, którą skończyłem, nie pod każdym względem była dobra (...). Mówiło się tak, że w każdej szkole jest jeden przedmiot, który nie stoi, ale leży, więc niestety w naszej szkole cztery przedmioty leżały: geografia i biologia [były] w ręku jednego [nauczyciela], którego przedmioty leżały, historia i zagadnienia życia współczesnego też leżały kompletnie. Poza tym matematyka była fatalnie wykładana, matematyk fatalnie mówił po polsku, wychował się w Rosji i tłumaczył z rosyjskiego. „Weź napisz mi” – [w ten sposób] wywoływał albo mówił o zbiorze zadań „zadacznik”. Mylił czasem [słowa]. Woźny jeden się nazywał Jan, drugi Antoni, więc [mówił] tak: „Powiedzcie Janemu i Antoniowi”. Albo kiedyś był z uczniami na wycieczce, wchodzi [i pyta]: „Bułki jest?”, „Są”, „Herbata są?”, „Jest”. Potem: „Jak ktoś mi tak będzie się zachowywał, więcej dwójki nie postawię”, no więc my wtedy: „A, nie będzie pan dyrektor więcej dwójek stawiał”. A przecież jemu chodziło o to, że więcej niż dwójka. Takie były z nim historie.
Ogrodzenie szkoły
Przy wejściu na teren szkoły od ulicy Powiatowej, na wprost wylotu ulicy Ewangelickiej, znajdowało się ogrodzenie z murowaną bramą i furtkami. Forma bramy o charakterystycznych, secesyjnych kształtach, nawiązywała do wystroju fasady budynku. Brama została rozebrana najprawdopodobniej podczas przebudowy ulicy w czasie II wojny światowej. Pozostałości ogrodzenia widoczne są do tej pory od strony ulicy 1 Armii Wojska Polskiego (Żołnierzy Niepodległej). Wygląd ogrodzenia szkoły wraz z ozdobną bramą widoczny jest na fotografii z 1938 roku ze zbiorów Samorządowej Fototeki Konserwatorskiej.
Kolekcja Marii Lizut-Skwarek
Interesujący zbiór zdjęć przedstawiających Szkołę Lubelską znajduje się w kolekcji Marii Lizut-Skwarek. W skład kolekcji wchodzą zdjęcia zarówno samego budynku, jak i wnętrza szkoły. Są także liczne fotografie przedstawiające uczniów podczas zajęć i uroczystości szkolnych.
Akcja „Reinhardt”
W czasie II wojny światowej budynek szkoły został zajęty przez niemieckie władze okupacyjne. W budynku urządzono koszary, nazwane na cześć oficera SS i kierowcy Hitlera Julius Schreck Kaserne. W 1942 roku budynek dawnej szkoły został wybrany na główną siedzibę sztabu akcji „Reinhardt” – planu wymordowania całej ludności żydowskiej na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Jednym z organizatorów tej operacji był Odilo Globocnik, szef policji i SS na dystrykt lubelski. Sztab akcji podlegał bezpośrednio Globocnikowi. W ramach akcji „Reinhardt” powstały obozy zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince, do których deportowano ludność żydowską z likwidowanych gett. Na polecenie Globocnika utworzono także obóz szkoleniowy w Trawnikach dla oddziałów pomocniczych i strażników obozowych, rekrutowanych spośród wziętych do niewoli żołnierzy radzieckich. Akcja „Reinhardt” rozpoczęła się w nocy z 16 na 17 marca 1942 roku od likwidacji getta na Podzamczu w Lublinie. Następnego dnia do obozu zagłady w Bełżcu wysłano pierwszy transport lubelskich Żydów. Szacuje się, że podczas akcji „Reinhardt”, od połowy marca 1942 r. do listopada 1943 r., w Generalnym Gubernatorstwie zamordowano około 2 miliony Żydów – w likwidowanych gettach, podczas deportacji do obozów i w samych obozach zagłady.
Czytaj więcej o akcji „Reinhardt”
Zobacz mapę miejsc w Lublinie związanych z akcją „Reinhardt”
Przeczytaj artykuł w numerze PA.RY o siedzibie akcji „Reinhardt”
Lata PRL
Po wyparciu wojsk niemieckich z Lublina, w lipcu 1944 roku, w budynku mieścił się szpital Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego. Po zakończeniu wojny Gimnazjum Batorego nie wznowiło działalności w swojej dawnej siedzibie. Decyzją nowych władz budynek przekazano Zakładowi Anatomii i Weterynarii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. W późniejszych latach znajdowało się tam Collegium Anatomicum Akademii Medycznej. Obecnie w budynku mieści się Collegium Iuridicum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Tradycje szkoły
Po przemianach politycznych w 1989 roku, tradycje przedwojennej szkoły kontynuowało Pierwsze Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Batorego, utworzone w 1990 roku. Choć nazwa szkoły nawiązywała do instytucji przedwojennej, to jednak nauka nie odbywała się już w dawnej siedzibie gimnazjum. Zajęcia prowadzono początkowo w prywatnym budynku przy ulicy Staszica, a następnie przy Alei Warszawskiej, w domu parafialnym przy kościele Księży Pallotynów. W 1995 roku szkoła zmieniła nazwę na Pallotyńskie Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Batorego. Miało to związek z przekazaniem szkoły przez Towarzystwo Oświatowe im. Stefana Batorego Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego. W 1999 roku utworzono także Pallotyńskie Gimnazjum im. Stefana Batorego.
Wtedy zorganizowałem [rodzaj] stowarzyszenia: Towarzystwo Oświatowe imienia Stefana Batorego, które miało być właścicielem szkoły. Dokument formalny z 3 września 1990 roku przywracał imię Stefana Batorego. Władze kuratoryjne uznały, że my jesteśmy szkołą, która jest kontynuatorem tej szkoły [przedwojennej]. W skład zarządu Towarzystwa Oświatowego imienia Stefana Batorego weszli: prezes Paweł Policzkiewicz, wiceprezes ksiądz Zbigniew Starnawski, wiceprezes Adam Jastkowiak, sekretarz Małgorzata Gajewska-Samtus, skarbnik Bolesław Dąbrowski, członkowie: Lucjan Oszajca, Tadeusz Okieńczyc, Roman Doktór, Stanisław Zakrzewski, Stanisław Bujak, Stanisław Trejgień i potem doszedł Tadeusz Frankas. Zapisała się [do stowarzyszenia] również grupa wychowanków oraz nowe osoby. To był początek [1990] roku.
Likwidacja gimnazjum
W wyniku reformy systemu oświaty z 2017 roku i związanej z nią likwidacją szkół gimnazjalnych, placówka została przekształcona w Publiczną Szkołę Podstawową im. św. Wincentego Pallottiego. Liceum i gimnazjum im. Stefana Batorego ostatecznie przestały istnieć w 2019 roku.
Opracowanie:
Marcin Fedorowicz