Artykuły ze słowem kluczowym "Temat: Etnografia"
Hasło jest częścią publikacji "Lubelskie. Część I - Pieśni i obrzędy doroczne" przygotowanej w 2011 r. w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej przez zespoł: Jan Adamowski, Jerzy Bartmiński, Grażyna Bączkowska, Włodzimierz Dębski , Zenon Koter, Agata Kusto, Beata Maksymiuk-Pacek, Anna Michalec, Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska.
Pogrzeb traktowany jest jako jeden z podstawowych moralnych i religijnych obowiązków wobec zmarłego człowieka. W kulturze ludowej jest on złożonym procesem ostatecznego żegnania się z duszą zmarłego i jego doczesnymi szczątkami – obejmował etapy od przygotowania zwłok, poprzez czuwanie przy zmarłym ( tzw. puste noce) po wyprowadzenie trumny i pochówek nacmentarzu. Ważnym elementem obrzędowości były pieśni wykonywane przez śpiewaka – osobę szczególnie wyznaczoną do tej funkcji.
>>> czytaj więcej o obrzędach pogrzebowych na Lubelszczyźnie
W poczet regionalistów i etnografów zajmujących się badaniem i opisywaniem kultury tradycyjnej Lubelszczyzny należy zaliczyć przede wszystkim takie postaci jak: Oskar Kolberg, Henryk Zwolakiewicz, Wiktor Ziółkowski, Aleksander Jackowski oraz Jerzy Bartmiński, Jan Adamowski, Halina Pelc, Roman Reinfuss, Alfred Gauda.
Rzemiosło na Lubelszczyźnie - wybór publikacji
Miesiąc ten sławi zwycięstwo wiosny nad boginią śmierci i zimy – Marzanną. To również czas pierwszych wiosennych zasiewów, budzenia się przyrody do życia po zimowym letargu. Siewca wysiewający w marcu zboże przed rozpoczęciem zasiewu rozrzucał cztery garście zboża w cztery strony świata na chwałę Bogu, na daninę skrzatom, na ofiarę ziemi, wodzie, powietrzu i wszystkim zaludniającym ziemię istotą. Potem żegnał się i zaczynał pracę.
>>> czytaj więcej o obrzędowości dorocznej na Lubelszczyźnie
Miesiąc ten powszechnie uważany jest za najpiękniejszy w roku. Jego uroki w niezliczonych wierszach opiewały pokolenia poetów. To czas ogólnej wesołości, zachwytu nad pięknem otaczającej człowieka przyrody. W tym czasie życie wsi rozkwita na dobre, wyrywając się już całkowicie z z zimowego odrętwienia. W polskiej tradycji kościelnej maj jest miesiącem poświęconym Matce Bożej. Potocznie mówi się, że jest to miesiąc maryjny. Początki tej tradycji sięgają czasów króla Hiszpanii Alfonsa X (XIII w.). Za jego rządów zbierano się przy obrazie Matki Bożej, przynoszono kwiaty i śpiewano na jej cześć Magnificat. Około 1725 r. ustalono sposób obchodzenia nabożeństw majowych. Do połowy XVII w. majówki odprawiano głównie w klasztorach, z czasem zwyczaj ten przejęły kościoły parafialne, a następnie zaczęto śpiewać pieśni maryjne przez cały maj po wsiach pod krzyżami i figurkami Matki Bożej.
>>> czytaj więcej o obrzędowości dorocznej na Lubelszczyźnie
Miesiąc ten swą nazwę zawdzięcza budzącej się w tym czasie do życia przyrodzie, kiedy łąki i drzewa pokrywają się pierwszym po zimowej przerwie kwieciem. To czas powtórnych narodzin przyrody, ale również zmartwychwstania Chrystusa, obchodzonego w czasie ruchomych świąt Wielkanocnych, przypadających zazwyczaj na ten właśnie miesiąc. Obrzędy związane z celebrowaniem świąt okresu wiosennego mają różnorakie źródła. Znaczna ich część pochodzi z czasów przedchrześcijańskich. Przenikają się tu rytuały, ceremonie, obrzędy chrześcijańskie z elementami ludowego celebrowania nadejścia wiosny. Przez wzgląd na analogie między archaicznym świętowaniem wiosennej rezurekcji świata przyrody i zmartwychwstaniem Chrystusa, elementy pogańskie i chrześcijańskie w procesie dziejowym zrosły się w formę znaną nam współcześnie.
Na Lubelszczyźnie popularnym zwyczajem było kolędowanie wielkanocne. W wielu wsiach wczesnym rankiem gromadki małych chłopców chodziły po tzw. dyngusie, lejokach lub lejusie i wygłaszały oracje, będące zlepkiem najrozmaitszych pieśni wielkopostnych lub zabawnych wierszyków, przymawiając się o dary. Repertuar tekstów na Lubelszczyźnie jest dość różnorodny. Tworzą go przede wszystkim pieśni dyngusowe (wykonywane głównie przez chłopców, pieśni posiadały schrystianizowane treści). Druga grupa to pieśni gaikowe (wykonywane przez dziewczęta, o charakterze bardziej świeckim – na powitanie wiosny). Zwyczaj chodzenia z gaikiem ma tradycję jeszcze przedchrześcijańską. Była to mała sosenka świerk lub inne drzewo (gałąź) iglaste przystrojone kolorowymi wstążkami i kwiatami. Dawniej na jej wierzchołku przywiązywano lalkę, która miała oznaczać wiosnę. Był to symbol nadchodzącej wiosny.
>>> czytaj więcej o obrzędowości dorocznej na Lubelszczyźnie
Nazwa miesiąca pochodzi prawdopodobnie od drobnego robaczka czerwca polskiego, który jest koloru czerwonego, a jaja zaczyna składać właśnie w czerwcu, wtedy też owady zbierano. Czerwi używano do barwienia tkanin na kolor czerwony. Czerwiec to szczególny miesiąc, w którym przyroda przeżywa najbujniejszy rozkwit, a wiosna ustępuje miejsca latu. W niektórych okolicach w tym czasie odbywały się czerwcówki – codzienne nabożeństwo odprawiane pod kapliczkami i krzyżami. W czasie nabożeństwa odmawiano litanię do Serca Pana Jezusa.
>>> czytaj więcej o obrzędowości dorocznej na Lubelszczyźnie
>>> czytaj więcej o obrzędowości dorocznej na Lubelszczyźnie