Edward Rydz-Śmigły – polityk niepodległościowy, oficer Legionów Polskich, Marszałek Polski (1936), Naczelny Wódz w czasie wojny obronnej we wrześniu 1939 roku.
Artykuły ze słowem kluczowym "II wojna światowa"
Spis publikacji dotyczących tematyki Zagłady lubelskich Żydów.
W dniach 3–4 listopada 1943 r. niemieckie władze bezpieczeństwa przeprowadziły w dystrykcie lubelskim masowy mord Żydów, któremu nadano kryptonim „Erntefest” („Dożynki”). W ciągu zaledwie dwóch dni zamordowano w dystrykcie lubelskim około 42 tys. osób, co sprawiło, że akcja „Erntefest” stała się największym jednostkowym mordem w czasie II wojny światowej dokonanym w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Henio Żytomirski pochodził z lubelskiej zasymilowanej rodziny żydowskiej. Kiedy wybuchła II wojna światowa, miał 6 lat. Dzięki zachowanemu albumowi rodzinnemu poznajemy życie Henia i jego bliskich do czasu Zagłady. W 1941 roku wraz z całą rodziną musiał przenieść się z zamieszkiwanej dotąd kamienicy przy ulicy Szewskiej 3 do getta – na ulicę Kowalską 11. Wiosną 1942 roku rozpoczęła się likwidacja getta, a Henio podzielił los tysięcy lubelskich Żydów. Dzięki działaniom upamiętniającym prowadzonym przez Ośrodek "Brama Grodzka-Teatr NN", Henio Żytomirski stał się jednocześnie postacią realną i symboliczną - chłopcem, mającym swoją rodzinę i marzenia, jak i figurą Zagłady, symbolem niezawinionego cierpienia.
Siedziba Komendy Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa przy ulicy Uniwersyteckiej 3, zwana przez społeczeństwo miasta domem Pod Zegarem, zajmuje w historii Lublina i regionu z lat 1939–1944 szczególne miejsce. Przez cały okres okupacji słowo „zegar” wzbudzało w mieszkańcach dreszcz grozy. Znaczyło dla nich to samo, co dla warszawiaków aleja Szucha, ulica Pomorska dla krakowian, czy Palace dla mieszkańców Zakopanego i Podhala.
W wyniku masowej eksterminacji ludności żydowskiej pozostawały po niej dobra materialne, które zgodnie z hitlerowskim ustawodawstwem przechodziły na własność państwa niemieckiego. Ubrania i rzeczy codziennego użytku przekazywane były do Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego SS (WVHA), a za jego pośrednictwem rodzinom niemieckim, które ucierpiały wskutek działań wojennych. Rzeczy gorszej jakości były wystawiane na aukcje, na których towar mogły nabyć np. polskie rodziny. Kosztowności i dewizy deponowano w Banku Rzeszy. Punktem odniesienia w poniższym tekście jest Lublin oraz wybrane miejsca związane z eksterminacją Żydów w ramach akcji „Reinhardt”.
Na przełomie XIX i XX wieku dokonały się ważne zmiany w procesie samoidentyfikacji dużej części Żydów zamieszkujących tereny dawnej Polski. Zmiany ta polegały na odejściu od spostrzegania tożsamości zbiorowej w kategoriach religijnych na rzecz perspektywy narodowej lub klasowej. Również do Lublina zaczęły docierać nowe prądy społeczno-polityczne. Największy rozwój życia społecznego miał miejsce po 1915 r., kiedy to Lublin znalazł się pod okupacją austro-węgierską, oraz w dwudziestoleciu międzywojennym.
Dwudziestego trzeciego sierpnia 1939 roku w Moskwie między Niemcami a Związkiem Radzieckim został zawarty pakt o nieagresji. To, rzecz jasna, wersja oficjalna. Nieoficjalnie zaś podpisano wówczas dodatkowy tajny protokół mówiący, iż w razie terytorialnego i politycznego przekształcenia państwa polskiego granica stref wpływów między obydwoma powyższymi krajami będzie przebiegała na czterech rzekach: Pisa–Narew–Wisła–San. To z kolei oznaczało, że cała Lubelszczyzna miała znaleźć się pod okupacją sowiecką. Pomimo postanowień paktu Ribbentrop–Mołotow wojska wermachtu już 9 września przekroczyły rzekę San, naruszając tym samym linię demarkacyjną. Prawdopodobnie Adolf Hitler chciał wymusić zmianę warunków układu, stawiając Stalina przed faktami dokonanymi. Świadczy o tym choćby oblężenie Warszawy przez Niemców, pomimo że Praga przypaść miała w udziale ZSRR. Jednocześnie Berlin w licznej korespondencji dyplomatycznej naciskał o jak najszybsze wkroczenie Armii Czerwonej na wschodnie terytorium Rzeczypospolitej.
Siedemnastego września 1939 roku na wycieńczoną walką z Niemcami Polskę spadł cios ze wschodu. Bronione przez skromne siły Korpusu Ochrony Pogranicza Kresy Wschodnie szybko uległy przeważającej sile najeźdźcy. Rozkaz Naczelnego Wodza brzmiał: Jeśli możliwe, unikać walki z Sowietami.
Historiografia nie poświęca dużo uwagi obronie Lublina. Miasto – opuszczone przez regularne wojsko, władze, policję, a nawet straż pożarną – zmuszone było do organizowania obrony własnymi siłami. Dwa bataliony ochotników stawiły jednak dzielny odpór agresorowi i mimo miażdżącej przewagi, zdołały opóźnić marsz niemieckiej machiny wojennej na wschód o dwa dni, dając czas na przegrupowanie się rozbitym polskim armiom.
Dwudziestego siódmego marca 1939 roku premier gen. Feliks Sławoj-Składkowski wydał instrukcję, w myśl której „jako siedziba dla Rządu na wypadek opuszczenia stolicy wyznaczony został rejon Lublina, obejmujący miasto Lublin wraz z okolicą w promieniu do 100 km”. Nie zakładano tym samym scenariusza, że rejon Lubelszczyzny zostanie objęty działaniami wojennymi. Lublin był więc miastem bezbronnym w pełnym znaczeniu tego słowa.
Będzie urodzaj w Lubelszczyźnie – głosił nagłówek jednej z lubelskich gazet w czerwcu 1939 roku. Stan zasiewów tamtego lata był dobry. Także życie kulturalne od pierwszych dni czerwca zapowiadało się obficie…
Dwudziestego siódmego marca 1939 roku premier gen. Feliks Sławoj-Składkowski, wydał instrukcję, w myśl której na siedzibę rządu na wypadek opuszczenia stolicy wyznaczony został rejon Lublina, obejmujący miasto Lublin wraz z okolicą w promieniu do 100 km. Tym samym nie zakładano scenariusza, że Lubelszczyzna zostanie objęta działaniami wojennymi. Lublin był więc miastem bezbronnym w pełnym znaczeniu tego słowa.
Pierwszy września 1939 roku pozostaje w pamięci Polaków jako data rozpoczęcia II wojny światowej, która pochłonęła miliony ofiar. Rankiem tego dnia – wraz z pierwszymi salwami pancernika Schleswig-Holstein, które padły na Westerplatte – został zburzony niepewny pokój, jaki ustalono dwadzieścia lat wcześniej, na konferencji wersalskiej.
Osoby zajmujące się w Lubinie tematyką Zagłady związane są z różnymi ośrodkami naukowymi i badawczymi. W ramach ich działalności prowadzą także badania nad żydowskim dziedzictwem kulturowym.
21 lipca 1944 roku dowództwo Armii Czerwonej wydało gen. Konstantemu Rokossowskiemu, dowódcy 1 Frontu Białoruskiego, rozkaz skierowania głównego uderzenia na Lublin, a nie jak wcześniej planowano Siedlce. Lublin miał być zdobyty przed 26–27 lipca, czego wymagała sytuacja polityczna i interesy niezależnej, demokratycznej Polski. Lublin został wybrany na siedzibę właśnie utworzonego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Rozkaz zdobycia miasta został wykonany błyskawicznie.
W latach 1939–1944 Lubelszczyzna była miejscem najintensywniejszych działań Państwa Podziemnego na całym okupowanym przez hitlerowców obszarze. W samym Lublinie, jako stolicy dystryktu, a równocześnie siedzibie jego władz okupacyjnych, funkcjonowały i ścierały się organizacje konspiracyjne wywodzące się z różnych opcji politycznych.
25 lipca 1944 roku w godzinach porannych na płotach, ogrodzeniach i murach Lublina rozwieszono opatrzone orłem w koronie „Obwieszczenie Urzędowe” podpisane przez Delegata Rządu Rzeczypospolitej na województwo lubelskie. Z balkonu budynku Sądu Apelacyjnego przy Krakowskim Przedmieściu 43 przemawiał Otmar Poźniak. W kilku słowach poinformował zebranych ludzi o rozpoczęciu jawnej działalności przez Okręgową Delegaturę Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w Lublinie. W obecności wyższych urzędników delegatury wywiesił pierwszą biało-czerwoną flagę. W ciągu kilku dni rządów te pierwsze powojenne władze województwa lubelskiego dążyły do przywrócenia normalnego życia. Władysław Cholewa i jego współpracownicy ustąpili pod sowieckim naporem.