Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Arianie w Lublinie

Mówiąc o zborze ariańskim należałoby na początek wspomnieć o wydarzeniu, które miało miejsce w 1564 r. Jeden z ariańskich poetów, członek zboru Erazm Otwinowski podczas procesji Bożego Ciała usiłował wyrwać i podeptać niesioną przez księdza monstrancję. Miał to być wyraz jego pogardy dla nauki katolickiej. Akt ten długo był wspominany przez polemistów katolickich jako symbol bluźnierstwa i wszelkiego zła uosabianego przez nowych „arianów”. Jednocześnie ilustrował nastroje panujące w ariańskiej społeczności zborowej.

Siedzibą zboru i funkcjonującej przy nim szkoły była początkowo kamienica Tęczyńskich Stanisława i Jana Chrzciciela, którzy sprawowali urząd starosty lubelskiego. Mieściła się ona tuż przy murach katedry, Po śmierci Jana Tęczyńskiego w 1563 r. szkoła została przeniesiona do Bełżyc, nabożeństwa zaś odprawiano w domu Paklepki.

Pod kierunkiem Paklepki zbór ariański przezywał wyraźny rozwój. Wśród jego członków obecni byli zarówno „bracia bogaci jak i ubodzy”, rzemieślnicy, kupcy, lekarze, aptekarze, sporadycznie szlachta. Zgodnie z zapisem w Nowym Testamencie, arianie pokojowo nastawienie byli do wojny z nieprzyjacielem i obrony ojczyzny. Prawdziwi chrystianie nie walczą, brzmiało ich hasło, ale cierpią wyrządzane im krzywdy. Chrystianizm zabraniał nawet nienawidzić swojego wroga. Również dochodzenie swoich spraw sądownie było zakazane. Czechowic w katechizmie wystąpił przeciwko piastowaniu urzędów świeckich przez arian, Chrystian mógł piastować urząd, ale tylko w zborze. Poza tym arianie mogli żyć tylko z pracy własnych rąk, a nie z rąk swoich poddanych. W myśl tej zasady kilku chłopów zostało zwolnionych nawet z pańszczyzny i innych powinności.

Po śmierci Paklepki w 1567 r. w Lublinie zaczął się szerzyć utynitaryzm zwany inaczej judaizantynizmem - wiara tylko w jednego Boga - zaszczepiona przez popa Ezajasza, wygnańca z Moskwy i lubelskiego kupca Walentego Krawca. 

Opracowała Magdalena Ślifirz