Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Tradycja opowiadania

"Opowiedz nam swoją historię a my ją zapiszemy i ocalimy".

Spis treści

[RozwińZwiń]

Lublin opowiadany: MÓWIONA KSIĘGA MIASTABezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Istotną, często niezauważalną częścią dziedzictwa kulturowego jest pamięć zawarta we wspomnieniach ludzi.
Właśnie z potrzeby ocalenia dla przyszłych pokoleń wspomnień – opowieści mieszkańców Lublina, zrodził się w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” projekt rejestrowania tych wspomnień i ich i utrwalania. Sens i opis tego zamierzenia można wyrazić jednym zdaniem:
Opowiedz nam swoją historię a my ją zapiszemy i ocalimy. W literaturze przedmiotu ten sposób utrwalania historii – poprzez nagrywanie na magnetofon wspomnień nosi nazwę „Historia Mówiona”.
W ten sposób staliśmy się zbieraczami i „zapisywaczami” opowieści, zarówno tych opisujących minioną codzienność miasta, jak tych o dramatycznych zdarzeniach. Te zarejestrowane relacje tworzą emocjonalną i pełną życia tkankę historii miasta. Nie jest to historia podręcznikowa, tylko historia, która dzieje się na poziomie ludzkiego, jednostkowego życia. Powstaje w ten sposób wielka i wielowątkowa „Mówiona Księga Miasta - Lublin Opowiadany”, na którą składają się setki „małych historii”.
Ludzie opowiadają o codzienności i jej smaku: wspominają swoich sąsiadów, swoje rodzinne domy i ulice, przywołują zapamiętane z dzieciństwa obrazy i atmosferę minionych lat. Wspominają też dramatyczne wydarzenia z okresu okupacji i czasów najnowszych. Zebrane wspomnienia stają się bezcennym dokumentem z historii współczesnej miasta. W przyszłości z tego dokumentu będą korzystać: historycy, socjologowie jak też badacze języka.
Ale celem naszych działań nie jest wyłącznie dokumentowanie i archiwizowanie zbieranych wspomnień. Zarejestrowane wspomnienia wykorzystywane są zarówno w przedsięwzięciach edukacyjnych jak i artystycznych.

 

SPOSOBY NA WYKORZYSTYWANIE ZAREJESTROWANYCH WSPOMNIEŃ:

Działania ArtystyczneBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Zarejestrowane wspomnienia mieszkańców Lublina na wystawie „Portret Miejsca” tworzącej scenografię wnętrz siedziby Ośrodka. Uteatralniło to ekspozycję i nadało jej wymiar autentyczności.
Na wystawie „Elementarz” znajdującej się na Majdanku i przygotowanej przez Ośrodek integralną częścią scenografii są głosy osób będących kiedyś więźniami obozu.
W misterium „Jedna Ziemia – Dwie Świątynie” , jednorazowej akcji artystycznej będącej rodzajem widowiska teatralnego dziejącego się w przestrzeni miasta wpisany został udział żyjących świadków historii. Opowiadali na żywo, w trakcie trwania misterium swoje losy. W innym misterium „Pamięć Miejsca” wspomnienia świadków historii zostały wkomponowane działania artystyczne w formie dokumentu radiowego mającego również cechy kompozycji muzycznej. Spod ziemi, spod betonowej skorupy przykrywającej fundamenty nieistniejącego już miasta żydowskiego wraca do nas Pamięć o tym miejscu w postaci głosów – wspomnień wydobywających się z otwartych studzienek kanalizacyjnych, w których zostały umieszczone głośniki.
Przygotowywany jest projekt wykorzystania nagranych wspomnień mieszkańców miasta („Lublin opowiadany”) jako stałego elementu w przestrzeni publicznej. W niektórych miejscach takich jak np.: Brama Krakowska, Brama Rybna, Brama Grodzka w ściany budynków zostaną wbudowane głośniki. Tak więc będziemy mogli usłyszeć opowieści mieszkańców Lublina związane właśnie z tymi miejscami. W kilku innych miejscach będzie można usłyszeć wykreowane dźwięki, które kiedyś były charakterystyczne dla danego miejsca. Przy nieistniejącym już kościele Farnym usłyszymy typowe dźwięki kościoła (bicie dzwonów, chór, organy itp.) Przy miejscu gdzie była Synagoga będzie można usłyszeć typowe dla niej dźwięki (modlitwy w języku hebrajskim, śpiew kantora itp.). Projekt ten mógłby być uzupełniony o instalację artystyczną „Ogród pamięci” upamiętniającą wspomnienia mieszkańców Lublina.
Planujemy również zbudowanie tuż obok „Ostatniej Lampy Miasta Żydowskiego” dźwiękowej instalacji artystycznej. Codziennie przez kilka godzin będziemy słyszeć odczytywane nazwiska osób, mieszkańców dzielnicy żydowskiej zamordowanych w obozach koncentracyjnych.

EdukacjaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Historie rodzinne. Poprzez projekt „Lublin opowiadany” zwracamy uwagę młodego pokolenia na to, jak ważny jest mówiony przekaz pamięci, w szczególności ten dotyczący historii rodziny. Potwierdzeniem tego są słowa Ryszarda Kapuścińskiego w wywiadzie zamieszczonym w „Przekroju” (nr 28 z 13 lipca 2003 r.), w którym wskazuje na problem związany z brakiem rodzinnego przekazu pamięci:

 

„ Ileż ja bym mógł wiedzieć od swoich rodziców, kiedy jeszcze żyli! Do głowy mi nie przyszło, żeby pytać. Teraz nie mam już kogo. I w ten oto sposób wychodzi cała słabość współczesnej cywilizacji zachodniej. W Afryce od zawsze istniała tradycja opowiadania historii rodzinnych z pokolenia na pokolenie, a i dziś cała rodzina zbiera się wieczorem przy ognisku i opowiada. W ten sposób tworzą się przekazy. (...) Europejczyk zupełnie tego nie ma. Nie zna nawet swoich braci ciotecznych. (...) Europejczykom brak nośników pamięci. To wielka słabość Europejczyków.”
W kontekście tej wypowiedzi widać jak dużym walorem edukacyjnym projektu jest to, że młode osoby uczestniczące w nagrywaniu wspomnień zaczynają dostrzegać historię własnej rodziny, zaczynają rozmawiać z osobami starszymi, często samotnymi i uczą się ich słuchać. Powstaje naturalny kontakt międzypokoleniowy i międzyludzki.

SłuchanieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

O aspekcie projektu związanym z uczeniem się słuchania najlepiej mówi fragment z książeczki dla dzieci Michaela Ende:
„[...] Ale Momo umiała robić coś, jak nikt inny: umiała słuchać. Niektórzy czytelnicy powiedzą może: to przecież nic nadzwyczajnego, słuchać umie każdy. Nie mieliby jednak racji. Tylko niewielu ludzi umie naprawdę słuchać. [...]
Momo umiała tak słuchać, że ludzie bezradni albo niezdecydowani nagle wiedzieli, czego chcą. Albo że nieśmiali nagle czuli się swobodni i odważni. Albo że nieszczęśliwi i przygnębieni stawali się ufni i radośni. A jeśli ktoś czuł, że jego życie jest nieudane i nic niewarte, a on sam jest jednym z milionów ludzi, takim, który nie ma żadnego znaczenia i którego można zastąpić równie szybko, jak zastępuje się dziurawy garnek – i jeśli ten ktoś szedł do malej Momo i opowiadał jej to wszystko, jeszcze nim skończył mówić, zaczynało mu się w dziwny sposób wydawać, że się zupełnie myli, że drugiego takiego nie ma na świecie i że dlatego w jakiś szczególny sposób jest ważny dla całego świata!
Tak umiała słuchać Momo.”

InternetBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Wymiar edukacyjny projektu „Historia Opowiadana” widoczny jest szczególnie w portalu internetowym Ośrodka. Nauczyciel opowiadając o jakimś konkretnym współczesnym zdarzeniu historycznym może wyszukać w bazie nagranych relacji, wspomnienia świadków biorących w nim udział. Należy zaznaczyć, że zbiór relacji – wspomnień będzie częścią większego zasobu nagrań audio dostępnych na stronach internetowych portalu:
1) Krótkich (10-15 min.) mini wykładów związanych z:
a) wydarzeniami historycznymi
b) wybranymi zagadnieniami
2) Krótkich wypowiedzi w językach, w których mówiono w Lublinie na przestrzeni wieków:
polski, jidisz, hebrajski, rosyjski, starocerkiewny, łaciński, ruski
3) Głosów znanych Lublinian (artyści, naukowcy).
4) Mówionego przewodnika po Lublinie (zabytki, wydarzenia) – „Lublin Opowiedziany”.
5) „Opowieści o Szkole” – wspomnienia nauczycieli i uczniów o różnych lubelskich szkołach. Może tu być dział wspomnień „Matura”.
6) Fragmentów reportaży radiowych związanych tematycznie z Lublinem.

Uzupełnieniem „Mówionej Księgi Miasta” będzie w przyszłości również dostępny w portalu rodzaj bazy dźwięków charakterystycznych dla Lublina „Lublin słyszany”:
1) Dźwięki z takich charakterystycznych dla miasta miejsc jak szkoły, targi, ulice.
2) Dźwiękowe szlaki po Lublinie: organowe, dzwonów.
W roku 1999 powstał projekt „Szkoła Historii Mówionej, który wciąż czeka na realizację.

RadioBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Bardzo naturalnym partnerem przy tym projekcie stało się radio. Zbierane i rejestrowane przez nas historie będące rodzajem mówionego dokumentu są dobrym materiałem do wykorzystania przez radio np. w reportażu radiowym. W ten sposób powstało wiele reportaży inspirowanych historiami, które odkryliśmy. W jakimś sensie reportaż radiowy, dokument radiowy czy też teatr radiowy są współczesną kontynuacją tradycyjnej formy opowiadania historii, spotkaniem opowiadającego i słuchającego, przy użyciu nowego medium, jakim jest radio. Słuchanie przez radio różnych historii ma w sobie coś bardzo archaicznego i pierwotnego, jest powrotem do źródeł naszej kultury.
Dodatkowym efektem współpracy między Ośrodkiem a rozgłośnią Polskiego Radia w Lublinie były „Dni radia w Teatrze NN” , popularyzujące dorobek radia publicznego a także to co możemy nazwać kulturą słuchania.

Teatr – opowiadanie historiiBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Zbieranie i rejestrowanie wspomnień, wsłuchiwanie się w opowieści różnych ludzi zaprowadziło nas do zainteresowania się tradycją opowiadania, opowiadania historii.
Słuchanie opowiadanych historii zawsze było rodzajem misterium. W czasach gdy podstawowym środkiem przekazywania wiedzy o minionych i aktualnych wydarzeniach była opowieść szczególną rolę pełnili bajarze snujący swoje opowieści wśród słuchaczy zgromadzonych wokół ogniska, czy też w gospodzie.
Zaczęliśmy zastanawiać się czy we współczesnym świecie można jeszcze doprowadzić do autentycznego spotkania między ludźmi wychowanymi na nowoczesnych „gorących” mediach z kimś opowiadającym jakąś historię. Kimś, kto przychodzi i mówi: Posłuchajcie, chcę wam opowiedzieć historię! W ten właśnie sposób powstały trzy przedstawienia: „Był sobie raz”, „O tym jak Fajwł szukał samego siebie”, „Tajbełe i demon”.

Inspiracja – jak można w jeszcze inny sposób wykorzystać opowiadane wspomnienia
Rodzajem inspiracji do poszukiwań sposobów wykorzystania efektów projektu „Lublin opowiadany” może być Album rockowej grupy Lao Che o Powstaniu Warszawskim. Oto cytat z artykułu Roberta Sankowskiego (Gazeta Wyborcza z 21 marca 2005 r.) omawiającego tą płytę:
„(...) Sam zespół nazywa ją „płytą –słuchowiskiem”. To tzw. koncept album, zamknięta całość ujęta w ramy konkretnego scenariusza. Każda z dziesięciu piosenek jest obrazkiem z walczącej Warszawy. Od ostatnich dni lipca 1944 r. i oczekiwania na rozkaz do walki aż po upadek Powstania. O ich treści mówią tytuły: „Barykada”, Zrzuty”, „Przebicie do Śródmieścia” (...) W utwory wsamplowane są m. in. fragmenty przemówień generała Sikorskiego. Lao Che mówi o wydarzeniach sprzed 60 lat językiem niezwykłym. Unika patosu i śmiertelnej powagi, za to sięga po – czasem bardzo dosadny – język ulicy. Nasyca piosenki cytatami. Od wojennej piosenki „Siekiera, motyka” czy słynnego powstańczego „Pałacyku Michla”, przez wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, po trawestację przedwojennego „Morze, nasze morze”. (...) „Oi, oi, oi” – krzyczą niczym ortodoksyjni punkowcy muzycy Lao Che, gdy wymieniają kolejne powstańcze bataliony. Ich kryptonimy brzmią niczym nazwy punkowych załóg. Dzięki temu opowiadana przez Lao Che historia staje się żywa i aktualna. Ogromne wrażenie robi też finał płyty. Kompozycja „Koniec” oparta jest na sławiącym etos rycerski tekście XVI-wiecznego poety Adama Czachrowskiego. To niezwykle gorzkie, ale i wbrew wszystkiemu optymistyczne podsumowanie opowieści o dramacie powstańczej Warszawy.”
W podobnym kierunku idą poszukiwania zespołu „Ścianka”- warto się zapoznać z ich albumem. Innym sposobem wykorzystania uzyskanego materiału (nagrane wspomnienie) może być napisanie scenariusza do przedstawienia teatralnego. Byłby to rodzaj teatru dokumentalnego.
Chcąc zwrócić uwagę na cały projekt należy w ramach „Dni dziedzictwa kulturowego” (wrzesień) jeden dzień poświęcić na:
- propagowanie tego sposobu przekazywania pamięci
- popularyzację metody „historii mówionej” w edukacji.
Warto też zastanowić się nad festiwalem teatralnym dla opowiadanych historii.


Tomasz Pietrasiewicz