Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Tadeusz Bocheński

 

1895-1962

W Wiedniu ukończył konwersatorium, a także filologię klasyczną i filozofię. W Lublinie przebywał w latach 1918-1931. Był wtedy nauczycielem w gimnazjum Staszica. Wydał kilka tomików wierszy. Publikował w "Reflektorze", a od 1926 roku w "Kamenie".

Nie zgadzał się jednak na na łączenie go z którąkolwiek w grup. Według młodych poetów Reflektora nawiązywał po poetyki Młodej Polski. Sam jednak wyraźnie podkreślał własną odrębność. Unikał wszelkich doktryn i ograniczenia kanonami. Doceniał wartości poetyckie bez względu na to, kiedy one powstały. O jego zainteresowaniu różnorodną tradycją literacką świadczą liczne tłumaczenia, których dokonywał z różnych języków.

Podkreślanie własnej odrębności i niechęć do wyraźnego związania się z jednym środowiskiem sprawiła, że poezja Bocheńskiego jest jakby poza czasem. Brak w niej nawiązań do rzeczywistości, w której powstawała. Twórczość poety nie prezentuje też jednak zupełnie odrębnych wartości, czy oryginalnych zdobyczy. Przez co ówczesna krytyka nie wykazywała zbytniego zainteresowania jego dokonaniami poetyckimi.
Kazimierz Andrzej Jaworski mówił, że był to „poeta samotny, konsekwentnie kroczący własną drogą artystyczną, nie uganiający się za łatwizną i popularnością, surowy w ekspresji, oszczędny w metaforyce, a czasami wręcz urzekający odkrywczą prostotą”.

Do głównych tematów zainteresowań poety należy śmierć. Jej oswojenie może się zdaniem Bocheńskiego dokonać właśnie przez poezję, słowo, które jest świadectwem własnego twórcy. Jego zdaniem „słowa utrwalają istnienie człowieka”. Stosunek Bocheńskiego do poezji i poety był więc nie tylko bardzo osobisty, ale i podniosły, pełen patosu. Na dowód wystarczy przywołać chociażby Testament:

Zostaną po mnie tylko słowa. Tak.
Ale to - świat!
I właśnie poezja, mowa, słowo


Szczególnie podkreślał wartość polskiej poezji i rodzinnego języka . W wierszu Mowa polska pisał:

Pochwalona bądź, mowo, darze mojego narodu,
skarbie, którego się uszy nie nasłuchają do śmierci.

Wielką pasją poety były też góry. To dla tej miłości przeniósł się w 1931 roku do Krakowa, a w 1936 zamieszkał w Zakopanem i zyskał sławę jako taternik. Także w poezji wiele miejsca poświęcał Tatrom wystarczy wspomnieć wydane w 1985 roku tomiki Liryki tatrzańskie, Ciemne smreczyny i Dziennik tatrzański, a także publikowane w "Kamenie" w 1935 roku szkice Tatry w polskiej poezji powojennej.

Z okresu lubelskiego pochodzą następujące tomiki:
Poezje (1919),
Poezji seria druga (1919),
Dzwony (1920),
Serce (1920),
Moja kantyczka (1926)
Gościńce (1925) [tom przekładów]
Kościół (Cieszyn, 1924).

 


Na podstawie:

Kłak T., Miasto poetów, Poezja lubelska 1918-1939.
 

 

opracowała: Emilia Kowalska