„Poemat o mieście Lublinie”. Ulica Zamkowa
Przechodząc przez Bramę Grodzką, wchodzimy do dzielnicy Podzamcze zwanej kiedyś miastem żydowskim.
Spis treści
[Zwiń]Czechowicz:
Kompleks budynków wieńcem otaczający górę zamkową nie tylko był poza jurysdykcją miasta Lublina, ale nawet miał osobnego wójta, którego wójtem podzameckim (że to na Podzamczu) zwano. Ostatniego wójta mianował tam Stanisław August. A jeszcze przypomnieć warto, że Podzamcze i herb miało własny: łeb barani bez rogów, pod złotą koroną1.
Idziemy ulicą Zamkową będącą przedłużeniem ulicy Grodzkiej i jedyną wiodącą od Bramy Grodzkiej w górę.
Ulica Zamkowa
Ilustrowany przewodnik po Lublinie:
Idziemy dalej nieco pod górę uliczką, zwaną Zamkową, przechodzimy przez most, pod którym biegnie ul. Podzamcze, i wychodzimy na nieco obszerniejszy placyk, na którym po lewej stronie widzimy dwa piętrowe domki z attykami, a po prawej bramę, zagradzającą nam dostęp do zamku2.
Czechowicz:
Do zamku wiedzie uliczka Zamkowa, przebiegająca po moście nad inną, niżej położoną ulicą i zabudowaną b. ciekawymi domami mieszczańskiemi z XVII i XVIII wieku3.
Tekst pochodzi z:
„Scriptores. Czechowicz. W poszukiwaniu ukrytego miasta. Mapa miejsc – teksty”, nr 32, Lublin 2008, s. 217.
Przypisy
1 Tamże, s. 345.
2 Ilustrowany przewodnik…, s. 79.
3 Józef Czechowicz, Stary i nowy Lublin…, s. 88.