„Poemat o mieście Lublinie”. Ulica Lipowa
Spis treści
[Zwiń]
Na lewo – zgodnie z Ilustrowanym przewodnikiem po Lublinie – widzimy tereny wystaw rolniczych. Po przeciwnej stronie Lipowej, patrząc w głąb Okopowej, widzimy na jej skrzyżowaniu z ulicą Chopina miejsce, gdzie zatrzymywały się przyjeżdżające do Lublina cyrki i wesołe miasteczka. To tutaj zatrzymał się w roku 1927 Luna Park, który odwiedził poeta. Pisze o tym w liście do Kazimierza Miernowskiego 5 grudnia 1928:
Raz byłem w lupanarku (Luna Parku) i wygrałem tam kilo czekoladek1.
O atmosferze tego typu widowisk mówi fragment artykułu Z Cyrku. Mecz bokserski Orłowa z Willingiem i spotkanie Pineckiego z Poschofem atrakcją wieczoru:
Widownia przepełniona, a na galerii takie przeludnienie, iż trudno bodaj ulokować w tej ciasnocie przysłowiową szpilkę.
Cały zastęp miłośników walk odszedł też onegdaj od kasy z powodu braku miejsc. Publiczność z niecierpliwością oczekiwała rozpoczęcia walk. Bez wrażenia niemal minęła defilada atletów. Cóż bowiem znaczy demonstracja zabronionych chwytów wobec sensacji afisza, który zapowiadał walkę Pineckiego z Poschofem, mecz bokserski Orłowa z Willingiem i wreszcie decydujące spotkanie Bryły z Petingerem2.
Feliks Popławski, kolega Czechowicza z okresu, gdy chodzili razem do Seminarium Nauczycielskiego, wspomina wizyty Czechowicza w bursie, która mieściła się na ulicy Lipowej:
Najczęściej przychodził do mnie do bursy na Lipową 2 z własnej inicjatywy, kiedy uważał, że ma mi coś do powiedzenia. Przerywałem wówczas robotę i wychodziliśmy na spacer3.
Tekst pochodzi z:
„Scriptores. Czechowicz. W poszukiwaniu ukrytego miasta. Mapa miejsc – teksty”, nr 32, Lublin 2008, s. 137.