Obóz pracy na Flugplatzu
Obóz pracy utworzony na terenie istniejącego przed wojną lotniska w Lublinie, stąd nazwa Flugplatz, był jednym z największych obozów pracy w dystrykcie lubelskim. Istniał w latach 1942–1943. Osadzono w nim przede wszystkim kobiety i mężczyzn pochodzenia żydowskiego z różnych państw, a także grupę polskich kobiet. W trakcie akcji „Reinhardt” pełnił funkcję placu selekcyjnego dla przybywających transportów, jak również był miejscem segregacji i magazynowania mienia zrabowanego Żydom w obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince.
Spis treści
[Zwiń]Przejęcie fabryki przez władze niemieckie
Flugplatz zlokalizowano na terenie Lubelskiej Wytwórni Samolotów, która powstała w 1936 roku po upaństwowieniu przeżywających kłopoty finansowe Zakładów Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz. W pierwszych dniach wojny fabryka była celem niemieckich nalotów, w wyniku których kilkadziesiąt osób poniosło śmierć lub odniosło rany. Uszkodzona została też infrastruktura. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Lublina założono na terenie zakładów lotniczych skład zdobytej broni, a także obóz jeniecki, w którym pod koniec października 1939 roku osadzono około 200 osób. Obóz funkcjonował najprawdopodobniej do przełomu stycznia i lutego 1940 roku1. Po jego likwidacji na terenie pofabrycznym ulokowano stajnie i kwatery 2 Pułku Kawalerii SS, Magazyny Odzieży Waffen SS oraz jednostkę obsługi technicznej Wehrmachtu, które działały najprawdopodobniej do lata 1942 roku. Pod koniec 1941 roku przystąpiono także do budowy infrastruktury na potrzeby Głównego Magazynu Zaopatrzenia Dowódcy SS i Policji Rosja-Południe, którą realizowali więźniowie osadzeni w KL Lublin (Majdanek) oraz obozie pracy przy ul. Lipowej 7. Na terenie obozu od 1942 r. działały placówki niemieckiej spółki SS – Niemieckie Zakłady Zbrojeniowe (Werk II, DAW – Deutsche Ausrüstungswerke)2.
Historia obozu
Pod koniec lipca 1940 roku na terenie zlikwidowanej fabryki samolotów utworzono tymczasowy obóz dla Żydów. Ich zadaniem była praca przy rozbiórce hangarów3. Zatrudniono 571 Żydów, z których większość została osadzona na skutek łapanki. Obławę powtórzono najprawdopodobniej w nocy 9/10 sierpnia. Obowiązek aprowizacji więźniów nałożono na Judenrat. Po wykonaniu rozbiórki, wszystkich robotników żydowskich zwolniono do domów4. Wiadomo jednak, że pierwszych Żydów kierowano do pracy na Flugplatzu już kilka miesięcy wcześniej. 18 maja delegacja robotników żydowskich tam zatrudnionych zgłosiła oficjalną skargę do Arbeitsamtu na wartowników, którzy mieli się nad nimi znęcać:
[…] zgłosiła się do Arbeitsamtu delegacja robotników zatrudnionych na Luftplatz (lotnisko) i zameldowała co następuje: w dniu dzisiejszym przydzielono do pracy na lotnisku 84 (…) ludzi i podczas pracy wszystkich bez wyjątku bito i znęcano się nad nimi w okropny sposób. Sprawcami byli ci, którzy przychodzą codziennie na plac po ludzi5.
W 1941 roku na terenie obozu na Flugplatzu funkcjonowały Zakłady Odzieżowe SS, w których pracowali żydowscy krawcy i kuśnierze. Obszar Flugplatzu został włączony w tzw. Pelzaktion, prowadzoną na terenie całego GG, która oznaczała zbiórkę futer i wyrobów futrzarskich, a także wyrobów wełnianych. W Lublinie zbiórkę rozpoczęto 25 grudnia 1941 roku. W obawie przed rozprzestrzenieniem epidemii tyfusu poza obszar getta, obowiązek przeprowadzenia rekwizycji nałożono na Judenrat. Zagrabione rzeczy zwożono do Zakładów Odzieżowych SS, gdzie podlegały przetworzeniu. Zajmowali się tym żydowscy krawcy i kuśnierze sprowadzeni z getta. Początkowo rzemieślnicy mieli możliwość powrotu do domu, lecz stosunkowo szybko skoszarowano ich na placówce. Na początku 1942 roku dołączyła do nich grupa żydowskich rzemieślników przywiezionych z innych miejscowości. Zakłady Odzieżowe SS zlikwidowano w 1942 roku i utworzono sortownię mienia zrabowanego Żydom w ramach akcji „Reinhardt”.
Na przełomie stycznia i lutego 1942 roku władze niemieckie przystąpiły do organizacji stałego obozu pracy, w którym początkowo osadzono Polki oraz Żydówki z lubelskiego getta. W pierwszych miesiącach 1942 roku w obozie osadzono również Żydów niemieckich i czeskich. Od początku 1943 roku obóz stał się miejscem odosobnienia jedynie dla więźniów żydowskich.
Przy budowie obozu na Flugplatzu zatrudniono komando liczące 1200 więźniów, których codziennie przyprowadzano z KL Lublin. W połowie września 1942 roku zostali oni skoszarowani na terenie powstającego obozu. Jeszcze w lipcu Odilo Globocnik wyszedł z inicjatywą utworzenia w Lublinie obozu kobiecego, w którym zakładano osadzić 5000 więźniarek. Początkowo obóz miał powstać na polu V Majdanka, lecz doszło do rewizji planów. Zgodnie z nowymi założeniami zakładano przeniesienie obozu kobiecego do powstającego obozu na Flugplatzu. Pierwsze więźniarki osadzono w nim pod koniec roku6.
Spór o kontrolę nad Flugplatzem
Władze KL Lublin przewidywały, że Flugplatz stanie się filią obozu koncentracyjnego, co było rozbieżne z wizją Globocnika, wedle którego Flugplatz miał stać się częścią imperium gospodarczego SS. Zadanie przeprowadzenia reorganizacji obozu powierzył on Christianowi Wirthowi, pierwszemu komendantowi obozu zagłady w Bełżcu, a od sierpnia 1942 roku inspektorowi obozów akcji „Reinhardt”. Jego pozycja w strukturze władz bezpieczeństwa pozwalała wpływać na funkcjonowanie obozu na Flugplatzu, pomimo że formalnie funkcję komendanta objął dopiero w marcu 1943 roku. W tym czasie, dzięki staraniom Globocnika, utworzono spółkę Ostindustrie ("Przemysł Wschoni", Osti), która stanowiła zwieńczenie planów zmierzających do skonsolidowania imperium gospodarczego SS. Konflikt, jaki zaistniał pomiędzy Globocnikiem i Wirthem z jednej strony a komendantem Majdanka z drugiej, dotyczył wyłączności w kontrolowaniu obozu na starym lotnisku i spowodował marginalizację wpływu władz KL Lublin w tym zakresie. Wymieniono personel obozowy Flugplatzu – esesmanów z załogi KL Lublin odwołano do obozu macierzystego i zastąpiono podkomendnymi Wirtha z Bełżca. Jedynie obsada wartownicza pochodziła z KL Lublin7.
Na przełomie września i października obozy pracy wchodzące dotychczas w skład Osti przekształcono formalnie w filie Majdanka. 22 października 1943 roku szef Głównego Urzędu Gospodarczo-Administracyjnego SS (WVHA) Oswald Pohl wydał zarządzenie, na mocy którego obozy pracy podporządkowano jego urzędowi. Decyzja Pohla pozostała pustym zapisem, gdyż na początku listopada niemieckie władze bezpieczeństwa na rozkaz Himmlera przeprowadziły akcję „Erntefest” („Dożynki”), mordując większość przebywających wówczas Żydów w dystrykcie lubelskim.
Rola Flugplatzu w akcji „Reinhardt”
Flugplatz stanowił istotny element realizowanej od wiosny 1942 roku akcji „Reinhardt”. Pełnił funkcję placu selekcyjnego, na którym wybierano z przychodzących transportów zdolnych do pracy mężczyzn, kierowano ich następnie do obozów pracy oraz KL Lublin (Majdanek). Selekcje przeprowadzano przede wszystkim wśród Żydów zagranicznych. Osoby starsze, kaleki, kobiety i dzieci deportowano do gett tranzytowych lub bezpośrednio do obozów zagłady.
Flugplatz stanowił także centralne miejsce segregacji i magazynowania mienia zrabowanego Żydom zamordowanym w obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Segregacją zagrabionych rzeczy zajmowali się osadzeni w obozie więźniowie żydowscy, przede wszystkim kobiety.
Na terenie obozu na Flugplatzu miała także miejsce grabież prywatna, prowadzona przez SS-manów, którzy w ten sposób zaopatrywali w wartościowe przedmioty członków swoich rodzin lub kochanki. Proceder nie był obcy również więźniom, którzy dzięki prowadzonym malwersacjom mogli poprawić warunki swojego bytowania. Powszechną praktyką był pokątny handel prowadzony przez więźniów z wachmanami, którzy w zamian za pieniądze i kosztowności dostarczali osadzonym artykuły spożywcze. Przyłapanie na przywłaszczaniu mienia było karane śmiercią.
Na terenie obozu utworzono specjalny magazyn podręczny, w którym SS-mani mogli zaopatrzyć się w najlepszej jakości garderobę, perfumy czy kosmetyki. Niektórzy z nich przejawiali zainteresowanie nietypowymi przedmiotami, jak chociażby znaczkami pocztowymi. W szczególny sposób filatelistyka interesowała zastępcę komendanta Heinrich Birmesa, o czym wspomina Wiesław Dobrowolski:
Oberscharführer Birmes, był zwariowanym zbieraczem znaczków pocztowych. Cały pokój obok kancelarii przeznaczył dla filatelistów, zatrudniając dwóch fachowców z prawdziwego zdarzenia. Jednym był Sokal z Warszawy, a drugim Wilf, Żyd z Czechosłowacji. Nie interesowały Birmesa brylanty, dolary i złoto, ale na znaczki pożydowskie był chciwy. Przychodził do sortowni, zabierał albumy ze znaczkami […]8.
Korupcja na Flugplatzu musiała wzbudzić zaniepokojenie zwierzchnich władz SS. Wraz z przejęciem funkcji komendanta przez Wirtha w obozie pojawił się cywil, którego personaliów nie znała nawet załoga SS. SS-mani nazywali go „Sepp”, zaś więźniowie „kapelusznikiem”. Można przypuszczać, że jego obecność miała wpłynąć dyscyplinująco zarówno na SS-manów, jak również na więźniów i zahamować prowadzoną na szeroką skalę malwersację9.
Więźniowie
Jesienią 1941 roku do pracy na starym lotnisku skierowano Polki z więzienia gestapo na Zamku Lubelskim, które zatrudniono przy wyplataniu słomianego obuwia. Na początku 1942 roku na Flugplatzu osadzono również Żydówki z lubelskiego getta. W tym czasie do obozu sprowadzono grupę około 400 Żydówek przebywających w obozie karnym przy ulicy Browarnej w Lublinie.
Skąpe wyżywienie oraz trudne warunki pracy i sanitarno-higieniczne doprowadziły do pojawienia się przypadków dyzenterii i tyfusu, co jednak nie zwalniało z pracy przymusowej. Chore Żydówki najprawdopodobniej zostały pod koniec marca wysłane do obozu zagłady w Bełżcu10.
Z początkiem 1942 roku do obozu na Flugplatzu zaczęto kierować mężczyzn. Byli to przede wszystkim Żydzi z miejscowego getta, jak również z pobliskich miejscowości, z zawodu kuśnierze i krawcy. Część z nich zatrudniono w warsztatach obozowych, zaś pozostałych przy budowie KL Lublin. Do połowy marca 1942 roku liczba mężczyzn wynosiła około 200, a jej wzrost nastąpił na skutek napływu transportów z Żydami czeskimi, słowackimi i niemieckimi. 20 kwietnia przeniesiono z getta wtórnego na Majdanie Tatarskim grupę Żydów, którzy nie posiadali wymaganych J-Ausweisów. Późną wiosną 1942 roku w obozie przebywało około 1000 mężczyzn, a latem większość z nich skierowano do pracy w KL Lublin11.
Znaczny wzrost więźniów nastąpił jesienią 1942 roku, gdy na Flugplatzu osadzono około 2900 Żydówek z gett w Bełżycach, Majdanie Tatarskim, Piaskach oraz Warszawie12. Do obozu skierowano również około 150 Polek, które trafiły tam na skutek łapanek oraz kilkanaście Niemek pozostających w związkach małżeńskich z Żydami. Żydówki umieszczono w oddzielnych barakach. Pracowały one przy rozładunku, a następnie przeszukiwaniu i segregowaniu ubrań po zamordowanych Żydach. Posortowane rzeczy składano w magazynach akcji „Reinhardt” przy ul. Chopina 27 (obecnie Biblioteka KUL) lub wysyłano bezpośrednio do Niemiec. Więźniarki wykonywały również prace przy rozbudowie baraków oraz dróg obozowych13.
Wiosną 1943 roku przystąpiono do ponownego organizowania obozu męskiego, co wiązało się z rozbudową kompleksu obozowego. Początkowo jego budowę realizowali więźniowie przyprowadzani z KL Lublin, jak również Żydzi wyselekcjonowani z przychodzących transportów. Specyficzną grupę stanowili Żydzi wybrani w obozach zagłady. W ten sposób na Flugplatz trafiła w marcu grupa Żydówek holenderskich z Sobiboru. Więźniów lokowano w barakach typu stajennego. Na oddzielnych polach umieszczano kobiety i mężczyzn14.
W lecie 1943 roku zakończono rozbudowę obozu, co najprawdopodobniej zbiegło się w czasie z deportacją Żydów z likwidowanego getta białostockiego. Na Flugplatz trafiło 17 000 osób, spośród których ponad 1000 pozostawiono w obozie, zaś około 12 000 ulokowano w KL Lublin. Pozostałych skierowano do dystryktu radomskiego. Wielu Żydów sądząc, że będą deportowani do obozu zagłady w Treblince, popełniło samobójstwo. Po przybyciu na Flugplatz wybierano przede wszystkim fachowców, których często zatrudniano niezgodnie z ich profesją. Zaledwie kilkanaście dni po przybyciu ostatniego transportu z getta białostockiego, wysłano 700 krawców i szewców do obozu pracy w Bliżynie15.
Upamiętnienie
Ósmego listopada 2017 roku została odsłonięta tablica upamiętniająca ofiary obozu pracy na Flugplatzu. Treść tablicy:
Podczas okupacji niemieckiej na terenie pofabrycznego lotniska istniał obóz pracy dla Żydów oraz, początkowo, niewielkich grup Polaków. W latach 1942–1943, w ramach realizowanego przez III Rzeszę planu eksterminacji Żydów („Aktion Reinhardt”), miejsce to było główną sortownią mienia pomordowanych w nazistowskich obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. 3 listopada 1943 r. żydowskich więźniów Flugplatzu rozstrzelano w obozie koncentracyjnym na Majdanku.
Mapa obozu na Flugplatzu
Przypisy
- Wróć do odniesienia Tekst powstał przede wszystkim w oparciu o niniejszy artykuł, który stanowi jedyne zwarte i obszerne opracowanie problematyki obozu pracy na Flugplatzu. W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu w Lublinie. Historia, funkcjonowanie, więźniowie, „Zeszyty Majdanka”, t. XXVI (2014), s. 66–69.
- Wróć do odniesienia R. Borowiec, M. Bubicz, K. Dąbrowski, A. Potocki, M. Węcławska, E. Wlazło, Generalne Gubernatorstwo 1939–1945. Dokumenty archiwalne z okresu okupacji w zasobie Archiwum Państwowego w Lublinie, Ryki 2015, https://jbc.bj.uj.edu.pl/Content/339694/PDF/NDIGOZ016744.pdf, dostęp: 08.10.2020.
- Wróć do odniesienia Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej [dalej: AIPN], sygn. GK. 175/186, Akta w sprawie getta w Lublinie – protokoły zeznań świadków, korespondencja 1948–1949, k. 11.
- Wróć do odniesienia Archiwum Państwowe w Lublinie [dalej: APL], zesp. 891, Rada Żydowska w Lublinie [dalej: RŻL], sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej od 1 stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 62; tamże, sygn. 6, Sprawozdania wydziałów, k. 72; tamże, sygn. 27, Korespondencja z Zarządem Miejskim w Lublinie w sprawie przydzielenia środków dezynfekcyjnych, żywnościowych, powiększenia ilości punktów rozdzielczych i in., k. 33–34; W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 68–69.
- Wróć do odniesienia APL, RŻL, sygn. 40, Arbeitsamt (Judeneinsatstelle) – sprawozdania, wykazy osób zatrudnionych w urzędach i instytucjach, spisy Żydów zostających bez pracy i in., k. 10.
- Wróć do odniesienia W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 74–75.
- Wróć do odniesienia Tamże, s. 75–78, 79–80.
- Wróć do odniesienia W. Dobrowolski, Pięć lat na muszce (wspomnienia więźnia Majdanka), Lublin 1994, s. 61.
- Wróć do odniesienia W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 81–85.
- Wróć do odniesienia Tamże, s. 85–86; T. Berenstein, Obozy pracy przymusowej dla Żydów w dystrykcie lubelskim, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego”, nr 24 (1958), s. 11.
- Wróć do odniesienia W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 87–88.
- Wróć do odniesienia Tamże, s. 93.
- Wróć do odniesienia Tamże, s. 93–94.
- Wróć do odniesienia H. Bryskier, Żydzi pod swastyką czyli getto w warszawie w XX wieku, Warszawa 2006, s. 266–270; J. Schelvis, Inside the Gates. A report of two years in German extermination and concentration camps, Elzenhorst-Amstelveen 2008, s. 54–62; W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 97–98.
- Wróć do odniesienia W. Lenarczyk, Obóz pracy na Flugplatzu, s. 99–100.