Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Ośrodek chroni i udostępnia dla zwiedzających obiekty dziedzictwa kulturowego na wystawach w Bramie Grodzkiej, Lubelskiej Trasie Podziemnej, Piwnicy pod Fortuną, Teatrze Imaginarium oraz Domu Słów.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Ośrodek chroni i udostępnia dla zwiedzających obiekty dziedzictwa kulturowego na wystawach w Bramie Grodzkiej, Lubelskiej Trasie Podziemnej, Piwnicy pod Fortuną, Teatrze Imaginarium oraz Domu Słów.

Mariusz Gołaj (ur. 1953)

Mariusz Gołaj – aktor, zastępca dyrektora artystycznego teatru Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice”.
 

Spis treści

[RozwińZwiń]

Urodził się w 1953 roku. Pochodzi z Wrocławia i – co podkreśla – miasto to wywarło wielki wpływ na jego rozwój duchowy i intelektualny: „Jestem dzieckiem miasta. Wrocław był miastem mojej młodości, kształtował wrażliwość mojego dojrzewania. W okresie młodzieńczego buntu, wylatywania z rodzinnego domu, nieco chuligańskich eskapad, z butelką wina i tomikami poezji w kieszeni – zamieniałem Wrocław na inne wielkie metropolie świata. Było mi więc to miasto «Karczemną Moskwą» Jesienina, «Molochem» Ginsberga, Paryżem Apollinaire'a. Wieś znałem z dzieciństwa, dość dobrze, ale jako «letniak», przyjeżdżający z babcią do Osoli, co roku, na parę miesięcy”1.
We Wrocławiu studiował polonistykę. Tam też w 1972 roku wystąpił w obsadzie nagrywanego dla telewizji spektaklu W rytmie słońca w reżyserii Bogusława Litwińca. W latach 1974–1978 pracował w teatrze Laboratorium Jerzego Grotowskiego. Okres ten zamyka słowami: „Na studiach przede wszystkim robiłem teatr, z grupą przyjaciół lub sam – na ulicach, w piwnicach i na strychach – robiłem teatr i cierpiałem, tak poetycko, dla sztuki, wychodząc z «dobrego domu». Prawdziwie, ale iluzorycznie. Taki młodzieńczy teatr wobec życia, pod tytułem «życie dla teatru». Tyle że bardzo intensywnie, na ostro”2.
Odszedł z Teatru Laboratorium, aby rozpocząć pracę w tworzonym przez Włodzimierza Staniewskiego teatrze, który z czasem przyjął nazwę Ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice”. Przyłączył się do grupy, kiedy już właściwie istniał jej pierwszy skład, który stanowili: Jan Tabaka, Wanda Wróbel, Jan Bernad, Henryk Andruszko, Waldemar Sidor, Tomasz Rodowicz, poszerzony w niedługim czasie o Piotra Borowskiego, Elżbietę Majewską, Annę Zubrzycką, Igę Barczyk-Rodowicz i Krzysztofa Czyżewskiego. Zespół pracował nad Spektaklem Wieczornym, w którym zostały wykorzystane fragmenty powieści Rablais'go Gargantua i Pantagruel. Jego pierwszy pokaz odbył się w 1997 roku.
Z perspektywy lat Mariusz Gołaj podsumowuje „«Gardzienice» to było dla mnie odkrywanie Nowego Świata. Czułem się trochę jak Kolumb – wyruszałem do Indii, a znalazłem się w Ameryce. Znój pracy do świtów, iskrząca ludzka konstelacja, lider – Staniewski, który wiedział, czego szuka, i któremu ja – zwykle zbuntowany – oddałem się do dyspozycji; potem kochana kobieta, dom, dziecko. Wędrowanie. To już były lata, ale przekładały mi się one na chwile, wielobarwne, w pędzie. Wiejska rzeczywistość w błocie po kolana, wśród pijących chłopów, ale i spracowana nie na żarty, przy tym piastująca moje dziecko; czerstwa, wesoła po Rabelaisowsku, z pamięcią, czasem okruchami pamięci, świata pór roku, rzucanego ziarna i zbieranych plonów, przy pieśni. Pieśni innych niż w ówczesnym radio, nie beznadziejnie cepeliowskich, innych może też dlatego, że śpiewanych z ludźmi, dla ludzi, na Wyprawie, na Zgromadzeniu – miały to być artystyczne fakty, nie jakieś tam wieczornice – pieśni śpiewanych po cygańsku, «po chachłacku», «po prostu», po żydowsku. To było szukanie «swoich wśród obcych» – jak śpiewaliśmy w jednej z pieśni. To był mój Nowy Uniwersytet. To było uwolnienie od tej potwornej samotności w zimnym świecie, jaka mi nieustannie towarzyszyła w młodości. To była moja metamorfoza w «wiek męski»”3.

Mariusz Gołaj jest najdłużej pozostającym w zespole Staniewskiego aktorem, zagrał główne role we wszystkich zrealizowanych przez teatr przedstawieniach:
Spektakl Wieczorny (1977)
Gusła (1981)
Żywot Protopopa Awwakuma (1983)
Carmina Burana (1990)
Metamorfozy (1997)
Elektra (2004)
Ifigenia w A. (2007)
Ifigenia w T. (2011)

Znakomite aktorstwo Gołaja wpisuje się w ekspresję całego zespołu, gdyż „Gardzienice” to teatr kreacji zbiorowej, czasem jednak zauważana jest w indywidualnym wymiarze, jak w przypadku Elektry (przy której współpracował z Włodzimierzem Staniewskim również reżysersko). „Okrutna historia o ojcu skazującym córkę w spektaklu Gardzienic staje się wręcz makabryczna. Agamemnonem targają nie tylko emocje wywoływane koniecznością podjęcia decyzji: życie córki czy zwycięstwo ojczyzny. Wódz Greków grany przez Mariusza Gołaja od początku zachowuje się jak szaleniec. Towarzyszy mu dziwna postać ubrana na czarno. Ni to usłużny pies, ni chochoł. Sumienie? Czarne myśli? Świat zagubionych i okaleczonych psychicznie oraz fizycznie bohaterów fascynuje – wciąga, a jednocześnie napawa lękiem. Uświadamiamy sobie, że to nie tyle opowiedziana przy pięknej muzyce Zygmunta Koniecznego historia z teatralnego lamusa, ale opowieść o współczesności. Tak Staniewski wskrzesza antyk. W Elektrze za pomocą alfabetu gestów wzorowanych na wizerunkach z antycznych waz i rzeźb opowiedział o zemście i przemocy. Teraz jest jeszcze bardziej zatrwożony okrucieństwem świata, w którym króluje nienawiść”4.

Mariusz Gołaj jest w Ośrodku Praktyk Teatralnych odpowiedzialny również za jego projekty dydaktyczne – m.in. w Royal Shakespeare Company w Stradfordzie, na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych, Skandynawii. Od 1997 roku jest koordynatorem gardzienickiej Akademii Praktyk Teatralnych. Był współrealizatorem wypraw artystyczno-badawczych do enklaw kultur tradycyjnych (m.in. Ukraina, Laponia, Australia, Nowa Gwinea, Indie, Brazylia, Irlandia). Pełni także funkcję zastępcy dyrektora teatru do spraw artystycznych.
Podejmuje się również zadań poza macierzystą instytucją. W 2003 roku opracował choreografię dla spektaklu Nondum Magdaleny Łazarkiewicz w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Mariusz Gołaj został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2002 roku.

Teksty i recenzje:
Mariusz Gołaj, Dawno temu w Gardzienicach, „Konteksty” 1991, nr 3/4, s. 55–57.
Mariusz Gołaj, Zapiski z gardzienickiej chaty, „Odra” 1997, nr 9, s. 137–144.
Mirosław Haponiuk, Urodziny na łęgach, „Gazeta Wyborcza” 1997, nr 233, s. 15.
Ireneusz Guszpit, [Kalendarium 20-lecia Teatru Gardzienice], „Odra” 1997, nr 9, s. 136–137.
Zbigniew Osiński, Żywot Proroka Ilji, „Polityka” 1994, nr 39, s. 15.
 

 

Opracowała Magdalena Jankowska
 

PrzypisyBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

1 Mariusz Gołaj, Tomasz Rodowicz, Teatr i coś jeszcze, rozm. T. Kornaś, „Didaskalia” 1997, nr 22, s. 20–24.
2 Tamże.
3 M. Gołaj, Tomasz Rodowicz. Dalej niż teatr – rozmowa, „Didaskalia” 1997, nr 22, s. 20–24.
4 J. Ruszczyk, Antyk i Kiepscy, „Newsweek Polska” 2007, nr 21/27.