Marek Józef Alten (1883–1942)
Prawnik, społecznik, działacz syjonistyczny, prezes Judenratu.
Spis treści
[Zwiń]Wykształcenie i służba wojskowa
Urodził się 22 grudnia 1883 roku w Złoczowie na terenie Galicji jako syn Jakuba i Rebeki (z d. Korman). Absolwent szkoły średniej we Lwowie. Studia wyższe ukończył we Lwowie i Wiedniu, uzyskując stopień doktora nauk prawnych na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Po wybuchu I wojny światowej w 1914 roku został powołany do Armii Austro-Węgierskiej, w której służył do listopada 1918 roku. Został przydzielony do służby w korpusie sądowym na frontach albańskim, włoskim i w Królestwie Polskim. W uznaniu zasług awansowany do stopnia podporucznika oraz odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi na Wstędze Waleczności. Po zwolnieniu ze służby mieszkał w Lublinie, gdzie otworzył kancelarię adwokacką, którą prowadził do wybuchu wojny.
Działalność społeczna i polityczna
Jeszcze w okresie studiów Alten wstąpił do Organizacji Ogólnych Syjonistów, której priorytetem było wspieranie emigracji do Palestyny. Działania na tej płaszczyźnie kontynuował w kolejnych latach poprzez popieranie rozwoju żydowskiego rzemiosła i rolnictwa. W Lublinie pełnił funkcję przewodniczącego Organizacji Rozwoju Twórczości Przemysłowej Rzemieślniczej i Rolniczej wśród Ludności Żydowskiej w Polsce (ORT).
Ważnym aspektem działalności Altena była praca na rzecz Żydowskiej Gminie Wyznaniowej (ŻGW), w której początkowo zajmował stanowisko sekretarza, zaś od 1923 roku członka Rady. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej zaangażował się w działalność patriotyczną. W 1908 roku wstąpił do Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Dolinie. W latach 30. działał w Lidze Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, zaś we wrześniu 1939 roku został członkiem Obywatelskiej Straży Bezpieczeństwa m. Lublina.
Działalność w Judenracie
W pierwszych miesiącach okupacji Marek Alten pozostawał członkiem Zarządu Żydowskiej Gminy Wyznaniowej (ZŻGW). Pod koniec stycznia 1940 roku został wybrany na stanowisko wiceprzewodniczącego Judenratu. Pełnił tę funkcję do końca marca 1942 roku. Od początku pracy w Judenracie był członkiem Prezydium, które stanowiło organ wykonawczy Rady. Pod koniec 1940 roku objął stanowisko Doradcy Żydowskiej Samopomocy Społecznej przy Szefie dystryktu lubelskiego.
Po wysłaniu do obozu zagłady w Bełżcu dotychczasowego prezesa Henryka Bekkera, 31 marca 1942 roku Alten został wyznaczony na jego następcę. Ponadto od początku funkcjonowania Judenratu działał w Komisji ds. pensji dla radnych, zaś w trakcie likwidacji getta na Podzamczu uczestniczył w pracach Komisji ds. rozdziału J-Ausweisów. Wraz z żoną Dorą mieszkał w kamienicy przy ul. Peowiaków 6 m. 1 (w trakcie okupacji przemianowaną na ulicę Szpitalną).
Getto na Majdanie Tatarskim
Po przeniesieniu do getta szczątkowego na Majdanie Tatarskim Alten nadal stał na czele Judenratu. Wraz z żoną zamieszkali przy ul. Majdanek 26 lub 34. Najprawdopodobniej na skutek przeludnienia byli zmuszeni dzielić mieszkanie z sublokatorem.
Przez cały okres funkcjonowania lubelskich gett, z krótką przerwą na początku kwietnia 1942 roku, nadzorował również Żydowską Służbę Porządkową1.
Funkcję prezesa wykonywał do 9 listopada 1942 roku, gdy niemiecka policja bezpieczeństwa przeprowadziła likwidację getta na Majdanie Tatarskim. Alten został zastrzelony na terenie getta przez jednego z oficerów SS dowodzących akcją.
Informacja o śmierci przewodniczącego znalazła odbicie w relacjach niektórych ocalałych:
Byłem wysyłany na Majdan Tatarski, kiedy rozstrzelano tam ostatnich trzech Żydów stamtąd, ponieważ mieliśmy przeprowadzić tzw. oczyszczenie. Tymi trzema Żydami byli: dr Marek Alten, Szama Grajer i Moniek Goldfarb2.
Widziałem tego dnia jak Niemcy rozstrzelali dr. Altena i Szamę Grajewa [Szama Grajer – J.Ch.]. Szli uliczką getta rozmawiając głośno z gestapowcami. Po chwili doszli do jakiejś szopy, dr Alten wyglądał zupełnie pewny siebie, Grajew śmiał się głośno, nagle rozległy się strzały i dwa trupy zostały na miejscu […]3.
To też byłam świadkiem tego, jak gestapowiec Werthoff [Hermann Worthoff – J.Ch], postrach getta, w towarzystwie kilku innych gestapowców wszedł do domu Klawira. Widziałam, że towarzyszyli im dr. Alten, Szama Grajer i komendant milicji żydowskiej Goldwag [Moniek vel Mendel Goldfarb – J.Ch.].
Po krótkim czasie Werthoff i towarzyszący mu dr Sturm oraz trzeci gestapowiec […] wyszli z domu, ale już bez tych trzech Żydów. Słyszałam, jak Werthoff krzyczał, czemu nie sprząta się trupów, które leżą w tym domu4.
Przypisy
- Wróć do odniesienia Archiwum Państwowe w Lublinie [dalej: APL], zesp. 891, Rada Żydowska w Lublinie, sygn. 4, k. 12, 24, 272–273, 289, 321, 338; tamże, sygn. 8, k. 1–3; tamże, sygn. 36, k. 6, 24, 38, 40, 59, 63; tamże, sygn. 38, k. 1, 6, 8-9, 28, 61; tamże, sygn. 164, k. 3; Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, zesp. 211, Żydowska Samopomoc Społeczna, sygn. 132, k. 8.
- Wróć do odniesienia Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku, sygn. VII/M-665, Relacja Szlomo Grubera, k. 3.
- Wróć do odniesienia Tamże, sygn. VII/O-220, Relacja Efraima Krasuckiego, k. 8.
- Wróć do odniesienia Tamże, sygn. VII/O-221, Relacja Kiny Morgenstern, k. 7.