Malarstwo religijne
Jednym z ważnych elementów dekoracyjnych izby chłopskiej były obrazy święte wiszące rzędem na ścianie szczytowej naprzeciw drzwi wejściowych. Dawniej były to często drzeworyty, które naklejano na desce i przybijano do ściany, albo bezpośrednio przylepiano na niej świeżym rozmoczonym chlebem. Umieszczano je nisko, aby chronić przed dymem, który wypełniał wnętrze kurnej chaty. Niechronione szkłem niszczały one łatwo i szybko. Dziś stanowią już dużą rzadkość.
W Polsce było kilka ośrodków drzeworytniczych, skąd handlarze rozchodzili się po całym kraju. Na terenie południowej Lubelszczyzny mogły przedostawać się drzeworyty z Płazowa, pow. Lubaczów, gdzie w połowie XIX w. czynny był ośrodek drzeworytniczy. Drzeworyty sprzedawali po wsiach i odpustach wędrowni obraźnicy. Oni też rozpowszechniali obrazy olejne o treści religijnej malowane na papierze lub płótnie, które, dziś spotyka się czasem w izbach wiejskich lub przydrożnych kapliczkach. Obrazy te malowane soczystymi barwami obwiedzionymi ciemnym konturem pozbawione często perspektywy i światłocienia, ale za to wypełnione bogatą dekoracją kwiatową, stanowią cenne zabytki malarstwa ludowego.
Do bardzo ciekawych należą ludowe obrazy na szkle. Występowały one na terenie całej Polski, a przede wszystkim na terenach południowych (Podhale, Żywiecczyzna, Śląsk). Lubelskie obrazy na szkle znane z pow. Krasnystaw oraz z terenów położonych na wschód od Lubelszczyzny tworzą dwie odrębne grupy: jedna z nich charakteryzuje się tym, że w tle znajduje się motyw róży, widzianej z profilu na tle płasko rozpostartych liści, otaczających ją z trzech stron. Grupa ta w pewnej mierze wykazuje pokrewieństwo z obrazami z Pokucia i z Podhala. Druga, bardziej oryginalna, posiada tło wypełnione w postaci dużych płaszczyzn elipsowatych, malowanych zazwyczaj czerwoną farbą i otoczonych jasną obwódką. Poza Lubelszczyzną ornamentyka geometryczna występuje tylko w rumuńskich malowidłach na szkle. Ludowe malarstwo religijne dziś już na ogół zaginęło. Napotykane na wsi obrazy są przeważnie dziełami anonimowych twórców, gdyż malarze rzadko je podpisywali. Jedynie na drzeworytach spotyka się niekiedy inicjały autora.
Źródło:
T. Karwicka, J. Petera, Sztuka ludowa lubelszczyzny, Nakładem Muzea Lubelskiego 1959.