Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Lublin przed powstaniem styczniowym

Lublin, będący jednym z największych miast zaboru rosyjskiego, odegrał znaczną rolę w przygotowaniach do powstania styczniowego. Na terenie miasta działali konspiratorzy powiązani z organizacją warszawską, agitatorzy stronnictwa „czerwonych”, a także samorzutnie formujące się grupy spiskowe. Działalność patriotyczna w latach 1861–1862 objęła wszystkie grupy społeczne, od duchowieństwa po lubelskich Żydów.

Krakowskie Przedmieście w Lublinie
Krakowskie Przedmieście w Lublinie (Autor: Lerue, Adam)

Spis treści

[RozwińZwiń]

Sytuacja w zaborze rosyjskim pod koniec lat 50. XIX wiekuBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Po klęsce Rosji w wojnie krymskiej władza carska na terenie byłego Królestwa Kongresowego uległa znacznemu osłabieniu. Zelżała cenzura, wprowadzono kilka liberalnych reform. Gospodarka rozkwitała – miasta rosły w siłę, rozwijał się przemysł, linie kolejowe łączyły coraz więcej miejscowości. Znikały kolejne elementy represyjnego systemu wprowadzonego za Mikołaja I, w tym bardzo uciążliwy pobór rekruta do armii carskiej. Wszystkie te czynniki sprawiły, że polski nurt niepodległościowy, stłumiony dotąd przez „noc paskiewiczowską”, powoli zaczynał odzyskiwać siłę. W miastach zaczęto organizować nabożeństwa patriotyczne („msza za dusze poetów”, która zaowocowała „buntem Akademii”). W 1859 roku powstała pierwsza organizacja spiskowa na terenie Warszawy.

Ogłoszenie przez cara podjęcia prac nad zniesieniem pańszczyzny doprowadziło do wrzenia także na wsi. Choć większość chłopów występowała przeciw dworom, zdarzały się przypadki oporu przeciw władzy carskiej.

„Polskie czasy” i masakra kwietniowaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Dwudziestego siódmego lutego 1861 roku w Warszawie doszło do manifestacji ulicznej, krwawo stłumionej przez wojsko carskie. Wydarzenie to wstrząsnęło opinią publiczną i spowodowało oburzenie Polaków w całym całym zaborze rosyjskim. Władze carskie zdecydowały się na pewne ustępstwa, w tym niemal całkowite zniesienie cenzury. To z kolei spowodowało ogromne pobudzenie nastrojów patriotycznych, znajdujących ujście w manifestacjach ulicznych i mszach za ojczyznę. Dwa miesiące względnej swobody w Królestwie nosi nazwę „polskich czasów”.

Zmiana kursu carskiej polityki nastąpiła nagle – 8 kwietnia 1861 roku wojsko rosyjskie otworzyło ogień do demonstrantów, zabijając wiele osób (od stu do kilkuset). Zaostrzenie polityki i represje nie stłumiły jednak ruchów niepodległościowych, które zaczęły przygotowania do walki zbrojnej.

Początki odrodzenia narodowego w LublinieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Ożywienie patriotyczne w Lublinie rozpoczęło się wraz z przybyciem do miasta Wincentego Pola. Poeta, urodzony w Lublinie, został zmuszony do emigracji, a jego dzieła znajdowały się na indeksie cenzury. Na fali odwilży po wojnie krymskiej zezwolono mu na powrót do kraju. W 1858 roku ludność miasta ofiarowała Polowi dworek na Kalinowszczyźnie i folwark poza miastem. Wkrótce jednak władze carskie, zaniepokojone narodowym poruszeniem nakazały poecie wyjazd z Lublina. Nie powstrzymało to jednak nastrojów patriotycznych. Zwłaszcza młodzież gimnazjalna brała już otwarcie udział w nabożeństwach za ojczyznę i śpiewała zakazane przez carat pieśni (m.in. Boże, coś Polskę). Jednym z pierwszych agitatorów działających z ramienia warszawskich organizacji spiskowych był Leon Frankowski, osiemnastoletni uczeń warszawskiego gimnazjum realnego. Wkrótce, jesienią 1861 roku, utworzył on pierwszą komórkę konspiracyjną na terenie Lublina. Na terenie miasta kilkakrotnie dochodziło do zamieszek – młodzież niszczyła lampiony w czasie nakazanych przez władze iluminacji miasta, co doprowadzało do starć z policją.

Manifestacje lubelskieBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Dwunastego sierpnia 1861 roku na placu Litewskim odbyła się ogromna, wielotysięczna demonstracja zwołana w celu uczczenia rocznicy Unii Lubelskiej. Jej rozmiary do tego stopnia przeraziły gubernatora miasta Mackiewicza, że wezwał wojsko z Koszar Świętokrzyskich (obecnie KUL). Żołnierze rosyjscy, dowodzeni przez weterana wojny krymskiej, generała Chruszczowa, zajęli pozycje wokół pomnika Unii Lubelskiej, nie pozwalając demonstrantom zbliżyć się do głównego miejsca uroczystości. Bohaterką tamtej chwili stała się Henryka Pustowójtówna, córka rosyjskiego oficera. Przedarła się ona przez kordon wojska i złożyła kwiaty, prowadząc wiele innych kobiet. Generał Chruszczow nie zdecydował się wydać rozkazu użycia siły, mimo że miał pod rozkazami ponad dwa tysiące żołnierzy. Henryka Pustowójtówna została zmuszona do opuszczenia miasta przez władze, ale na trasie jej przejazdu zgromadziły się setki lublinian, obrzucających kwiatami powóz.

Kolejna demonstracja miała miejsce w rocznicę Unii Horodelskiej. Manifestanci otwarcie okazywali wrogość wobec Rosjan, wybijali nawet szyby w domach urzędników carskich. Wystąpienia te były jednym z powodów wprowadzenia 14 października 1861 roku stanu wojennego na obszarze całego Królestwa Polskiego.

Organizacja spiskowaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Na czele pierwszej komórki konspiracyjnej, założonej przez Leona Frankowskiego, stanęli ks. Baltazar Paśnik-Paśnikowski oraz Kazimierz Walentowicz. Zwłaszcza dzięki temu pierwszemu organizacja szybko się rozrastała, zrzeszając młodzież, rzemieślników, służbę, biedotę miejską, a nawet byłych wojskowych. Dzięki przychylnej dla ruchu narodowego postawie biskupa sufragana Baranowskiego do spiskowców przyłączyło się wielu księży i zakonników. Do grup konspiracyjnych dołączyło wielu Żydów, przeważnie o radykalnym nastawieniu. Często komórki spiskowe powstawały samoistnie, bez udziału agitatorów z Warszawy i z czasem dołączały do głównego nurtu niepodległościowego. Konspiratorzy działali według wzorów warszawskich, grupując się w dziesiątki i setki, podlegające komisarzowi wojewódzkiemu, wyznaczonemu przez Komitet Narodowy (funkcję tę pełnił od czerwca 1862 roku Leon Frankowski). Lubelscy działacze brali udział zebraniach organizacji warszawskich, prowadzili też agitację w stolicy. Trzech z nich zostało wymienionych wśród 17 więźniów politycznych, o których uwolnienie zabiegała warszawska Delegacja Miejska. W przeddzień powstania styczniowego organizacja spiskowa w Lublinie liczyła około siedmiuset członków.

Delegacja Miejska i samorząd LublinaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Niepokoje i demonstracje zaniepokoiły bogatszych mieszczan lubelskich, obawiających się nastrojów rewolucyjnych. W marcu 1861 roku powołano Delegację Miejską (na wzór działającej w Warszawie), w skład której weszło 32 najbardziej prominentnych mieszkańców miasta, w tym kilku Żydów. Mieli oni czuwać nad spokojem i bezpieczeństwem mieszkańców, co sprowadzało się do hamowania działalności ruchów niepodległościowych. Rychło okazało się, że Delegacja nie ma żadnej władzy nad mieszkańcami miasta, więc już 2 kwietnia uległa samorozwiązaniu.

Piątego czerwca 1861 roku, dzięki liberalnym reformom Wielopolskiego, doszło do utworzenia Rady Miejskiej. W jej skład weszło 10 Polaków i 2 Żydów pochodzących z wyższych warstw mieszczańskich. Wbrew nadziejom władz rosyjskich, Rada nie zajęła się pacyfikowaniem nastrojów niepodległościowych, ale sprawami gospodarczymi miasta. Po wybuchu powstania rajcy – tak Polacy, jak i Żydzi – solidarnie odmówili dalszej współpracy z carskimi władzami Lublina.

LiteraturaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

  • Bender R., Ludność miejska Lubelskiego w akcji przedpowstaniowej w latach 1861–1862, Lublin 1961.
  • Bender R., Powstanie czy samorząd? Rady miejskie i powiatowe w Lubelskiem 1861–1863, Lublin 1998.
  • Gregorowicz K., Zarys główniejszych wypadków w województwie lubelskim w r. 1861, oprac W. Śladkowski, Lublin 1984.
  • Kieniewicz S., Powstanie styczniowe, Warszawa 1972.
  • Radzik T., Śladkowski W., Wójcikowski G., Wójcikowski W., Lublin, dzieje miasta, tom II XIX i XX wiek, Lublin 2000.