Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Lublin 1944–1945 - trudny fragment historii

W 2014 roku przypadnie 70. rocznica utworzenia Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Przez długie lata w cieniu historii PKWN pozostawał opór pierwszych władz województwa lubelskiego przeciwko przejmującym władze komunistom. Lublin w latach 1944–1945, i później, był miastem, w którym występowały różnorodne dążenia ludzi i władzy.

 

Pod koniec lipca 1944 roku wojska radzieckie oraz współdziałające z nimi oddziały Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich zdobyły Lublin broniony przez wojska hitlerowskie. W mieście przez kilka dni władzę sprawowały wojewódzkie władze reprezentujące polski rząd w Londynie. Władysław Cholewa i jego współpracownicy szybko zostali pozbawieni sprawowanych urzędów przez przejmujących władzę komunistów. Lublin na kilka miesięcy stał się centralnym miastem dla terenów, z których zostały wyparte wojska niemieckie przed końcem 1944 roku. Utworzony w Moskwie PKWN, quasi-rząd zależny od ZSRR, administrował zajmowanymi przez Armię Czerwoną ziemiami, prowadził politykę konfrontacji z podziemiem zbrojnym, budował podstawy przyszłego państwa polskiego, oraz w zakrojonych na szeroką skalę akcjach propagandowych szukał społecznego poparcia.

Na Lubelszczyźnie stacjonowały oddziały Armii Czerwonej, a oddziały radzieckiego aparatu bezpieczeństwa wraz z budowanymi polskimi służbami bezpieczeństwa siały terror i strach. Operacje zwrócone przeciwko polskiemu podziemiu dążyły do eliminacji oporu zbrojnego oraz zastraszenia społeczeństwa. Miejscami terroru były między innymi Zamek, ulica Chopina 18 oraz obozy NKWD na Majdanku i w Skrobowie. Sukcesem organizacji tworzących antykomunistyczne podziemie zbrojne było to, że przetrwały ten okres i po ruszeniu ofensywy styczniowej w 1945 roku stały się poważnym przeciwnikiem dla służb bezpieczeństwa.

Lublin miał również inne oblicza. Dla przemieszczających się na skutek działań wojennych ludzi, stał się przystankiem, w którym oczekiwano na wyzwolenie Warszawy. Liczni artyści, ludzie pióra i nauki zawitali do Lublina i tworzyli tu w atmosferze odmiennej niż przez kilka ostatnich lat. Stąd też pierwsze powojenne wystawy plastyków i fotografów, pierwsze koncerty muzyki poważnej i rozrywkowej, pierwsze przestawienia na deskach różnych teatrów, pierwsze filmy wyświetlane w kinach, pierwsze powojenne czasopisma były, niezależnie od propagandowej otoczki, wydarzeniami ważnymi przez sam fakt realizacji. Nieliczni z tych, którzy cieszyli się autorytetem, jak Juliusz Kleiner czy Henryk Raabe, po wyzwoleniu Warszawy pozostali tu na dłużej i wpisali się w historię miasta. Inni od stycznia 1945 roku odpływali do zniszczonej stolicy i innych miast.

Jeszcze w 1944 roku Lublin stał się pierwszym powojennym miastem polskim, w którym funkcjonowały dwa uniwersytety. Władze komunistyczne zgodziły się na reaktywowanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którym kierował rektor ksiądz Antoni Słomkowski. Równocześnie pod kierunkiem profesora Henryka Raabego utworzono Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, który miał kształcić w zakresie nauk lekarskich, przyrodniczych, rolniczych i weterynaryjnych. Obie uczelnie, jak również otworzone 2 września 1944 roku szkoły, zaspakajały głód nauki, jaki panował wśród części młodzieży po zakończonej hitlerowskiej okupacji.

Lublin przyciągał do siebie również Żydów. Wychodzili oni z ukrycia oraz przyjeżdżali z ZSRR. Lubelscy Żydzi wracali do innego miasta. Tutaj zaraz po wojnie zaczęto gromadzić relacje świadków Zagłady. Władze komunistyczne, mające na uwadze skutki Holocaustu, zezwoliły na chwilowe odrodzenie życia Żydów.
Dla ludzi nieangażujących się w antykomunistyczne podziemie zbrojne, powrót do normalności oznaczał walkę z pluskwami, niebezpieczeństwo kotłów, zmaganie się z niedoborem żywności oraz dostawami na rzecz wojska. Handlowano drożdżami, władze natomiast zwalczały plagę nielegalnej produkcji bimbru. Miasto było przeludnione, a władze na kwatery do domów prywatnych wysyłały radzieckich oficerów i żołnierzy. Społeczeństwo stanęło przed licznymi wyborami: albo wystąpić zbrojnie przeciwko komunistom, albo stanąć po stronie nowej władzy, albo wpisać się w rzeczywistość, układając sobie relacje w dopuszczalnych przez obie strony ramach.

W 2014 roku przypadają dwie rocznice wydarzeń istotnych w historii Polski. Poza rocznicą związaną z Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego będzie również 25 rocznica wyborów do sejmu w 1989 roku. Proces, w wyniku którego doszło do czerwcowych wyborów w Polsce, rozpoczął się na Lubelszczyźnie, w Świdniku i Lublinie w lipcu 1980 roku. Pamięć o trudnych w historii wydarzeniach 1944–1945 łączy się z pamięcią o tym, co pozytywne w historii miasta i regionu w kontekście historii całej Polski.
 

 

Opracował Łukasz Kijek