Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Julia Hartwig – rodzina

Rodzina Julii Hartwig trafiła do Lublina po 1918 roku, po rewolucji bolszewickiej. Julia Hartwig urodziła się jako najmłodsze dziecko Marii i Ludwika Hartwigów. Miała czwórkę rodzeństwa – siostry: Helenę i Zofię oraz braci: Walentego i Edwarda.

Rodzina Hartwigów w Ogrodzie Saskim w Lublinie
Rodzina Hartwigów w Ogrodzie Saskim Od lewej: Julia, Walenty, Helena (żona Edwarda), Edward, Ludwik, Zofia, Władysław (mąż Zofii), Helena. Zdjęcie ze zbiorów Ewy Hartwig-Fijałkowskiej i Danielle Lehtinen

Spis treści

[RozwińZwiń]

MatkaBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Maria (z d. Biriukow) Hartwig
Maria (z d. Biriukow) Hartwig (Autor: Hartwig, Ludwik (1883-1975))

Osobą wyjątkową, która przekazała poetce szacunek dla innych religii i poglądów była matka, Maria Hartwig (z domu Biriukow):

Matka była Rosjanką, była prawosławna, doskonale mówiła po polsku, po polsku mówiliśmy w domu. Matka była osobą dla mnie wzorową w pewnym sensie. To znaczy osobą pełną wewnętrznej powagi. Nigdy nie słyszałam, żeby podniosła głos, nigdy na nas nie krzyczała, ale po prostu swoim autorytetem tak oddziaływała, że właściwie wykonywaliśmy zawsze wszystko, o co nas prosiła. Zachowywała się z taką dużą godnością i skromnością.

Matce Julia Hartwig poświęciła wiersz Przywoływanie.

OjciecBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Ludwik Hartwig
Ludwik Hartwig (Autor: Autor nieznany)

Ojciec poetki, Ludwik Hartwig, był jednym z najbardziej znanych w Lublinie fotografów. Przed przybyciem do Polski prowadził w Moskwie zakład fotograficzny. Postać ojca pojawia się w wierszu Julii Hartwig Niepotrzebne skreślić.

Poetka mówi o ojcu:

Jeśli idzie o mojego ojca, to był człowiek wielkiej energii. Zawdzięczamy mu właściwie wszystko [...]. I bardzo ciężko pracował, ale bardzo kochał swoją pracę. Był naprawdę fotografem z zamiłowania. On fotografował z zamiłowania.

Wspomnienia Julii Hartwig o ojcu

RodzeństwoBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Rodzina Hartwigów w Ogrodzie Saskim w Lublinie
Rodzina Hartwigów w Ogrodzie Saskim w Lublinie (Autor: nieznany)

Życiorysy rodzeństwa Julia Hartwig opisała w tekście Radość z Zaułka:

Moje rodzeństwo zaczęło [...] powoli opuszczać dom, najstarszy brat założył rodzinę, Walenty ukończył chlubnie studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim i ożenił się, do Warszawy przeniosła się siostra Helena, gdzie zapisała się do słynnej szkoły pielęgniarskiej imienia Florencji Nitghingale. Zofia wyszła za mąż, po czym oboje z mężem, poduczeni w fachu przez ojca, założyli zakład w Lubartowie.

Rodzeństwu poetka poświęciła wiersze: Na cześć moich braci, Pamięci W., Siostra

Wspomnienia Julii Hartwig o bracie Walentym

Wspomnienia Julii Hartwig o siostrach

Historię rodziny poetka przybliżyła w tekście Radość z Zaułka opublikowanym w wydawnictwie Zaułek Hartwigów. Najbliższym poświęciła też wiersz Niepotrzebne skreślić.

Wspomnienia Julii Hartwig o domu rodzinnym

Brat EdwardBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Julia Hartwig i Edward Hartwig na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie
Julia Hartwig i Edward Hartwig na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie (Autor: nieznany)

Szczególnie bliskie więzy łączyły Julię Hartwig z bratem Edwardem:

Z Edwardem bardzo nas blisko wiązały więzi takiego samego stosunku do przyrody, do architektury, do piękna. Jak gdyby uzupełnialiśmy się. To wszystko, co go zachwycało wzrokowo, w moich wierszach często znajduje odbicie.

Przyjaźń i podobne poglądy artystyczne zaowocowały współpracą przy kilku albumach Edwarda Hartwiga, do których Julia Hartwig pisała wstępy. Był to między innymi album Lublin i okolice. Wspomnienie. Za najbardziej udaną artystyczną współpracę z bratem poetka uważa album Wierzby.

Julia Hartwig wspomina też wspólne spacery po Lublinie:

Nowy element, który doszedł do mojego stosunku do Starego Miasta to był mój brat i jego zainteresowania. On właściwie nauczył mnie patrzeć na Stare Miasto także od strony właśnie takiej – co tutaj jest do utrwalenia, co tutaj jest ciekawe, co powinno zostać i co jest przede wszystkim bardzo piękne. Często przypominam sobie nasze spacery, kiedy oprowadzał mnie po podwórkach Starego Miasta, które były fantastycznie ciekawe [...]. Edward pokazywał mi Lublin od środka, jak gdyby od kamienicy, bo wchodziliśmy na schody, patrzyliśmy, jaki jest widok na podwórko z góry, chodziliśmy po balkonach.

Lubelskie adresy rodziny HartwigówBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treściWróć do spisu treści

Maria Hartwig z synami – Edwardem i Walentym przed zakładem fotograficznym w Lublinie
Maria Hartwig z synami – Edwardem i Walentym przed zakładem fotograficznym w Lublinie (Autor: Hartwig, Ludwik (1883-1975))

Rodzina Hartwigów początkowo zamieszkiwała w kamienicy przy ulicy Staszica 2. Potem przeniosła się na ulicę Narutowicza 23. 

Pamiętam bardzo dobrze mieszkanie, w którym mieszkaliśmy po przyjeździe, mieszkanie w którym się urodziłam na ulicy Staszica. To było mieszkanie bardzo skromne [...]. Z mieszkaniem na Staszica kojarzy mi się cudowny zapach. Na wiosnę z akacji, która rosła na podwórku. To zapamiętałam na zawsze. I zapachy z pracowni cukierniczej. Więc fantastyczne zapachy czekolady, lukrów, ciast.

Wspomnienia Julii Hartwig o lubelskich adresach rodziny Hartwigów

Z mieszkaniem przy ulicy Narutowicza była ścisłe związana pracownia fotograficzna Ludwika Hartwiga, przejęta potem przez Edwarda Hartwiga. Była to siedziba pierwszego zakładu założonego bezpośrednio po przybyciu w 1919 roku rodziny Hartwigów do Lublina. Na podwórku znajdowała się tzw. buda, czyli drewniany budynek mieszczący zakład fotograficzny.

Wspomnienia Julii Hartwig o pracowni fotograficznej Hartwigów

Pracownie fotograficzne Hartwigów mieściły się w hotelu Europa na Krakowskim Przedmieściu, a także przy ulicy Kapucyńskiej 2.

Powiązane artykuły

Powiązane osoby

Zdjęcia

Wideo

Audio

Historie mówione

Inne materiały

Słowa kluczowe