Gospodarka Lublina – handel
Lublin górował nad innymi miastami polskimi [...] nadzwyczaj dogodnym położeniem handlowym. Leżał on na pograniczu trzech sfer gospodarczych, którym do rozwoju ekonomicznego potrzebna była ciągła wymiana. Litwa ze swymi borami dostarczała od dawien dawna futer i wosku..., kraje ruskie miały na zbyt woły i czerwiec, nie mówiąc już o innych płodach jak drzewo, popiół, dziegieć i smoła. Zachód natomiast dawał to wszystko, na czym krajom litewskim i ruskim zbywało.
Spis treści
[Zwiń]Rys historyczny
Położenie Lublina od początków jego istnienia sprzyjało rozwojowi tutaj handlu. Zazwyczaj miejsca targowe opierające się na wymianie lokalnej przekształciły się następnie w regionalne miasta. Dochodziło do tego tam, gdzie leżały one przy drogach dalekiego zasięgu, łączących odległe części kraju, a nawet wybiegające poza jego granice. Osada czwartkowska, a może i inne, które później weszły w skład wielkiego Lublina, leżała najwidoczniej przy takim międzynarodowym szlaku handlowym, o czym świadczy znalezisko monet arabskich na terenie Czechowa, pochodzące z IX wieku, a więc z czasów znacznie wyprzedzających ukształtowanie się państwa Mieszka I i Bolesława Chrobrego. W owym czasie handel europejski opanowany był przez kupców arabskich, docierających do zachodniej Europy przez ziemie polskie ze wschodu, z terytorium Rusi Kijowskiej, której stolica, Kijów, była wielkim ośrodkiem tego handlu. Badania archeologiczne pozwoliły na odtworzenie przebiegu owej „ruskiej” drogi. Biegła ona z Kijowa przez Włodzimierz Wołyński, Gródek nad Bugiem, Sutiejsk-Sąsiadkę pod Szczebrzeszynem, a dalej przekraczała Wisłę pod Zawichostem, aby następnie przez Kraków skierować się na Pragę czeską do Ratyzbony nad Dunajem w Bawarii, która była największym centrum handlowym łączącym kraje zachodnie ze słowiańskim wschodem.
Lublin z czasem wyrósł do rzędu najwyższych ośrodków handlowych w kraju. Jego jarmarki przybrały charakter międzynarodowych wielkich targów, skupiających wszystkie nici ówczesnego wielkiego handlu. Wszystko to Lublin zawdzięczał dogodnemu położeniu na wschodnich krańcach Rzeczypospolitej.
W 1342 roku król przekazał wójtostwo lubelskie niemieckiemu mieszczaninowi, Franciszkowi z Moguncji. Wydarzenie to było jednocześnie próbą ściągnięcia do Lublina obcych kapitałów kupieckich potrzebnych na nowe miejskie inwestycje, głównie budowlane. Próba ta z pewnością musiała się udać, gdyż pozycja wójta nie została niczym naruszona.
Bardzo szybko zaczął rozwijać się handel dalekiego zasięgu, zwłaszcza po załamaniu się Księstwa Halicko-Wołyńskiego i aneksji większości jego obszarów przez Polskę. Lwów, który stanowił wówczas centrum handlu wschodniego, znalazł się w granicach państwa polskiego. Wkrótce Lublin nawiązał z nim żywe kontakty, a w połowie XIV wieku powstała droga łącząca Lwów z należącym wówczas do Czech Wrocławiem. Biegła ona przez Hrubieszów, Krasnystaw, Lublin, Kazimierz nad Wisłą i Radom. Lublin nawiązał również stosunki handlowe z Włodzimierzem Wołyńskim, należącym już do Wielkiego Księstwa Litewskiego; stąd przez Lublin i Kazimierz biegła ważna droga handlu wschodniego nad Bałtyk. Istniały jeszcze prawdopodobnie kontakty z Litwą, a zwłaszcza jej stolicą, Wilnem.
Po śmierci Kazimierza Wielkiego doszło do krótkotrwałej unii politycznej z Węgrami. Handel węgierski kierował się na zachód przez ziemie polskie do ujścia Wisły i do Gdańska. Mimo iż główne drogi handlu węgierskiego nie prowadziły bezpośrednio przez Lublin, to stał się on docelowym punktem pewnych gałęzi handlu węgierskiego, na przykład handlu winem. Po śmierci króla Ludwika Węgierskiego ta dobra koniunktura pogorszyła się, niemniej w krótkim czasie miejsce unii polsko-węgierskiej zajęła unia polsko-litewska zawarta w Krewie w 1385 roku.
Literatura
- Bownik Z., Kupiectwo Lubelskie 1317–1959, Lublin 1960.
- Myśliński K., Lublin na dawnych szlakach handlowych [w:] Witusik A.A., Radzik T. [red.], Lublin w dziejach i kulturze Polski, Lublin 1997.