Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.
Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.
Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.
Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.
Dwudziestego dziewiątego lutego 1768 roku w Barze na Podolu szlachta polska zainicjowała zbrojny związek z zaprzysiężeniem aktu założycielskiego w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej. Akt skierowany był przeciwko kurateli Rosji, królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu i popierającym go wojskom rosyjskim. Celem konfederacji było zniesienie ustaw narzuconych przez Rosję, a zwłaszcza tych dających równouprawnienie dysydentom. Przez niektórych historyków konfederacja ta uważana jest za pierwsze polskie powstanie narodowe, którego skutki rozprzestrzeniły się na całą Rzeczypospolitą, nie omijając i Lubelszczyzny.
Narzucony Rzeczypospolitej przez Moskwę kandydat do polskiego tronu, Stanisław August Poniatowski rozpoczął w 1764 roku zmiany ustrojowe, które zrywały z dotychczasowym systemem demokracji szlacheckiej. Szczególnie wiele kontrowersji wzbudził popierany przez protestanckie Prusy i prawosławną Rosję projekt przyznania praw politycznych innowiercom zamieszkującym Koronę Królestwa Polskiego i Wielkie Księstwo Litewskie.
Konfederacja generalna w Barze skierowana była przeciw różnowiercom, cesarzowej Rosji Katarzynie II i uległemu jej królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Naczelne hasło konfederatów brzmiało Wiara i Wolność, a w kwestiach ustrojowych połączyli się w szeregach konfederacji zarówno konserwatyści, jak i reformatorzy. Inicjatorami zawiązania konfederacji byli biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński oraz marszałek nadworny koronny Jerzy August Mniszech. Związek zbrojny zorganizowali: Michał Hieronim Krasiński (marszałek generalny konfederacji w Koronie), Joachim Potocki (regimentarz generalny konfederacji w Koronie), Michał Jan Pac (marszałek generalny konfederacji na Litwie), Józef Sapieha (regimentarz generalny konfederacji na Litwie) oraz marszałek związku wojskowego konfederacji Józef Pułaski. W 1768 roku konfederacja szybko rozprzestrzeniła się na Małopolskę, Wielkopolskę i Ukrainę, w 1769 roku objęła Litwę. W marcu 1768 roku senat polski podjął uchwałę o wezwaniu wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederacji barskiej.
W ostatnich latach panowania Augusta III i przez znaczną część okresu stanisławowskiego Lublin pozostawał w stanie upadku i zaniedbania. Otoczony ciasnym wieńcem jurydyk obszar miasta właściwego, to jest pozostającego pod zwierzchnictwem magistratu, skurczył się do około stu morgów. Na każdym kroku widać było ślady zniszczeń i pożarów z okresu wojen XVII i początków XVIII wieku.
Wypadki wojenne z czasów konfederacji barskiej przysporzyły jeszcze Lublinowi nowych ruin i pogorzelisk. Nie tylko na Krakowskim Przedmieściu i Korcach (dziś ulica Królewska), ale nawet w samym rynku i przy ulicy Grodzkiej sterczały kikuty wypalonych kamienic, zamek królewski i pałace – na przykład Radziwiłłowski, Sapieżyński i Sanguszkowski – leżały w gruzach. Bramy miejskie – Krakowska i Grodzka – były poważnie zdezelowane. Dzielnica żydowska przedstawiała szczególnie opłakany widok. „To przedmieście żydowskie, złożone z kamienic spalonych i z karczem drewnianych, tonęło w błocie, w kałużach i śmieciach [...]. Prócz rynku żadna ulica nie znała bruku”. Sytuacja ta stawała się nader dokuczliwa w porze słot i roztopów, kiedy to kolasy grzęzły na ulicach po osie w błocie. Nocą miasto tonęło w ciemnościach, gdyż jedynie przed ratuszem, siedzibą trybunału, paliły się dwie latarnie.
W II połowie XVIII wieku obywatele miasta dalej dzielili się na trzy stany – Radę Miejską z prezydentem, ławę z wójtem, oraz pospólstwo, czyli ogół. Pierwszy stan był elitą miasta. W drodze wzajemnych koligacji powstawały rodziny radzieckie, tworzące zamknięty krąg. Nierzadko członkowie rady byli ze sobą spokrewnieni, a nawet zasiadali w radzie obok siebie ojciec i syn. Rada Miejska jak dotąd składała się z dziesięciu rajców, w tym czterech urzędujących (consules novi lub consules residentes), którzy kolejno pełnili funkcje kwartalnych burmistrzów, a zwanych w księgach miejskich stale prezydentami lub prokonsulami, oraz sześciu starszych (consules antiqui). Ława miejska składała się z wójta i siedmiu ławników. Ogół działał przez elektów. W dniu 31 grudnia każdego roku odbywały się uroczyste doroczne wybory, na których dokonywano zarówno wyborów, jak i nominacji do władz miejskich.
Według przywileju Augusta II z 1703 roku (potwierdzonego w roku 1750 przez Augusta III) Lublin uzyskał prawo superliberum electionem consulum et praesidentium, tzn. prawo wyboru burmistrzów i rajców bez ingerencji w te sprawy czynnika państwowego – wojewody i starosty. Stan faktyczny wyglądał jednak inaczej. Spośród dożywotnich rajców jak dotąd tylko dwaj burmistrze, a mianowicie III i IV kwartału, wybierani byli przez pospólstwo. Burmistrza I kwartału mianował „z ramienia królewskiego” podstarości, burmistrza II kwartału – wojewoda (lub podwojewodzi „z ramienia wojewodzińskiego”). Ponieważ urząd radziecki był dożywotni, w wypadkach, gdy w ciągu roku żaden z rajców nie umarł, wybory ograniczały się do zmiany na stanowiskach kwartalnych burmistrzów w ramach kompletu dotychczasowego. Od 1775 roku rajców wybierano z grona ławników.