Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Stacja dziewiąta - Katowice

KATOWICE

30 lipca, godz. 13.00-19.00
Tor 28, peron 5

Historia

15, 16 marca 1968 - masowe manifestacje młodzieży i robotników. Milicja rozpędziła demonstrantów, używając psów i armatek wodnych.

23 lutego 1978 - z inicjatywy Kazimierza Świtonia powstał pierwszy komitet Wolnych Związków Zawodowych.

kwiecień 1978 - zjazd literatów; krytykowano represyjną politykę kulturalną władz: zatrzymywanie cennych książek, sporządzanie „czarnych list” autorów i lansowanie tandety.

marzec 1978 – współpracujący z ROPCiO elektromechanik z Katowic Kazimierz Świtoń zorganizował pierwszy Komitet Wolnych Związków Zawodowych. KWZZ, który usiłował objąć swą działalnością przemysłowy obszar Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Konsekwencją utworzenia Wolnych Związków Zawodowych było podchwycenie tego pomysłu przez opozycyjnych działaczy gdańskich (29 kwietnia 1978 utworzyli oni Komitet Założycielski Wolnych Związków Zawodowych).

20 października 1980 – zatrzymanie ekip informacyjnych „S”. Ekipa sprzedawała m.in. broszurę o 17 września 1939 roku i zdjęcia z Katynia.



Dziennik pokładowy

30 lipca 2005. Katowice.

22:30 (jeszcze 29.07)
Przybywamy do Katowic z opóźnieniem. Wszystko przez upał.
Podróż zachwyca. Wszystkie okna wagonu otwarte. Pęd wiatru szarpie zasłonki, gazety i wiersze przylepione do okien. Gdzieniegdzie migają światła mijanych miast. A my - w otwartych oknach. Chłoniemy chłód wieczoru.

Katowice nocą są puste i ciemne. Przy pomniku Trzech Powstań Ślaskich Łukasz opowiada o gwiazdach. Palcem po niebie rysuje Łabędzia. Najjaśniejsza gwiazda gwiazdozbioru to Deneb. Nieopodal Spodek. Surrealizm na maksa.
Od rana rwetes. Pan Leszek (konwojent) krzyczy. Humorek mu niedopisuje. Zje śniadanie i już będzie spoko. Na razie jednak krzyczy. Wstajemy. Pierwsze niespodzianki - "zaczynacie od jedenastej", "wagon postoi na peronie 4 torze 10 do 17", "w radiu pali się lampka - awaria"... Co za poranek!

10:00
Wpada zawiadowca. Pyta, czy wszystko gra? Czy czegoś potrzebujemy. Spoko. Zwiększamy obroty.

12:05
Oko cyklonu. Masa podróżnych. Walizki, walizy, torby, plecaki... Jadą na wakacje. Nasz wagon w tym miejscu wygląda dziwacznie. Jakby w nocy ktoś nas podrzucił z nieba. Piotr S. rozwiązuje kolejne problemy - włączanie przetwornicy, strona internetowa, brak przedłużaczy, niesympatyczni podróżni wypominający nam, że pociągi spóźniają się dziś z naszej winy... Długo by opowiadać.

13:30
Milena ma dość. "Wynoście się stąd..!" Kolejny antysemita. Tak czasem bywa.

14:00
Monika walczy z mikrofonem. Chcemy zwabić, znęcić, zachęcić ludzi. Piotr K. uderza w szklankę nożem i... "Uwaga podróżni! Od godziny 11 na torze 10 przy peronie 4 stoi wagon.lublin.pl. Uprasza się o przełamanie bierności i przyjście. Pociąg nieosobowy i niepośpieszny ale historyczny. Prosimy o niewrzucanie papierków po cukierkach na tory..."

15:20
"Pociąg STOCZNIOWIEC z Gdyni wjedzie na tor..." Co za nazwa!

16:00
Kawa, aby nie paść na twarz. Piotr Ch. jest mistrzem w robieniu kawy w niesprzyjających warunkach. Artyści ruszają z wlepkami. Na przyjemności trzeba zasłużyć :-)

16:30
TVP. Oglądanie pamiątek, opowieści o projekcie, o wagonie.

16:55
Ania D. uzupełnia "Dziennik Pokładowy". W głośniku Green Day. A w głowie marzenie o basenie z lodowatą wodą. Hahaha... Tylko niech nie zdejmuje butów!

17:00
Piotr K. odłącza sprzęt z Historią Mówioną. Dziś kończymy wcześniej. Kolej tak zdecydowała.
Krakowiacy, szykujcie się. Nadjeżdżamy!!!

Anna Dąbrowska