Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

Ośrodek „Brama Grodzka - Teatr NN” w Lublinie jest samorządową instytucją kultury działającą na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i edukacji. Jej działania nawiązują do symbolicznego i historycznego znaczenia siedziby Ośrodka - Bramy Grodzkiej, dawniej będącej przejściem pomiędzy miastem chrześcijańskim i żydowskim, jak również do położenia Lublina w miejscu spotkania kultur, tradycji i religii.

Częścią Ośrodka są Dom Słów oraz Lubelska Trasa Podziemna.

"Jeszcze jedna opowieść i małe opowieści" - promocja książki i spotkanie autorskie (26.05.2014)

  W dniu 26 maja 2014 roku w Ośrodku "Brama Grodzka - Teatr NN" odbyło się spotkanie z Sarą Barnea.

Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" zorganizował spotkanie z Sarą Barnea i promocję jej książki
"Jeszcze jedna opowieść i małe opowieści".

 

 

Spotkanie prowadziła Małgorzata Gnot.

 

 

Książka została wydana w Wydawnictwie Werset w 2014 roku.


Sara Barnea urodziła się w Tomaszowie Lubelskim w 1930 roku, gdzie mieszkała w domu swoich dziadków.. Jeszcze przed wojną  przeniosła się z rodzicami do Lublina. Wojnę przeżyła w Rosji. W 1949 roku wyjechała do Izraela, mieszka tam do dzisiaj.


" (...) Wspomnienia z przeszłości, szczególnie te, które kiedyś świadomie oddaliłam od siebie, uparcie zaczęły wypływać na powierzchnię. Zrozumiałam, że jako ostatnia znająca przeszłość mojej rodziny, mam obowiązek opowiedzieć . To na mnie spoczywa odpowiedzialność, by opowiedzieć o domu Dziadków i o ludziach, których istnienie tylko ja pamiętam. Istnieje twierdzenie, że prawdziwa śmierć człowieka następuje w dniu, kiedy odchodzi spomiędzy żyjących ostatni, który pamiętał postać zmarłego (...)".
Fragment książki "Jeszcze jedna opowieść i małe opowieści"