<-
->
Najstarsze dzieje Lublina
Słowiański Lublin
Lublin pod panowaniem Piastów

Słowiański Lublin

Powstanie pierwszych osad słowiańskich na Lubelszczyźnie datuje się na VI w. n.e. Od tego czasu osadnictwo zaczęło przeżywać dynamiczny rozwój. Nie ograniczało się ono jednak do jednego miejsca. Składało się z kilku osad, które zakładano w miejscach o bogatych walorach obronnych: na wzniesieniach oplecionych trzema lubelskimi rzekami – Czechówką, Czerniejówką i Bystrzycą. Każda z osad miała szansę stać się przyszłym miastem.

Osadnictwo wczesnośredniowieczne na wzgórzach lubelskich

Skąd przybyli Słowianie?

Słowianie, podobnie jak wiele innych ludów zasiedlających wcześniej te ziemie, nie byli ich rdzennymi mieszkańcami. Najprawdopodobniej przywędrowali z obszarów położonych nad środkowym i górnym Dnieprem. W VI wieku z terytorium dzisiejszego miasta na zachód i południe Europy wyemigrowały ludy związane z kulturą przeworską i wielbarską. Opuszczone tereny, bogate w żyzne gleby, lasy i wodę były niezwykle atrakcyjnym miejscem dla nowych osiedleńców. Z racji tego, że nie posiadamy żadnych źródeł świadczących o pozbawianiu życia tubylców, należy założyć, że plemiona słowiańskie, adaptując się w nowym miejscu, wchłaniały miejscową ludność.

Dlaczego przybyli właśnie tu?

Odpowiadały im warunki naturalne. Wyżynę Lubelską, na której usytuowany jest Lublin, charakteryzują liczne wzniesienia, często o stromych zboczach. Doliny lubelskich rzek były niegdyś wielkimi rozlewiskami. Te pagórki, podmokłe łąki i bagniska miały dla wczesnego osadnictwa znaczenie gospodarcze, ale przede wszystkim obronne.

Gdzie się osiedlili?

Na lubelskich wzgórzach. Terenami tymi od dawna interesowali się archeolodzy. Jedną z osad odkryto na wzgórzu Czwartek, gdzie podczas badań natrafiono na zarys kilkudziesięciu budynków datowanych na VI–VIII wiek. Słowianie osiedlili się także na wzgórzu zamkowym. Na dziedzińcu zamku odkryto pozostałości wczesnośredniowiecznych chat, a także przedmioty codziennego użytku. Istnienie osadnictwa potwierdzono także na Grodzisku, wzgórzu, na którym obecnie usytuowana jest dzielnica Kalinowszczyzna. Na wczesnosłowiańską osadę archeolodzy natrafili również nad rzeką Czerniejówką.

Wypowiedź prof. Ireny Kutyłowskiej w ramach dyskusji naukowej o wzgórzu Czwartek

Jakie plemiona zamieszkiwały lubelskie osady?

Osady lubelskie zasiedlali zachodni Słowianie. Niektórzy badacze uważają, że byli to Lędzianie, nazywani niekiedy Lędzicami. W źródłach pisanych nazwa ta pojawia się około X wieku. Według nich zasięg osadnictwa lędzińskiego obejmował Sandomierszczyznę i Lubelszczyznę. Niektórzy badacze nazywają mieszkańców ówczesnego miasta po prostu lublinianami.

Ciekawostka: Skąd pochodzi nazwa „Lublin”?

Polski kronikarz Wincenty Kadłubek wywodził nazwę miasta od imienia Julii, siostry Juliusza Cezara, którą miał pojąć za żonę jeden ze słowiańskich książąt. Według Kroniki Polskiej miasto początkowo nazywało się „Juljin”, a przez wieki przekształciło się w „Lublin”. Co na ten temat mówią historycy? Przyjmuje się, że nazwa miasta pochodzi od imienia Lubla lub Lubomira, które nosił władca lub właściciel osady we wczesnym średniowieczu. Nie ma jednak żadnych dowodów na poparcie tych hipotez.

Czy Lublin był wówczas aglomeracją miejską?

Trudno w to uwierzyć, ale rzeczywiście, Lublin w pewnym sensie był aglomeracją. Wspomniane osady, położone względem siebie całkiem blisko, stanowiły lubelski ośrodek osadniczy, będący pradawną formą aglomeracji. Między VI a IX stuleciem Lublin był połączony szlakami handlowymi z innymi osadami w regionie, a niektórzy archeologowie i historycy uważają, że docierali tu nawet kupcy wędrujący odnogą dawnego szlaku bursztynowego prowadzącego znad Bałtyku w kierunku Morza Czarnego. O randze lubelskiej aglomeracji może świadczyć również skarb złożony z monet arabskich odkrytych na Czechowie. Znalezione w naczyniu glinianym i datowane na przełom IX i X wieku dirhemy wskazują na odwiedziny kupców z bardzo odległych stron.

Ciekawostka: Jak z kilku osad powstało jedno miasto? 

W VIII wieku dominującą rolę zaczął odgrywać gród zlokalizowany na wzgórzu staromiejskim. Następnie osadnicy przenieśli się na wzgórze zwane Grodziskiem (dzisiejszy Kirkut), a potem ponownie na Czwartek. Migracje i przemieszczenia ludności należy wiązać z niewyjaśnionymi bliżej lokalnymi tragediami, takimi jak pożary, zarazy, czy zniszczenia wojenne. Ostatecznie Czwartek utracił swoją pozycję na rzecz wzgórza staromiejskiego i zamkowego, które zostały głównymi terenami osiedlania się ludności. Wzgórza te były największe, dlatego z czasem ulokowane na nich osady stały się najsilniejsze. Pozostałe podporządkowały się liczniejszym i bogatszym sąsiadom i tak powstał gród otoczony osadami podgrodowymi. W ten sposób zaczęło kształtować się przyszłe centrum Lublina, rozciągnięte na wzgórza – zamkowe i staromiejskie.

Czytaj więcej >>> Lublin w dziejach i kulturze Polski, rozdział pierwszy poświęcony przemieszczeniom lubelskiego grodu w średniowieczu

Gdzie jeszcze na Lubelszczyźnie powstawały grody?

Grodziska plemion zachodniosłowiańskich znajdowały się także w rejonie Kotliny Chodelskiej w powiecie opolskim. Datuje się je na VIII–X wiek i tworzą one największy zespół grodzisk obronnych w obszarze między Wisłą a Bugiem. Należały do nich grodziska w Chodliku, Żmijowiskach, Kłodnicy i Podgórzu przy przeprawie przez Wisłę. Największy gród znajdował się w Chodliku. Jego powierzchnia wynosiła około dziewięciu hektarów, a liczbę zamieszkującej go ludności szacuje się na około dziesięć tysięcy osób. Teren grodziska, a właściwie zespołu grodzisk, otoczono wałem o grubości sięgającej u podstawy od dziesięciu do trzydziestu metrów. W pobliskim lesie zlokalizowano ponadto cmentarzysko kurhanowe z rzadko występującym pochówkiem mężczyzny wraz z koniem. Zdaniem badaczy szczątki mogą należeć do miejscowego władcy. Chodlik, który wraz z grodami w Batorzu i Guciowie pełnił funkcję głównego ośrodka osadniczego, został zniszczony w IX wieku.

Ciekawostka: Co łączy podlubelską Dąbrowę i kopiec Krakusa w Krakowie?

Na terytorium wielokulturowej osady w Dąbrowie archeolodzy znaleźli brązowe okucie pasa wykonanego w stylu późnoawarskim datowane na VIII wiek. Oczywiście ów pas mógł należeć do Awara, członka koczowniczego plemienia zamieszkującego obszar obecnych Węgier i Słowacji, ale mógł być też własnością Słowianina, który zdobył go w ramach wymiany handlowej lub podczas wojennych potyczek. Co ciekawe, inny element okucia pasa awarskiego odkryto podczas badań kopca Krakusa w Krakowie.

Jak objąć wzrokiem cały dawny Lublin?

Wystarczy stanąć pod zamkiem. Ulica Zamkowa prowadzi na Stare Miasto, a więc na wzgórze staromiejskie. Po przeciwnej stronie, za rondem, które znajduje się za zamkiem, leży stary kirkut, czyli wzgórze zwane Grodziskiem. Za nim rozciąga się wielkie osiedle oddzielone od kirkutu ulicą Kalinowszczyzna (dawna Białkowska Góra). Na lewo od zamku, za dwupasmówką i dworcem PKS, widać niewielki kościół św. Mikołaja na wzgórzu Czwartek. Skoro my możemy to wszystko zobaczyć, to i ówcześni mieszkańcy osad również. Z pewnością prowadzili więc ze sobą ożywione kontakty sąsiedzkie, towarzyskie i handlowe.

Jak wyglądały grody?

Swoim kształtem osady obronne przypominały okrągłe lub wieloboczne wzniesienia, otoczone wałami, palisadami i fosami. Najlepszym przykładem typowego wczesnośredniowiecznego grodu jest ten częściowo zrekonstruowany we wsi Żmijowiska, położonej szesnaście kilometrów od Kazimierza Dolnego. Znajduje się tam otwarte muzeum. Do tej pory odtworzono kilka obiektów, m.in. fragment umocnień dawnego grodu o długości dziesięciu metrów, gdzie znajdowała się brama wejściowa, której ściany boczne stanowił nasyp wału oszalowany drewnem. Zrekonstruowano również domostwo – półziemiankę o wymiarach 5,2 x 4,2 metra. Do jej budowy użyto dębowych desek, łączonych w narożnikach techniką zrębową. W północno-wschodnim narożniku domostwa ustawiono otwarty piec kuchenny w kształcie podkowy, wzniesiony z granitowych otoczaków spojonych gliną. Najprawdopodobniej to w takich warunkach mieszkali ówcześni lublinianie. Trzy lubelskie rzeki zapewniały mieszkańcom osad wodę i jedzenie. Na łąkach w dolinach uprawiano zboża, warzywa, owoce i hodowano zwierzęta.

chata wnetrze

Domostwo wczesnośredniowieczne. Wygląd zewnętrzny i wewnętrzny, rys. Robert Sawa

Czy można zobaczyć na żywo jak żyli Słowianie?

Tak. Dodatkowej wiedzy o codziennym życiu Słowian dostarcza nam archeologia doświadczalna. Polega ona na praktycznym odtwarzaniu epizodów z życia dawnych osadników, a przede wszystkim – na próbach zrekonstruowania ich metod oraz technik produkcji najróżniejszych przedmiotów. Nowatorski program eksperymentów archeologicznych objął rekonstrukcję cyklu produkcyjnego ceramiki naczyniowej z VIII–IX wieku. Proces wytwórczy poznano, badając ceramikę odkrytą m.in. w Lublinie i Chodliku. To tradycyjne lepienie garnków jest jedną z atrakcji podczas organizowanych cyklicznie festynów na obszarze dawnego grodu w miejscowości Chodlik.

Ciekawostka: Jak wyglądał słowiański obiad?

Podstawowe składniki posiłków Słowianie pozyskiwali przede wszystkim w wyniku zbieractwa, co zdaniem badaczy czyniło ich kuchnię zdrową i – jak to się dzisiaj mówi – ekologiczną. W jadłospisie ludzi zamieszkujących tereny dzisiejszej Lubelszczyzny głównymi potrawami były więc: żur na zakwasie, barszcz i zielona bryjka przygotowywana z pokrzywy, szczawiu i rdestu. Jadano także groch, soczewicę i bób. Gdy Słowianie zdobyli umiejętność uprawy pszenicy, prosa i żyta, z większości produktów robili bryje i kasze polewane omastą, czyli sosem z lnu i konopi. Jedli twaróg, który wyrabiali, podgrzewając zsiadłe mleko nad żarem ogniska. Często, zamiast gotować kaszę, jej porcje umieszczano w specjalnych workach i zagrzebywano w żarze i popiele. By przedłużyć termin przydatności do spożycia, produkty suszono lub kwaszono. Z czasem, gdy Słowianie rozwinęli techniki łowiectwa, w ich posiłkach pojawiły się ryby i mięso, jadane do tej pory rzadko. Pili mleko i wodę, a także sfermentowane soki owoców i roślin. Niektórych składników wykorzystywanych przez Słowian już dawno przestaliśmy w Polsce używać. Sok z brzozy, zwany oskołą, podobnie jak liście barszczu zwyczajnego nie są we współczesnej kuchni zbyt popularne.

Fragment naczynia wczesnośredniowiecznego 

Fragment wczesnośredniowiecznego naczynia, fot. Rafał Niedźwiadek

Najkrócej mówiąc...

Słowianie, którzy przybyli na teren dzisiejszego Lublina docenili jego atrakcyjne warunki naturalne w postaci licznych rzek i żyznych gleb lessowych. Od VI wieku nieprzerwanie istniały tu słowiańskie osady, następnie powstał gród. Badania wskazują, że Lublin rodził się na wzgórzu Czwartek, wzgórzu staromiejskim i wzgórzu zamkowym. Na jego rozwój wpływ miały zapewne sąsiednie osady. Już wtedy lublinianie zajmowali się rolnictwem, hodowlą, rzemiosłem i handlem.