Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Edukacja przed wojną - Stanisław Struzik - fragment relacji świadka historii Tekst

W [19]17 roku otwarto tak zwaną szkołę ludową w Kolonii Suchowola. Nauczycielem był niejaki Kozyra, który umiał czytać i pisać, gdzie tam psychologię czy metodykę, to tam tego nie studiował. Robił sobie papierosy, miał pudełka na stole, robił papierosy, miał tę gilzę czy jak tam, to do opakowania. I wodę miał, sikawkę, tam czasem posikał trochę po nas albo pokrzyczał. Tak wyglądała moja szkoła w pierwszej klasie. Ja w tej pierwszej klasie jak byłem, to już miałem jedenasty rok chyba,...

Czytaj więcej

Miałam bardzo dobre koleżanki Żydówki - Maria Struzik - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak chodziłam do szkoły podstawowej w Suchowoli, to mięliśmy Żydóweczkę z Rachodoszcz, zaraz z sąsiedniej wioski. Bardzo dobra koleżanka, bardzośmy dobrze żyły. Ona miała zdolności poetyckie. Pisała wiersze i była bardzo religijna, pisała dużo wierszy o Bogu. Całe tomiki wierszy o Bogu. Chałka się nazywała, Chałka Srul. I bardzośmy dobrze żyły. Później w gimnazjum miałam koleżanki Żydówki. Była taka Zosia Cygielman, to była córka adwokata. Była Róża Sztyngiel, to nie wiem jakich ona rodziców miała. Była Szarfówna, Szarf miał tutaj...

Czytaj więcej

Byłam wyróżniającą się uczennicą - Maria Struzik - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Do szkoły podstawowej chodziłam najpierw w Rachodoszczach, tam był wtedy kierownikiem szkoły pan Pilik. Nauczycielka, wychowawczyni moja, nazywała się Karedówna. I dawniej, to był taki system szkolnictwa, że trzeba było dwa lata chodzić A i B, coś takiego było do klasy trzeciej, a trzy lata do klasy czwartej. Ponieważ, nie chcę się chwalić, ale prawdopodobnie troszkę się wyróżniałam jeżeli chodzi o poziom, że trochę byłam zdolniejsza, więc powiedział kierownik szkoły, że ja nadaje się i że ja powinnam pójść do...

Czytaj więcej

Getto w Parczewie - Czesław Tarkowski - fragment relacji świadka historii Tekst

Moja żona pochodziła z Suchowoli. Radzyńskiej Suchowoli, i mieszkała w pobliżu rodziny książęcej, chyba Czetwertyńskich. To była bardzo bogata rodzina, mieli majątki w różnych częściach Polski, pod Warszawą. Czetwertyńscy zostali zaaresztowani przez Niemców, i wysiedleni z Suchowoli. Dom mojej żony był w pobliżu majątku Czetwertyńskich w Suchowoli, i ich też wysiedlili. Rodzinę mojej żony Niemcy wysiedlili, wyrzucili z tego domu, w którym mieszkali w Suchowoli, i wtedy cała rodzina się przeniosła do Parczewa. To było miasto chyba w siedemdziesięciu procentach...

Czytaj więcej