Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Nauka religii w Końskowoli - Stanisława Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Do Końskowoli [chodziłam] na nauki przed komunią. Pamiętam kto nas uczył tam, taki Kozak był, misjonarz. Kozak się nazywał, nazwisko. Może on był wikarym, ja nie wiem. Ale on nam kazał sobie usiąść, gdzie chcemy. Nie tak, że stać i słuchać, co on mówił. Tylko gdzie które chciało, to tam sobie usiadło. O, jak my jego lubiliśmy! Jak on nas uczył, to naprawdę. Szło się cztery kilometry z Sielc do Końskowoli. Myśmy przecież chodzili w boso. Chociaż ojciec był szewcem,...

Czytaj więcej

Żydzi w Końskowoli - Stanisława Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

[W Końskowoli] Żydów było tylko dużo. Z jednej strony mieszkali Żydzi i z drugiej Żydzi. I u Żydów sklepy. Jeden ten żelazny sklep miał, Lewin się nazywał. [Do sklepu] musowo było po coś pójść. Nieraz [po] bułkę. Piekarnia była katolicka w Końskowoli i tam były bardzo dobre bułki. To pamiętam, to się tam chodziło bułeczkę kupić. Tylko że nie było nigdy pieniędzy. Mrozki mieli piekarnię. Był [sklep] z materiałami. Ale jak się nazywał, ten co materiały... to Żydzi [byli właścicielami]....

Czytaj więcej

Zakończenie edukacji i praca kierowcy - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W 46 roku [wróciłem do szkoły]. No to już przerabiane były do siódmej klasy. Już podstawową skończyłem. W Końskowoli. Egzamin był. Później to gospodarstwem zająłem się. No i skończyłem kurs kierowcy zawodowego w Lublinie. Wtenczas po skończeniu takiego kursu to otrzymywało się pracę. I ja miałem skierowanie do PZGS-u w Puławach, żeby mnie przyjęli. To [jest] spółdzielnia. Na teren puławski oni rozwozili towary na GS-y, które przychodziły czy wagonowo czy jak. Mieli samochodów i te rzeczy rozwozili. PZGS-y to były...

Czytaj więcej

Mniejszość niemiecka w Końskowoli - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Bo mi opowiadał, co tutaj w Puławach później pracował, [przedtem] gospodarkę miał tam pod Zwoleniem. To opowiadał o tych Niemcach, że ci starsi to uczciwie handlowali. Nawet mu się taki przypadek trafił, że u Niemca świnie małe kupił. Kupił te świnie, wyzdychały mu, parę sztuk. Spotkał się z tym Niemcem, Niemiec się pyta: „Jak tam te ci się chowają?” „A jak już nie ma, bo mi wyzdychały”. „Tak? To przyjdź, wybierz sobie jakie chcesz. Tyle sztuk ile ci padło.” No...

Czytaj więcej

Uniknięcie egzekucji przez panią Pałkę - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Nazywał się mąż Pałka, oficer polski. Powołany był do wojska w [19]39 roku i zginął. I ona została z synem. Parę lat ten syn miał. I też Niemcy chcieli ją rozstrzelić. Tam krzyż stał, jak ten majątek, bo to skrzyżowanie było. I ona z tym synem klęknęła, tego chłopaka wzięła, modliła się i Niemiec tak zastanawiał [się] i zostawił. Nie zastrzelił tego chłopaka. A on tera wykształcił się za lekarza, mieszka w Lublinie. Taki przypadek.

Czytaj więcej

Zagłada Żydów - cudzoziemców więzionych w Końskowoli - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Zagłada Żydów – cudzoziemców więzionych w Końskowoli W Końskowoli nie było getta, [ale] to nawieźli Żydów z Francji, z Europy Zachodniej. Przed wojną kościół pobudował i stoi do tej pory budynek w surowym stanie. Kościelny budynek to miał być na różne nauki dla księży. Ten budynek nie był wykończony i to w tym budynku napchali tych Żydów, naprzywozili. Piętrowy budynek duży. Ale to niedługo jakoś trwało. A tych Żydów to pilnowały Żydy. Takie młode chłopaki dorosłe, dobrze zbudowane, dobrze ubrane....

Czytaj więcej

Szkoła w Końskowoli - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

I przeszedłem do Końskowoli, żeby skończyć siedem oddziały. W Końskowoli takie warunki: jeden budynek, główny się nazywał, co tam kończyli szóstą i siódmą klasę. Naprzeciw kościoła, teraz odnowiony. Teraz szkoła w Końskowoli to rozbudowana, budynki duże. A resztę oddziałów to w kilku miejscach się mieściło. Takie sale tylko były. I w takich warunkach żeśmy się uczyli.Historii Sudnikowa uczyła, polskiego Gryglicki, Dłutowski robót stolarskich, z drzewa. [Kierownikiem był] przedwojenny oficer. On pochodził z Galicji. Jak była geografia, to mnie nauczyciel wysyłał...

Czytaj więcej

Żydzi w Końskowoli - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

[W Końskowoli] prawie więcej Żydów było jak Polaków. Kilku, co sklepy mieli bogatsze. Dużo Żydów znowuż wykupywali sady. Tak jak i u wuja spory sad był, to też kupowali. Wujo tak sprzedawał w całości. A oni później te owoce zrywali, śliwki, jabłka, co tam było, no i gdzieś to wysyłali do Warszawy. W kolonii to samo, tam wykupywali te sady, ile kto miał. Ile płacili, już nie wiem, zależy od sadu. No i byli stolarze, cieśli ci Żydzi, to zajmowali...

Czytaj więcej

Polskie sklepy w Końskowoli przed wojną - Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii AudioTekst

No i polskie też były postawione chyba takie ze cztery pomieszczeń. To wszystkie wyroby: wędliny, mięso, słonina, tłuszcz też sprzedawali na miejscu. No i piekarnia polska też była, „Chrześcijańska” nazywała się. To dobry wypiek tam był nawet. Ja to kupowałem takie bułki maślane. Dzisiaj takich bułek nie kupi jak wtenczas były. Wujo dał, to kosztowało cztery grosze taka bułka. Zawsze te parę groszy miałem, żeby sobie czy cukierek czy bułkę kupić. Wkiedyś to wyroby były lepsze. Dzisiaj to nie kupi...

Czytaj więcej

Tajne nauczanie w Końskowoli. Donosiciele- Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii Tekst

Poszedłem do tego wychowawcy, nazywał się Gryglicki, potajemnie się nauczać. Chyba miał siedmioro dzieci. W Końskowoli. A jego dwóch synów to już po maturze było. On jako oficer z zawodu, był nauczycielem później. Ale poszedłem jakiś czas, a później [były] represje w Końskowoli. Bo Końskowola to sama się też… jedni drugich oskarżali, wydawali Niemcom. Listy wysyłali do żandarmerii. I taki przypadek był, że ta właśnie, co była w Końskowoli na poczcie, i listonosz to odkrywali listy, żeby zorientować się, kto...

Czytaj więcej

Kolonia żydowska w Końskowoli 1938-1939- Stanisław Sykut - fragment relacji świadka historii Tekst

Tak jak na Młynkach te budynki dwoiste były, tutaj przez dwa lata z Lublina kolonia żydowska [przyjeżdżała]. Szkoła była. To było po 40 dzieci i chłopaków takich już po 18-19 lat. Bogatych Żydów, ładnie ubranych. I dwie kucharki tu było, gotowały tym Żydom, na powietrzu stół był wystawiony. No i oni tutaj opalali się, też sport różny uprawiali. I w ostatnim roku, w [19]39 jeszcze zdążyli być.

Czytaj więcej

Sytuacja Żydów puławskich i końskowolskich podczas II wojny światowej - Barbara Gracka - fragment relacji świadka historii Tekst

Oni jechali w stronę Kazimierza. Jechali podwodami, takimi drabiniastymi wozami. Co kto mógł, to złapał. Tu chyba już było też i getto w Puławach. Tak ja myślę, bo to był [19]41 rok chyba, jak oni byli wysiedlani z Puław. Okropnie to wyglądało. Mróz trzaskający. Człowiek się kręcił na podwórku, to widział. Cały dzień, to nie to, że tam rano, to pewnie cały dzień było tak. Ja pamiętam, że postój jakiś mieli na Włostowicach, pozwolili im zatrzymać się, ale co oni...

Czytaj więcej

Dziadek z Końskowoli - Włodzimierz Czapla - fragment relacji świadka historii Tekst

Nie wiem, w którym roku, ja do szkoły nie chodziłem, tylko byłem zachwycony, bo czasami bajki słyszałem, jak dziadek [z Końskowoli] kupił radio z taką tubą wielką, kryształkowe radio. To, co pamiętam, to jest jedno, że bajki jakieś były dla dzieci, to myśmy wtedy, to nasze rodzeństwo i tam inne [dzieci], siadali i słuchali bajkę przez tą wielką tubę, a poza tym, pamiętam drugą [rzecz], że [dziadek] wystawił radio i była transmisja mszy, a ludzie tamtędy szli do kościoła do...

Czytaj więcej

Folksdojcz z Końskowoli w czasie okupacji - Bolesław Samiec - fragment relacji świadka historii Tekst

W styczniu [19]41 roku [Żydów] Niemcy z Puław wywozili. Mróz pioruński był, gonili ich do Opola. Chyba dwie czy trzy osoby starsze Niemcy zastrzelili. Tu był z Końskowoli Niemiec. Przed wojną jego rodzice, mieli w Końskowoli fabrykę, co sukna robiła, Goede [się nazywali]. [W czasie wojny] on [dowodził] tymi czarnymi, folksdojczami tutaj zza Wisły, tu w Leokadiowie to cała wieś była niemiecka i w Sosnowie, kilku tych chłopaków było. Oni na czarno byli ubrani i tych Żydów tam pilnowali. W...

Czytaj więcej

Sytuacja Żydów w Puławach podczas II wojny światowej - Halina Broniewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Początkowo nic [Niemcy Żydom nie robili], bo to weszło wojsko, ale później musiały jakieś inne służby wejść i wtedy wywieźli tych wszystkich Żydów do Końskowoli. Końskowola jest między Puławami a Lublinem, do tej Końskowoli ich wszystkich wytransportowali. U nas jeszcze służąca była, trzymała się mimo wojny, no bo powinna wrócić do siebie na wieś, ale jakoś się jeszcze u nas trzymała i ja z nią poszłam do Końskowoli. Oni byli bardzo tacy nieprzychylni, ci Żydzi, tak jakby uważali, że myśmy...

Czytaj więcej

Eksterminacja ludności żydowskiej w Puławach - Krystyna Góral - fragment relacji świadka historii Tekst

Pierwsze tygodnie jak się wojna zaczęła, to tak było możliwie. No, bombardowania były straszne. A później się wzięli za Żydów. Zrobili getto naprzeciwko targu i tych Żydów pędzili do tego getta. Nie wolno im było wychodzić o jakichś tam godzinach. [To było] kilka ulic, niedużo. Jak teraz jest przystanek emki, jak się z jarmarku jedzie, to naprzeciwko jest taki duży, piętrowy dom, tam mieszkał mój brat najstarszy. Ich wysiedlili z tego domu, i tam Żydów dali. I od tego domu...

Czytaj więcej

Eksterminacja ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii Tekst

W Opolu [Lubelskim] moje koleżanki [pracowały] w spółdzielni ogrodniczej. Tam było [getto], a w Poniatowej obóz dla Żydów, bardzo duży. Jak od spółdzielczości chciałam od nich jakieś materiały, to mi pisała jedna czy druga, że niezdolna jest mi teraz wszystko opowiedzieć, że strasznie mordują Żydów, że ich koleżanki, z którymi chodziły do szkoły, są tak pędzone, ja tu gdzieś takie listy miałam jeszcze. To było w tym czasie, jak tych Żydów mordowali, wywozili. Ona opowiadała, jak im pomagają, że tyle...

Czytaj więcej

Stosunki polsko-żydowskie - Marianna Węgorek - fragment relacji świadka historii Tekst

Znałam Żydów, którzy mieszkali w Osinach, to znaczy [był] tak zwany pachciarz. Pachciarz to był ktoś, kto odbierał od dziedziców, z majątków [na przykład mleko], brał w dzierżawę na przykład udój mleka, zabierał to wszystko i gdzieś tam sprzedawał potem. W Osinach to wiem, że był Żyd, który sady dzierżawił, nawet ksiądz żyrzyński oddał w dzierżawę swój sad, jaki miał. Tak że nie było tak, żeby jakaś była walka z Żydami, nie było ich za dużo i dzięki Bogu, przepraszam,...

Czytaj więcej