Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Rodzina - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii Tekst

Ojca matkę pamiętam dobrze. Mojego ojca matka to [go] miała, [będąc] panną. Mówi [narzeczony] mojej babci tak: „Józia, przygotuj się, bo jutro wyjeżdżamy w daleki świat”. Tak powiedział. A babka w ciąży była z moim ojcem. No i mówi: „Mamo, przygotuj mi trochę [czegoś], bo Wadowski wyjeżdża i chce mnie ze sobą zabrać”. A ona mówi: „Co? On będzie jechał głęboko w wodę i cię wyrzuci z łódki”. Jakie to dawniejsze ludzie, to nie wiedziały, że przez ocean. A on...

Czytaj więcej

Edukacja w Kamionce - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Szkoła się znajdowała na rogu Rynku i ulicy Cmentarnej, dzisiaj ta ulica się nazywa Grobelna. Ludzie zmienili, bo uważali, że dawniej grobla tędy biegła. Rzeczywiście ślady były, tuż za szosą takie nasypy były, tutaj jakaś grobla była kiedyś. Teraz jest to ulica Grobelna. W czasach Królestwa Polskiego na rogu tego Rynku i ulicy Cmentarnej został wybudowany piętrowy budynek, w którym znajdował się sąd. Był potrzebny, żeby likwidować taką niesforną ludność, która wzięła udział w powstaniu listopadowym, a szczególnie w powstaniu...

Czytaj więcej

Żydzi w Kamionce - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mój ojciec miał kolegę Żyda, miał na imię Chaim. Chaim bardzo lubił placki ziemniaczane, które nie były daniem koszernym – w związku z tym nie wolno mu było tego jeść. Więc robił rzecz następującą – zabierał mamie jedną szklankę, którą potem widocznie odnosił, szedł do sklepu – bo było kilka takich wyszynków, one się nie nazywały kiedyś restauracjami, barami, tylko był wyszynk albo paszteciarnia – kupował szklankę smalcu, przychodził do mojej mamy do domu i mówił: „Izabela, robimy sitwę”. No...

Czytaj więcej

Kamionka - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Kamionka to miasteczko założone w 1458 roku na prawie śremskim, które było mniej korzystne dla miasta, aniżeli prawo magdeburskie. Potem przeszło na prawo magdeburskie i dzięki temu rozwinęło się do stanu trzech tysięcy mieszkańców. Pamiętam, że słowa „pan”, „pani” były rzadko używane, że używano raczej [form] „kuma”, „kum”, „stryjna”, „stryjenka”, „stryj”, „wujna”, „wujenka”, „swach” – tak do siebie nawzajem mówiono. Ludzie w ciężkim mozole ten swój byt wypracowywali, dlatego że okolice są dosyć ubogie, jeśli chodzi o ziemię, gospodarstwa małe...

Czytaj więcej

Dom rodzinny w Kamionce - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Nazywam się Krystyna Potrzyszcz. Urodziłam się 16 października 1933 roku, za miesiąc kończę osiemdziesiąt sześć lat. Jestem już w sędziwym wieku panią. Urodziłam się w Kamionce koło Lubartowa. Wyemigrowałam w [19]47 roku, ponieważ bardzo wcześnie zmarła moja mama, a później równie wcześnie zmarł mój ojciec i ja już żadnych związków z Kamionką nie miałam. [Później] byłam tam krótko gościem, po dwa, trzy tygodnie w czasie lata. Żadnej rodziny bliskiej nie było, byłam jedynaczką, co jest nieszczęściem – wszystkich zachęcam do...

Czytaj więcej

Bombardowanie Obertyna w 1944 roku - Krystyna Carmi - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Któregoś dnia usłyszałam [jakieś hałasy], kury gdakały, jakieś żelazo, wrzaski takie. Podpełzłam pod płot, patrzę – ruskie tanki. Wjechały tanki na jej podwórze. Zaczęli kury kraść żołnierze rosyjscy. Wtedy zrozumiałam, że wyzwolenie, że już nie ma Niemców. A to nie było takie proste, bo bombardowali Obertyn. Wtedy ci wszyscy Gawlińscy przyszli tam do Kamionki i siedzieliśmy w takich rowach, cośmy wykopali na kartofle na zimę. Bombardowali strasznie. Widzieliśmy z daleka, widać było te samoloty. I później musieli wszyscy uciekać. Ewakuowali...

Czytaj więcej

Pomoc rodziny Gawlińskich i ukrywanie się w Kamionce - Krystyna Carmi - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Już wtedy nie miałam gdzie iść i skoczyłam w nocy przez ogrody do Gawlińskich. Ale już nie miałam odwagi wejść do nich do domu i poszłam do stajni. Weszłam do żłobu i siedziałam w żłobie. Gawliński przyszedł tam po siano. Zobaczył mnie, zbladł, ale mnie zabrał do domu. Pamiętam, że byłam w łóżku z jego dziećmi i ktoś wszedł. – Co to za dziecko? To twoje? To ona klęknęła, powiedziała: – Przysięgam, że to jest mojej siostry z Kamionki. Ten...

Czytaj więcej

Nieuczciwy sąsiad - Zofia Patyra-Szemro - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Oni mieli kontakt, tam gdzie te materiały- z Łodzi. Mieli trzy kupony na materiał. A u nich były 3 chłopy. Kupony przywieźli, mamie dali. Ale u nas nie było komu, bo to męski materiał. Ja byłam taka młoda dziewczyna, tu brat kaleka, ten mały, no to co on będzie chodził w takich kuponach drogich. Mama mówi: „Tu sąsiad jest, tam jest cztery chłopy, może wezmą. Ja nie mam pieniędzy wam dać.” Mama nie chciała po prostu, wiedziała, że im trzeba...

Czytaj więcej

Po wojnie - Zofia Patyra-Szemro - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Wszystkie przeżyli. „Jak my przeżyjem, to wy będziecie w złocie chodzić” - tak mówili. Ja na to: „ Już nie obiecuj Jankiel, nie obiecuj. Tylko abyście przeżyli. Co będzie, to będzie.” Ale tak mówił nam: „Jak my przeżyjem, to wy w złocie będziecie.” Od nas pojechali do Chełma. W Chełmie sobie kupili dom, a potem z Chełma pojechali do Izraela. Tak. Izrael ich zabrał. Napisali listy, podziękowali, a potem... Słabe byli, bo tyle po tych dziurach, po tych norach przesiedzieli....

Czytaj więcej

Żydzi w czasie wojny - Zofia Patyra-Szemro - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Jak tylko łapanka Żydów była, to ich ojciec, stary człowiek z długą brodą przyszedł do nas. Tu po łąkach chodził. Mama go zawołała: „Niech pan przyjdzie”. Ale ten Manasz stary mówi: „Ale tu są Niemcy pani, żeby pani nie zaszkodziło.” „Oj niech pan przyjdzie na chwilę, zagrzeje się.” I on przyszedł do nas. Ktoś krzyknął, że tu Niemcy idą. Mama powiedziała: „No niestety, musi pan gdzieś szukać...” Gdzie szukać? Wyszedł na dwór i Niemcy go zaraz zwinęli, dziadka tego, i...

Czytaj więcej

Denuncjacja - Zofia Patyra-Szemro - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Później ktoś ich przyskarżył: „O Patyrowa, Żydzi do Patyrowej przychodzą.” I oni się dowiedzieli, przyszli do mamy i powiedzieli: „My już stąd uciekamy. Już nas ktoś przyskarżył.” I co? Poszli. A gdzie poszli? Do Łukaszewskiego czy do pani Lachnickiej do dworu? Nie wiem. Czy do lasu? Jak ich przyskarżyli, przyszli Niemcy. Wyprowadzili nas wszystkich na dwór, pod ścianę. No i karabin maszynowy. „Tylko mów prawdę.” Mama: „My nikogo nie mamy.” Ale najpierw obchodzili, obszukali wszędzie- i w kuchni i w...

Czytaj więcej

Rodzina krawca Ciupy - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

U nas Żyd Ciupa mieszkał, krawiec. Miał żonę i mieli córkę, Brońcia się nazywała, to pamiętam jak dziś. Ganek był taki i jedna izba, ojciec wynajął im to mieszkanie. Ta Brońcia przylatywała, drugą stroną wejście było. No a myśmy mieszkali tak – pokój był duży, małe takie pokoiki, taka była przybudówka. To tam jedliśmy kolację, wszystko. [Jej matka] mówi: „Aj waj, aj waj, jakby mój Wicek widział, że Brońcia je z wami – a to z postem były kartofle –...

Czytaj więcej

Deportacja - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak Żydów wypędzali, to każdy co mógł unieść, to brał, węzełki, tłumoki takie, wózki dziecinne małe, no i jak to rodziny wypędzają – szli i płakali, „aj waj, aj waj”. Szli przez Kamionkę, Kozłówkę, no już potem to nikt nie szedł za nimi, każdy tylko wyszedł na ulicę, zobaczył i już. Szli, płakali, jak każdy jeden, wszystko zostawić i tylko tyle co mógł wziąć?Jak malutkie dziecko [było], to wózki takie mieli, przedwojenne takie wózki. A później nie wiadomo, co się...

Czytaj więcej

Żydowski kubek - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Żydów pamiętam, jak wypędzali, bo byli w Kamionce, Żydów pełno było. Ja jaka głupia, no, dziecko, poszłam, przyniosłam taki garnek w kwiatki. Matka ugotowała kartofle z barszczem czerwonym, z postem, bez słoniny, koprem zasypany, ile razy ogórek wkrojony był, to się jadło, jak się w polu urodziło. Nie tak jak teraz, całe lato i zimę wszystko jest. I tak jemy, siedzimy, ojciec mówi: „No, wiara, najedliście się?”, „No, najedliśmy się”. Ale mówi tak: „No to jeszcze siądźcie, porozmawiamy”. Ojciec wstał,...

Czytaj więcej

Niemcy w Kamionce - Józefa Pilaszewska - fragment relacji świadka historii Tekst

W Kamionce był taki cały sztab Niemców. Mój ojciec robił bimber kiedyś i Szwaby przychodziły i chlały ten bimber. I [jeden] mówi tak: „Co ta twoja córka tak kuleje?”. „A nie wiem – mówi [ojciec] – matka była z nią, bo przy piersi ssała, w szpitalu i nic jej nie zrobili. Tak jak była kulawa, tak i jest kulawa”. „No to – mówi – my jej zrobimy tę nogę, że nie będzie kulała”. No i [ojciec] mówi: „Tak się darłaś,...

Czytaj więcej

Represje niemieckie podczas II wojny światowej - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

11 listopada [19]39 roku w kościele w Kamionce odbywało się nabożeństwo, o którym ja nie wiedziałam – rzecz oczywista, byłam wtedy maluchem – ale miałam się dowiedzieć niedługo. Uczestniczyli w tym nabożeństwie nauczyciele z Kamionki, studenci, którzy na wojnę zjechali, oraz ludzie, którzy wiedzieli o tym, że takie tajne nabożeństwo będzie odprawione, poświęcone rocznicy odzyskania niepodległości – mimo że ta rocznica weszła do kanonu historycznego dopiero w latach trzydziestych. Nabożeństwie zakończyło się pieśnią „Boże, coś Polskę”, młodzież wróciła do mieszkania...

Czytaj więcej

Pożar w okolicach Kamionki - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Miasteczko otaczały sołectwa, w jednym z nich mieszkała moja koleżanka. Tam dostali jej rodzice przydział po komasacji gruntów i tam się osiedlili. Tam ona mieszkała z trójką swego rodzeństwa, później wszyscy mieszkali w Lublinie. A przed nimi o jakieś sto metrów mieszkał pan, który był kolegą mojego ojca. Wybuchł pożar. Rano ktoś zawiadomił mojego ojca, że spaliły się zabudowania tego kolegi, więc rodzice szybko się ubrali, poszli. Mnie przyprowadził jeszcze wujek cioteczną siostrę, żebym jej pilnowała, bo ona była młodsza...

Czytaj więcej

Koniec wojny - Krystyna Potrzyszcz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja specjalnie nie odczuwałam tej wojny. Odczuwali chyba tylko ludzie, którzy zostali w Kamionce osiedleni, a wysiedleni z Pomorza, z Kujaw, z Wielkopolski. Takich rodzin było kilka w Kamionce, to byli państwo Andruszkiewiczowie – mama i dwoje dzieci, ojciec nie wrócił z wojny, pan Ciesielski, państwo Woretowie – dwaj bracia, obydwaj żonaci, jeden miał dwóch synów, z jednym chodziłam do szkoły, bo rozpoczęłam szkołę niemal z wojną. Jeszcze były jakieś nazwiska – Śliwiński. To nie jest nasze kamionkowskie nazwisko. Natomiast...

Czytaj więcej

Pomoc Żydom - Zofia Patyra-Szemro - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Ale co, trzeba było ludzi ratować. Sąsiad przecież zaraz za szosą mieszkał, u Kępińskiego, to był ich dom. Przyszli, bo się ukrywali przed Niemcami. To była straszna nagonka na nich... Przyszli- no znajomi. Mama zawsze piekła chleb, zawsze dała im, jak poszli tam gdzieś do lasu, czy gdzieś. Ale i u nas wykopali dół w takiej oborze, że tam nic nie stało. Tylko dół wykopali i tam siedzieli. I nieraz w stodole nocowali. Ale oni się sami wydowiadali, że jest...

Czytaj więcej