Okres wyzwalania Lublina spod okupacji hitlerowskiej - Kazimierz Podbielski - fragment relacji świadka historii [TEKST]
Na czas działań w 1944 roku myśmy sobie wykopali rów, taki schron przykryty u kolegi na ulicy
Górnej Panny Marii. Tam właśnie przetrwałem te działania. We wtorek rano wyszedłem stamtąd i
koło drzwi do kościoła Bernardynów leżało dwóch zabitych żołnierzy niemieckich. Szedłem ulicą
Peowiaków obecnie, przedtem Szpitalna, i stał czołg przy kinie "Apollo", czyli "Wyzwolenie", tam
już nie wpuszczali, bo jeszcze walki były, więc wróciłem Kościuszki i poszedłem pod pocztę, tam
leżał zabity człowiek. Spiętrzenie tego wszystkiego było niesamowite. Niemcy uciekali takimi
trzema kolumnami, jedna szła przez chodnik, a dwie jezdnią w kierunku Warszawy.
Wraz z kolegą jedliśmy obiad już po tej odprawie naszego dyrektora, w takiej restauracji
Gustawa naprzeciwko Trybunału. I tak do dzisiaj pamiętam, że wychodzili ludzie i mieli takie
strasznie blade twarze i to byli widocznie ci, którzy ocaleli na Zamku. Ja się wtedy z tym kolegą...