Pamiętam była też taka wystawa, jedyna wystawa, która, że tak powiem była raczej z prośby. To była wystawa Ewy Miklasińskiej, która marzyła o zrobieniu wystawy - dyrektorka ówczesna - wystawy Jana Popka, nieżyjącego wtedy. I pamiętam w piątą rocznicę śmierci robiliśmy tą wystawę i to chyba był też [19]86, czy [19]87 rok (1985 r.-dop.red.). Te wszystkie prace były ze zbiorów wdowy, Małgorzaty. I wtedy pojawiła się praca Popka – malutka - pod tytułem „ Ocenzurowany”. I przyszedł cenzor i kazał mi ściągnąć tą prace. Ja się nie chciałam zgodzić, no to kazał mi ściągnąć tytuł. Nie chciał ze mną rozmawiać. Pobiegł do Miklasińskiej, a Miklasińska zdaje się, że mu powiedziała, że może rozmawiać ze mną. Ale skończyło się, że chyba powiedziałam na otwarciu, że ta praca nosi tytuł „Ocenzurowany”, i tyle. To jedno słowo....